Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 28.03.2024, 23:54:24 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: stepowe do oddania  (Przeczytany 28573 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

TomaszW

  • Gość
Odp: stepowe do oddania
« Odpowiedź #30 dnia: 23.09.2010, 15:38:46 pm »
Przepraszam, jeśli ktoś poczuł się urażony. <angel>
Nie było to oczywiście moim zamiarem. <angel>

Opisałem tylko moje doświadczenia związane z traktowaniem zwierząt na wsi.Taki niestety obraz utrwalił się w mojej pamięci.Oprócz tego sam miałem w szkole ciężko jako jedyna osoba w klasie z miasta....Nie wrzucam wszystkich do jednego wora.
Wierzę jednak, że nie wszędzie tak jest.Nie napisałem o tym wcześniej, bo wydawało mi się to oczywiste.

Jeszcze raz przepraszam, jeśli kogoś uraziłem moją opinią. <angel>

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: stepowe do oddania
« Odpowiedź #31 dnia: 23.09.2010, 17:52:39 pm »
Ja uwazam ze fajnie ze sie temat rozwinal, przynajmniej dla niektorych ludzi myslacych o sobie gorzej tylko dlatego ze sa ze wsi, czego osobiscie nie rozumiem, ja miast nieznosze czeko juz sie dowiedzieli zlociarze, czuje sie tam jak mrowka , maly robocik, czy kolejna cegla w ogromnym murze. Kocham zycie na wsi i mysle ze sluzy ono takze zolwia, bo nie widze moich maluchow mieszkajacych na kupie w blokach .
Nie wiem co gorsze wykopac psa na ulice przy ruchliwej drodze czy przywiazac przy budzie do lancucha na 120cm. Jedno co wiem bezmyslnosc,bezczelnosc, okrucienstwo, glupota ludzka , ma ruzne twaze. Sa to ludzie uczeni, bogaci, biedni, bez studiow, czarni, biali, duzi ,mali, nie mozna ich wszystkich wzucac do wora. Wkoncu ktos z tych chinczykow ryzykowal zycie zeby nakrecic filmy na targowiskach jak morduja zolwie, to samo delfiny i inne bezbronne stworzenia, zawsze trzeba sie liczyc z tym ze ilu ludzi tyle ruznych zyc i zmartwien.

Offline donia

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 13
  • Reputacja: 4
Odp: stepowe do oddania
« Odpowiedź #32 dnia: 23.09.2010, 19:19:02 pm »
No fajnie fajnie, ale zboczył z głównego problemu Basi ;D
Wszystko sobie wyjaśniliśmy, tylko czy ta osoba, która tą dyskusję wywołała jakieś wnioski z niej wyciągnie?
Pożyjemy, zobaczymy.

A i taka mała dygresja. Wiecie jest opcja sprawdź ortografię.  :-*
Człowiek jest wielki nie przez to co posiada, lecz przez to kim jest. Nie przez to co ma, lecz przez to czym dzieli się z innymi.

Offline sola

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 757
  • Reputacja: 16
Odp: stepowe do oddania
« Odpowiedź #33 dnia: 23.09.2010, 20:42:52 pm »
Donia wątkiem się nie przejmuj, Basia nawet w tym gąszczu nie zatraci poszukiwań opiekuna :)

Tomaszw ja na prawdę nie wiem na jakiej ty wsi byłeś, że jedyne co zapamiętałeś to znęcanie się nad zwierzętami. Ja mieszkam na wsi, moja rodzina w dużej części też na wsi mieszka, są to mniejsze i większe miejscowości. W co poniektórych jest dosłownie parę domów na krzyż, a jakoś mój obraz wsi jest całkiem inny. Jak opisujesz te swoje spostrzeżenia to wyobrażam sobie szarą wieś, przez którą leci dziurawa droga, na poboczu same błoto i przy każdym domu wygłodzony, smutny pies na łańcuchu i pałętające się wychudzone koty. Masakra jakaś. Dwa różne światy.
A ja osobiście jestem szczęśliwa, że jestem wiejska dziewczyna i nie muszę gnieść się na blokach w klitce 2m x 2m.

p.s. Donia kiedyś się przyzwyczaisz do postów z błędami :)

TomaszW

  • Gość
Odp: stepowe do oddania
« Odpowiedź #34 dnia: 23.09.2010, 20:58:53 pm »
sola
Co Ci na to poradzę, że akurat taki obraz wsi zapamiętałem?!Nie zmienię tego, bo jak?Zresztą mam tu raczej na myśli wieś lat 80-tych i początku 90-tych, chociaż później też bywało tam różnie.Nie rozumiem dlaczego tak Cię to oburzyło?Przecież to moje wspomnienia.

