Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 28.03.2024, 14:04:54 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Walka o żółwiowy wzrok  (Przeczytany 22538 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline doru

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1553
  • Reputacja: 52
Walka o żółwiowy wzrok
« dnia: 29.03.2015, 21:18:26 pm »
Wątek będzie nie tyle prośbą o rady, co relacją z leczenia i ukazaniem tego, co nieodpowiedzialne podejście i brak prawidłowej opieki może zrobić z żółwiem...

W domu pojawił się drugi żółwik. W ogłoszeniu podane "zdrowy", jednak telefonicznie zostałam poinformowana, że ma opuchnięte jedno oko i nie chce go otwierać. Weterynarz w Krakowie podobno stwierdził niedobór wit. A, i że po kuracji przejdzie. Dowiedziałam się, ze żółw został zgarnięty od rodziny, która kupiła "zabawkę" dla dziecka na Gwiazdkę... Podejrzewałam, że opuchnięte oczko nie będzie jedynym problemem, ale nie spodziewałam się tego, co okazało się po przyjeździe gada.

Info o zwierzaku:
Gatunek: żółw grecki (Testudo hermanni)
Długość karapaksu: 71 mm
Szerokość karpaksu: 62 mm
Waga: 80 g

Jedno oko faktycznie jest spuchnięte i nie chce się otworzyć, jednak widać ruchy gałki ocznej i wygląda jakby łzawiło - wychodzi na to, że nie jest zarośnięte. Drugie - zapadnięte, zasłonięte zaczerwienioną trzecią powieką. Żółw odwodniony, skóra łuszczy się na potęgę. Nie wiem w jakim stanie dokładnie są narządy, jest za mały żeby pobrać odpowiednią ilość krwi do badań. Na szczęście maluch aktywny, jak na swój stan naprawdę silny i energiczny - staje na tylnych nogach przy ściance i cały dzień łazi po pojemniku. Ma apetyt, z racji problemów ze wzrokiem karmiony ręcznie - ma problem z trafieniem w pokarm, chociaż czasem mu się udaje.
Jestem po konsultacji z dr Martą Marciniak - zapalenie spojówek. Jutro idziemy do pani doktor w Rzeszowie, będzie antybiotyk, leki przeciwzapalne. Obecnie za radą dr Marty zakraplam oczka kilka razy dziennie sztucznymi łzami dla nawilżenia. Mądra gadzina sama włazi do wody, kąpię ją też dodatkowo w Urosanie (potem będzie Sodiazot). Wcina roszponkę i kiełki rzodkiewki, chwastów u mnie niestety jeszcze brak, może w następnym tygodniu uda mi się wybrać gdzieś dalej na łąki.

Poniżej kilka zdjęć.

Offline Kamil56

  • Główny Moderator
  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 746
  • Reputacja: 29
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #1 dnia: 29.03.2015, 22:12:39 pm »
Czytałem na terrarium iż masz takiego pacjenta.
Szkoda biedaka.
Mam nadzieję że niedługo będzie miał się dobrze i będzie widział.

Czekam na kolejne, tym razem lepsze wieści.

Offline ןคภ ๒z

  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2314
  • Reputacja: 37
  • greki Stefan i Daisy
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #2 dnia: 29.03.2015, 22:49:18 pm »
Trzymam kciuki za gada. Swoją drogą, jak można doprowadzić do takiego stanu żywą istotę?  :-X
Pozdrawiam ןคภ ๒z

Offline doru

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1553
  • Reputacja: 52
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #3 dnia: 29.03.2015, 23:42:15 pm »
Janku, ja też się nad tym zastanawiam... Jak można nie zauważyć tak złego stanu, że oko się nie otwiera, że drugiego prawie nie widać? Ile ten żółw musiał nie widzieć wody żeby tak się odwodnić? Na zdjęciach tak nie widać, ale ja widzę że odwodniony jest wyraźnie, mam porównanie z Sonią. I jak ta gadzina w ogóle jadła?! Spędzam około 30 minut pomagając jej jeść, czasem uda jej się samej coś złapać ale nie mogę patrzeć jak się męczy i po prostu jak otwiera paszczę to celuję jej jedzonkiem do dzioba... Naprawdę, najpierw się we mnie zagotowało, potem była chwila rozpaczy, łzy w oczach i myśli "co teraz?". Ale nie odpuszczę, nie mogę.

Dzięki za kciuki, trzymajcie je dalej bo na pewno się przyda.

