Badanie krwi z pewnością byłoby bardzo pomocne, ale wiadomo przy małych gabarytach ryzyko rośnie, chociaż zdarzyło mi się pobierać krew o 50g żółwika, bo...wyjścia nie było i koniecznie trzeba było diagnozę postawić. Trop z pylącym podłożem jest dobry, a co żółwik ma na podłożu? Kiedyś miała przypadek, w prawdzie u kameleonów, że padały jak muchy u właściciela, a nie byle jakie, bo kameleony czterorogie. Puchły im oczy, języki, w efekcie dusiły się..padły tak 3 sztuki, aż właściciel wpadł na to, że nowy dywan w pokoju z gadami przywieziony prosto z Indii...śmierdział w dziwny sposób. Podejrzewam, że czymś był zakonserwowany na podróż do Europy, a wyziewy tego czegoś spowodowały zgony u kameleonów. Sprawdź czy w pobliżu terrarium nie stosowane są jakieś spraye, farby, może używasz intensywnie perfum, lakieru do włosów, może był remont? może jest w pobliżu jakiś środek do zwalczania owadów..cokolwiek wziewnego...
Oczywiście nie można wykluczyć jakiejś wewnętrznej choroby nerek/wątroby, nadciśnienia (wysadzone gałki oczne przy tym występują) związanego z wadą serce..u gadów zdarzają się też wady genetyczne niestety (nie mam na celu straszenia czy czarnowidztwa, po prostu gdybam, czasem trudno postawić diagnozę tyle podejrzeń istnieje). Dr Piasecki jest super specjalistą także żółwik jest w dobrych rękach i pozostaje nam trzymać kciuki:)