Tak postępują "prawdziwi pasjonaci hodowcy".
Jak tylko zwierz zachoruje, przeszkadza w urlopie i czy nudzi się wyrzuca się go jak śmiecia lub próbuje sprzedać z korzyścią.
Smutno mi że tak pięknie pisałaś o swoim pupilu a tak łatwo odrzuciłaś jego gdy trzeba było się nim troskliwie i odpowiedzialnie zająć.
Jeśli chcesz kupić następnego żółwia to proponuję ci kup tego
Taki nie choruje, nie trzeba dbać o jego dietę, możesz pojechać na długi urlop bez obaw że padnie z głodu.
Terrarium może mieć z samym piachem.
Dodano 31.07.2015, 23:36:52 pm
Hans dziewczyna ponosi cześć winy za stan żółwia.
Miomo iż stwierdziła że czytała forum to nie postąpiła zgodnie z tym co wiele osób pisze.
Czemu nie poszła od razu do weta po zakupie.
Czemu zwlekała z wizytą u weta widząc pogarszający się stan żółwia?
Tłumacząc się że mama pracuje do 18 już mi podejrzanie brzmiało.
W salvecie lekarze (w tym specjaliści od gadów lek. wet. Maciniak) przyjmuje do 21:00