Offline sola

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 757
  • Reputacja: 16
Odp: stepowe do oddania
« Odpowiedź #35 dnia: 23.09.2010, 21:04:13 pm »
ok przyznaje może mnie trochę poniosło. Jestem trochę nerwowa i tak wyszło. Poprostu przypomniały mi się osoby, które zawsze uważały się lepsze dlatego, że są z miasta, o wyśmiewaniu gwary śląskiej już nie wspomne. Zostało mi bojowe nastawienie w takich sprawach i tego nie zmienie, ale postaram się opanować  <angel>

Offline Viktoria

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw żabuti (Geochelone denticulata)
  • **
  • Wiadomości: 5021
  • Reputacja: 70
Odp: stepowe do oddania
« Odpowiedź #36 dnia: 23.09.2010, 21:07:43 pm »
O, a Ty Sola ze Śląska?  :D Ja też, tyle że nie ze wsi (niestety!), i swoim rodzinnym miastem nie mam się co chwalić ani tęsknić heh :P Aczkolwiek dom z ogrodem to moje marzenie  ::)

Offline sola

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 757
  • Reputacja: 16
Odp: stepowe do oddania
« Odpowiedź #37 dnia: 23.09.2010, 21:09:50 pm »
Tak ze Śląska jak najbardziej, mieszkam niedaleko Gliwic.

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: stepowe do oddania
« Odpowiedź #38 dnia: 23.09.2010, 21:20:33 pm »



p.s. Donia kiedyś się przyzwyczaisz do postów z błędami :)

To chyba znowu o mnie...  ;D

... naprawde u mnie ten program nie dzilala a z ortografi poraz setny pisze ze jestem noga  :-[ :-[ :-[

Z tym 2m na 2m tez sie zgodze z toba Sola , mieszkalismy kiedys w blokach podajze z 7lat cos okropnego, ale co zrobic jak czasami nie maja wyjscia , trzeba sie cieszyc z tego co sie ma....
Jak juz pisalam ja wole byc najwiekszym bambrem we wsi a miec swoj ogrodek, woliere, wybiegi, garaz, szklarnie i jeszcze pol hetara ziemi do pobiegania ,jak byc miastowa w czterech scianach.

TomaszW

  • Gość
Odp: stepowe do oddania
« Odpowiedź #39 dnia: 23.09.2010, 21:29:47 pm »
Zgodzę się z Tobą malwa! :)
Przyznam się Wam, że za pieniądze zarobione na emigracji kupiłem kawał ziemi rolnej, a niedługo kupuję 30-arową działkę rolną na przedmieściach mojego miasteczka.
Również muszę mieć dużo przestrzeni wokół siebie - ogród z setkami kwiatów, drzewa i krzewy, własnoręcznie wyhodowane warzywa, sad pełen kwitnących drzew, jesienią owoce, a za płotem pola z rosnącą coraz to wyżej pszenicą, żytem....

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: stepowe do oddania
« Odpowiedź #40 dnia: 23.09.2010, 21:36:03 pm »
Ja to samo zawsze rano jak pije kawke to pysk wlepiony w kuchenne okno przez ktore widze popuzie jak sobe a to w deszczu piorka myja a to w porannym sloneczku sie wygrzewaja, no i oczywiscie moje wybiegi napchane kwiatami. Rocco pies Garka taty buszuje w kszakach albo goni wrony po ogrodzie az chce sie rano wstac zeby tego nie przegapic....

Offline Basia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1991
  • Reputacja: 37
Odp: stepowe do oddania
« Odpowiedź #41 dnia: 24.09.2010, 07:34:39 am »
Tak, miasto to zło, nawet w innym sensie też niż tylko  w tym, że kwiatki za oknem i pies z gawronami, bo po prostu ludzie popsuli miasta, które kiedyś były nawet dość miłe, a teraz poszukują życia na tzw. wsi, ale wsi już też nie ma, bo zaginęła i straciła swój charakter, jest tylko pole do zamieszkania, bez wspólnego społecznego charakteru, tylko do zamieszkania przez siebie, i stąd się bierze nowe pojęcie wsi.