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #4 dnia: 30.03.2015, 09:44:34 am »
Żółwik śliczny i na pewno pod troskliwą opieką szybko dojdzie do siebie..:)

CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline doru

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1553
  • Reputacja: 52
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #5 dnia: 30.03.2015, 14:24:10 pm »
Jesteśmy po wizycie u dr Marysi Suszko z lecznicy Vet-Medica w Rzeszowie.
Gadzina dostała jednorazowo wit. A w zastrzyku domięśniowym. Będzie miała podawany antybiotyk podskórnie 1x dziennie, do oczu krople - Gentamycyna. Powieka na szczęście nie jest zarośnięta, ale widać że strasznie ją boli. We wtorek po Świętach mamy się zgłosić do kontroli i przynieść kupkę do badania jeśli się pojawi.
Dawek nie podaję, żeby nikomu nie przyszło do głowy leczyć żółwi na własną rękę ;)

A, i pani doktor jest kolejną osobą, która stwierdziła, że maluch wygląda na samiczkę... i tego się trzymam :)
« Ostatnia zmiana: 30.03.2015, 14:25:51 pm wysłana przez doru »

Offline to_ja

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 128
  • Reputacja: 4
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #6 dnia: 30.03.2015, 16:47:10 pm »
Biedny maluszek  :(

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #7 dnia: 31.03.2015, 12:26:07 pm »
Nie dziwne, że ją boli. Na pewno ta opuchnięta powieka uciska na gałkę oczną.

Daj znać jak tam poprawa zdrowia u malucha będzie przebiegać. Myślę, że do świąt powinno mu to zacząć przynajmniej z oka schodzić.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline doru

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1553
  • Reputacja: 52
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #8 dnia: 31.03.2015, 12:36:07 pm »
Mam taką nadzieję.
Niepokoi mnie też to, że nie zaobserwowałam kwasu moczowego... Mam nadzieję że się nie odkłada gdzieś w organizmie. Na razie mała moczy się w Sodiazocie i jest tak zrelaksowana w ciepłej wodzie, że zaczyna przysypiać... :)

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #9 dnia: 01.04.2015, 09:14:26 am »
Ona teraz jest sporo nawadniana i w kąpielach i z jedzeniem. A jak żółw pobiera dużo wody, to kwas moczowy będzie rzadko.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline doru

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1553
  • Reputacja: 52
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #10 dnia: 01.04.2015, 12:41:03 pm »
Teraz wody pobiera dużo, ale była tragicznie odwodniona jak przyjechała. Boję się tylko żeby nie miała złogów przez to spore odwodnienie organizmu, dobrze by było gdyby to zrzuciła... Wczoraj pojawiło się trochę kwasu, był bardzo mocno stężony - wyglądał jakby ktoś grudki gipsu do wody wsypał.
Skóra wygląda trochę lepiej, ale dalej mocno się łuszczy. Dalej też jest mało elastyczna, ciężko się przebić przy zastrzyku.
Wczoraj za to najadłam się strachu, i to bardzo. Mała dostała zastrzyk z antybiotykiem, a po 5 minutach... zwymiotowała. Panika, strach, co tu robić... Weterynarz już nie przyjmuje, na szczęście udało mi się złapać internetowo dr Martę. Uspokoiła mnie, że to na bank reakcja na stres/ból związany z zastrzykiem.
Teraz gadzina próbuje się zabrać za jedzenie, łazikuje, więc chyba jest już w porządku. Obserwujemy.

A przy okazji, co robi biedny, chory żółwik jak mu się nudzi? A no właśnie to... :D

Offline Tupcio

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 111
  • Reputacja: 1
  • Mam żółwia greckiego o imieniu Tuptuś
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #11 dnia: 01.04.2015, 21:47:42 pm »
Szkoda żółwika :( mam nadzieję ,że nie długo wyzdrowieje  :) ale dobrze ,że wydalił kwas moczowy i dużo pije.

Offline to_ja

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 128
  • Reputacja: 4
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #12 dnia: 02.04.2015, 07:24:29 am »
I jeśli tak rozrabia, to na pewno wszystko będzie dobrze  :)

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #13 dnia: 02.04.2015, 10:51:10 am »
Ale szaleje..:)

Może jej jakieś kryjówki brakuje w tym tymczasowym pojemniku? Masz coś dla niej? Ja czasem jak coś na szybko i na niedługi okres czasu potrzebuję, to biorę niewielkie kartonowe pudełko i wycinam w nim dziurę. Zawsze ma gadzina gdzie się schować.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline doru

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1553
  • Reputacja: 52
Odp: Walka o żółwiowy wzrok
« Odpowiedź #14 dnia: 02.04.2015, 12:15:19 pm »
Nie mam tak małego pudełka, a dwa że nie chciałam jej zabierać miejsca - bo na wycieczki to chodzi ;) jak chce się schować to włazi pod ręcznik papierowy, naturalne to nie jest ale musi być na ręcznikach - kwestia bezpieczeństwa w tej sytuacji żeby nic do tych oczu się nie dostało.
A tak zasnęła wczoraj - dając do zrozumienia że jedzonka będzie bronić nawet przez sen :D