A pływają, pływają, jeszcze jak pływają. Doniczki mam ustawione pod takim bardzo delikatnym kątem, żeby był lakki spadek w kierunku "bramy wjazdowej", żeby za bardzo w doniczkach siki się nie zbierały. No i oczywiście, regularnie wymieniam część drewienek. A w ogóle to mogłaby juz wiosna przyjść, żeby je wygonić na wybieg..