Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: martuchna206 w 24.02.2011, 21:37:31 pm

Tytuł: Mój żółw zdechł!
Wiadomość wysłana przez: martuchna206 w 24.02.2011, 21:37:31 pm
Witam jestem tu nowa i mam pytanie. Mój żólw stepowy był ze mną od 9 lat. Co zime zapadał w hibernacje i było ok. W tym roku było inaczej. Zawsze zasypiał przy grzejniku, ale tym razem zasnął koło szafy i to mnie zdziwiło. Sprawdzałam co jakiś czas czy jest ok, ale wczoraj odkryłam, ze nie żyje. (zapadnięte oczy, zero reakcji).Rycze jak bóbr bo bardzo się do niego przywiązałam i ciągle się głowie dlaczego zdechł. Czy może się ktoś wypowiedzieć?
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Mój żółw zdechł!
Wiadomość wysłana przez: Krzychu Ś w 24.02.2011, 22:03:08 pm
Przykro że żółw nie żyje, ale niestety trzeba stwierdzić, że prawdopodobnie przyczyniło sie do tego niewłaściwie zimowanie i ogolnie zły sposób chowu. Miejsce żółwia trzymanego w mieszkaniu to terrarium, a nie podłoga. Zimujemy żółwie w lodowce , a nie przy grzejniku (tam maja pewnie o 25 stopni wiecej). Taki sposób chowu, a także nieprawidłowa dieta mogą poważnie skrócic życie zółwia, i prawdopodobnie to wlasnie miało miejsce w tym przypadku.
Tytuł: Odp: Mój żółw zdechł!
Wiadomość wysłana przez: martuchna206 w 24.02.2011, 22:14:51 pm
Dziękuje za odpowiedz, ale dziwi mnie to , ze przez 8 lat wszystko było w porządku a w tym roku wybrał inne miejsce do zaśnięcia. Jeżeli chodzi o terrarium to od początku nie chciał w nim być i po 2 miesiącach jego skrobania gdy tylko go tam umieszczałam stwierdziłam , ze nie jeżeli niechce w nim być to ma do dyspozycji cały pokój.
Tytuł: Odp: Mój żółw zdechł!
Wiadomość wysłana przez: Krzychu Ś w 24.02.2011, 22:22:15 pm
Żółwie to wytrzymałe zwierzęta, a ponadto maja w porównaniu np z nami maja bardzo zwolniony metabolizm, więc wszelkie błędy hodowlane kumuluja się długo i troche trwa zanim zwierzę w koncu padnie. Zwierzę osłabione takim życiem jest wrażliwe na czynniki chorobowe, wiec jezeli twój zółw był np nazazony na przeciąg to mogł w czasie takiego spania złapać np zapalenie płuc a dalej juz poszło z górki
Tytuł: Odp: Mój żółw zdechł!
Wiadomość wysłana przez: martuchna206 w 24.02.2011, 22:24:41 pm
Bardzo dziękuje za odpowiedz.
Tytuł: Odp: Mój żółw zdechł!
Wiadomość wysłana przez: Serpentin w 24.02.2011, 22:27:49 pm
Cytat: martuchna206
ze przez 8 lat wszystko było w porządku a w tym roku wybrał inne miejsce do zaśnięcia. Jeżeli chodzi o terrarium to od początku nie chciał w nim być i po 2 miesiącach jego skrobania gdy tylko go tam umieszczałam stwierdziłam , ze nie jeżeli niechce w nim być to ma do dyspozycji cały pokój.

No cóż taki jak Ci napisał wcześniej Krzychu Ś przyczyną były niewłaściwe metody chowu. Jak użyjesz opcji szukaj albo przeglądniesz stronę główną to przekonasz się jak „ta wygoda wędrówki po całym pokoju/domu” ma konsekwencję na stan zdrowia gadów. Poza tym taki sen pod kaloryferem to nie jest hibernacja. Szkoda, że dopiero teraz zostałaś uświadomiona w popełnionych błędach, ale może w przyszłości nie popełnisz podobnych.

Cytat: martuchna206
i ciągle się głowie dlaczego zdechł. Czy może się ktoś wypowiedzieć?
 

Aby dowiedzieć się szczegółów należałoby przeprowadzić sekcję zwłok i wtedy przekonałaby się na co cierpiał gad.

Tytuł: Odp: Mój żółw zdechł!
Wiadomość wysłana przez: wege w 24.02.2011, 22:35:48 pm
Martuchna, cała sprawa w tym, że żółwie to gady zmiennocieplne. Jako zwierzę zmiennocieplne, do prawdziwej hibernacji wymaga niskiej temperatury, dzięki czemu odpoczywa. Twój żółw nigdy nie hibernował :( To był zwykły bardzo długi i męczący sen, bo organizm żółwia pracował na pełnych obrotach i się zjadał :( Jeśli miałby temp 5*C, spałby jak zabity i nie marnowałby swoich sił i zapasów... Nie mam pojęcia jak go hodowałaś, ale to wszystko może mieć odzwierciedlenie w warunkach w jakich był trzymany, bo żółwie normalnie nie żyją 9 czy 10 lat, tylko ponad 60-70...
Tytuł: Odp: Mój żółw zdechł!
Wiadomość wysłana przez: martuchna206 w 24.02.2011, 22:40:32 pm
Jest mi przykro, ze go na to naraziłam zawsze był bardzo aktywny  i pokazywał kiedy jest głodny uwielbial jak go przytulałam. Nie zdecyduję sie wiecej na żółwia bo to duża odpowiedzialność, i nie chciałabym skrzywdzić innego zwierzęcia. Bardzo to przeżywam. Pozdrawiam i życze wszystkim spokojnej nocy.
Tytuł: Odp: Mój żółw zdechł!
Wiadomość wysłana przez: Serpentin w 25.02.2011, 00:01:36 am
Nam również jest przykro, ale dobrze, że wyciągnęłaś wnioski na przyszłość. Wierz, mi że są ludzie którzy nie potrafią się przyznać do błędów mimo śmierci swego podopiecznego, która nastąpiła ewidentnie z ich winy.

Pozdrawiam