Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 28.03.2024, 19:48:36 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Nie dotykac pupila?  (Przeczytany 5298 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kkk

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 1
  • Reputacja: 0
Nie dotykac pupila?
« dnia: 30.08.2014, 18:56:10 pm »
Zastanawiam się od dłuższego czasu nad kupnem żółwia. Najstarszy syn po prostu zachorował na to zwierzątko i ostatnio polecił mi tę stronę jako najbardziej rzetelną jaką znalazł. Powiedziałam mu kilka miesięcy temu, że kupię mu pupila, ale pod warunkiem, że najpierw się dowie jak się nim opiekowac. Wie już bardzo dużo: czym go karmic, jakie powinno byc wyposażenie terrarium, co lubi a czego nie toleruje, sama nawet jeszcze nie znalazlam informacji o tym co to jest ta sepia, o której mi mówił- mnie się to kojarzy z fotografią :), muszę też nadmienic, że mieliśmy już trochę zwierzątek, więc nie boję się o to, że biedak pozostanie bez opieki. Jednak bardzo mnie pewna rzecz tu przeczytana zdołowała: czy naprawdę nie będziemy Franka mogli wziąc na ręce? Kurczę, mamy już prawie wszystkie potrzebne rzeczy, syn zalożył domową uprawę ziół, zbieramy i suszymy różne zielska w suszarce do grzybów, znaleźliśmy odpowiedzialny sklep zoologiczny, który nam żółwia ma sprowadzic, dzieci juz wybrały imię, ja podekscytowana... Proszę mi powiedziec- może raz na 2-3 dni można go chociaż na chwilę wypuścic? A czy gdybyśmy go nie wyciągali, to można go chociaż pogłaskac w terrarium? Moje pytanie pewnie niejednemu hodowcy wydaje się śmieszne, ale proszę mi wierzyc, że dla dzieci to jest naprawdę ważne. Rozumim, że gady się do nas nie przywiązują, ale my do nich jednak tak.

Offline ןคภ ๒z

  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2314
  • Reputacja: 37
  • greki Stefan i Daisy
Odp: Nie dotykac pupila?
« Odpowiedź #1 dnia: 30.08.2014, 20:14:18 pm »
Witaj! ;D
Żółwika nie powinno się dotykać :( To dla niego stres. Musicie poczytać jeszcze o wybiegu zewnętrznym i zimowaniu (hibernacji). Jaki gatunek chcecie? :)
« Ostatnia zmiana: 30.08.2014, 20:16:03 pm wysłana przez ןคภ ๒z »
Pozdrawiam ןคภ ๒z

Offline TakiJa

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 26
  • Reputacja: 0
Odp: Nie dotykac pupila?
« Odpowiedź #2 dnia: 30.08.2014, 20:31:06 pm »
Sepia-naturalne źródło wapnia i mikroelementów.Taka biała ''tabliczka'' stworzona z pancerzy mątw ;)
Wszystko co doskonałe,dojrzewa powoli! :)

Offline GIGA1985

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 178
  • Reputacja: 2
Odp: Nie dotykac pupila?
« Odpowiedź #3 dnia: 30.08.2014, 20:48:34 pm »
Nie dotykać hmmm...ja moje dotykam na ogol... tylko w razie potrzeby ...ale czasem i po łebku "posmyram" nie chowają się wiec i nie stresują:)

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Nie dotykac pupila?
« Odpowiedź #4 dnia: 30.08.2014, 20:52:14 pm »
Można żółwia wziąć na ręce, ale powinno się to robić nie dla zabawy tylko jeśli jest taka konieczność (np. przenoszenie do kąpieli, na wybieg itp). Nie jest to stworzenie do głaskanie i tulenia - nie lubi tego i przy braniu go na ręce można się spodziewać, że na Ciebie nasika albo kupę zrobi. Ponieważ żółwie niekiedy bywają nosicielami salmonellozy szczególnie dzieci trzeba pilnować aby po kontakcie z żółwiem (np. sprzątaniu terrarium, myciu misek i basenu, karmieniu) myły dokładnie ręce.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Viktoria

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw żabuti (Geochelone denticulata)
  • **
  • Wiadomości: 5021
  • Reputacja: 70
Odp: Nie dotykac pupila?
« Odpowiedź #5 dnia: 30.08.2014, 23:15:25 pm »
Dodam jeszcze że wypuszczanie żółwia na podłogę w domu jest niewskazane z kilku powodów o których możesz poczytać tu http://forum.zolw.info/ogolny/dlaczego-zolwie-nie-powinny-mieszkac-na-podlodze/
Za to na pewno dobrze mu zrobią spacerki na łąkach za miastem ;)

Offline presell24

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Reputacja: 0
    • yorki
Odp: Nie dotykac pupila?
« Odpowiedź #6 dnia: 30.10.2014, 11:35:50 am »
Cytuj
Żółwika nie powinno się dotykać
Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia. Mój żółw w moim odczuciu nie odczuwa stresu jak dotykam go. Często z terrarium go wyciągam do ogrodu. Jednak teraz to mało aktualne, ponieważ już nie jest tak ciepło jak latem...

Offline izolda

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 13
  • Reputacja: 0
Odp: Nie dotykac pupila?
« Odpowiedź #7 dnia: 14.11.2014, 18:23:13 pm »
Mam żółwia od prawie roku i biorę  na ręce nawet 10 razy dziennie aby go pogłaskać , pooglądać mu skorupę .
Mój żółw uwielbia siedzieć  mi na ręce oczywiście czasami zdarza mu się załatwić na mnie swoją potrzebę ale to wogle nie śmierdzi.  ;D

Offline Viktoria

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw żabuti (Geochelone denticulata)
  • **
  • Wiadomości: 5021
  • Reputacja: 70
Odp: Nie dotykac pupila?
« Odpowiedź #8 dnia: 14.11.2014, 20:57:42 pm »
załatwianie na ciebie swoich potrzeb przez żółwia prawdopodobnie świadczy o dużym stresie jaki przeżywa, przez ciągłe dotykanie, podnoszenie. To są dzikie zwierzęta i podnoszenie czy "głaskanie" kojarzy im się z atakiem, niebezpieczeństwem ze strony drapieżnika. Trzeba uszanować nature gada i dać mu żyć w spokoju. Nawet pies czy kot nie będzie akceptował ciągłe podnoszenia, tulenia itd... a co dopiero żółw. Poza tym wyciąganie żółwia z terrarium, robienie niepotrzebnych zmian temperatur jest szkodliwe.

Offline izolda

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 13
  • Reputacja: 0
Odp: Nie dotykac pupila?
« Odpowiedź #9 dnia: 17.11.2014, 15:14:20 pm »
Ale jak go biorę na rękę i głaskam to on wyciąga głowę i łapki, a nie chowa się ze strachu do skorupy.  <afro>

Offline doru

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1553
  • Reputacja: 52
Odp: Nie dotykac pupila?
« Odpowiedź #10 dnia: 17.11.2014, 16:21:25 pm »
Strach a stres to dwie różne sprawy. To że żółw się nie boi to nie znaczy że się nie stresuje. Moja żółwica u weterynarza też się nie chowała, a stresu najadła się na pewno (podnoszenie, obmacywanie, nacisk przy sprawdzaniu twardości skorupy i otwieranie paszczy żeby sprawdzić błonę śluzową). Komfortowo się na pewno nie czuła, pomimo swojej odwagi - miała nawet śmiałość syknąć na panią doktor, co zresztą też świadczy o stresie.