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: stepowe do oddania
« Odpowiedź #42 dnia: 24.09.2010, 09:41:52 am »
Dlatego w tym roku moi rodzice sprzedali swoj piekny dom ktory tez kiedys pobudowali na tzw. "wsi" a teraz tam ledwie z psem dalo by sie ujsc bo plot przy plocie. Ale jak juz pisalam Toto gospodarz ziemie swoja ma wiec buduja sie teraz kolo gospodarstwa gdzie tylko z piec domow stoi i to tylko z powodu taty i dziadka bo ziemie sprzedali a sprzedawali ja w wielkich rozmiarach zeby wlasnie nie nasadzic tam domow jak grzybow po deszczu. Kocham to miejsce 5 km. przez las trzeba jechac do jakiejkolwiek drogi, a tak tylko same lasy i laki.
A i tak jak piszez Basiu to nie wina ludzi tylko Polskiego rzadu , wszystkich tych malych gospodazy przeciez unia wyciela tylko ten co mial troche kasy i byl gotowy na zmiany i to nie male przetrwal . Unia pod koniec obiecanych dotacji nie dala to nawet paru z tych bogatrzych gospodarzy padlo i teraz jest jak jest. Niestety co niektorym ludziska ciezko przetlumaczyc zeby chinskiej swini w tesko nie kupowali tylko nasze polskie, ale co zrobic jak co niektorzy ledwie koniec z koncem wiaza i nie maja wyboru jak isc tam gdzie taniej, a rzad przywala ceny na produkty polskie ze lepiej to wywiesc z kraju i dac innym jak swoim ktorych nie stac. Dlugi to temat i u nas w domu nawet nie poruszany zeby zaoszczedzic sobie nerwow , gornicy maja swoje problemy, rolnicy swoje, nie mowiac o pielengniarkach i nauczycielach co jedynie rzad sie nie skarzy tylko sobie co roz emeryturki przedluzaja. >:(
Wiec co chce powiedziec ze wszystko sie zmienia , dlatego jestem dumna z moich rodzicow bo ich to kijem od pluga nie odgonisz, obydwoje wychowani na prawdziwej wsi, Mamusia kielbasy , kaszanki, szynki ze swini potrafi zrobic, a tu czlowiek po gastronomiku ledwie rozruznie shab od karkowki, ale co zrobic czasy naszly inne i ludzie nie maja potrzeby wiedziec takich rzeczy a szkoda , bo autentycznie patrzea na moja Mame jak na super kobiete ktora potrawi zrobic dokladnie wszystko od wyszywania, po marmolady, noszenie siana czy przekopywania ogrodu, no i gotuje wspaniale. Ach... sie glupio czlowiekow robi ze my tak malo bedziemy mieli zeby przekazac swoim dziecia.

Offline donia

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 13
  • Reputacja: 4
Odp: stepowe do oddania
« Odpowiedź #43 dnia: 24.09.2010, 10:21:52 am »
Ale nostalgia pulsuje  :laugh: :laugh: :laugh:

To ja też coś napiszę. Urodziłam się Rudzie Śląskiej, jak miałam 11 lat rodzice na Pomorze wyemigrowali, dom postawili, ale siostra uciekła i do teraz w Zabrzu mieszka ;D
Zawsze wracam na Śląsk z ogromną ochotą i jak mam wyjeżdżać, to ryczeć mi się chce. Mieszkam koło Białogardu, ludzie z tych okolic są inni, mniej życzliwi, bardziej chłodni.

Mam ten komfort, że mieszkam na uboczu pod lasem, ludzie u nas to takie plotkarstwo popgrowskie, ale mam z nimi sporadyczny kontakt, więc się nimi nie przejmuję. Kiedyś mieliśmy działkę w Białogardzie, ale kupiliśmy za nią auto. Szkoda nam było naszego domku, choć remontujemy się już kawałek czasu. Za to mamy sporą działkę ok. 1000 mkw (choć niektórzy się uśmiechają, dla nas jest spora). Oboje pracujemy w miastach, dojeżdżamy ja 10 km, mąż 40 km to i czasu na wszystko jest mniej. Do tego naszą pasją są podhalany, i od razu obalam kolejny stereotyp- chowają się u nas rewelacyjnie.

Sąsiadów mam po obu stronach, ale widuję ich bardzo rzadko, i ten komfort, że nikt w okolicy chałupy nie postawi, bo starego lasu nikt wyciachać nie da  :P

Kiedyś koleżanka chciała mnie wciągnąć do pracy w TOZ w Koszalinie, ale za szybko poszła bym siedzieć, bo pewnie pozabijałbym ludzi za to co robią ze zwierzętami. Więc pomagam inaczej, wspieram różne fundacje i czasem adoptuje jakiegoś zwierza.

ps to była mała dygresja o ortografii, sorki mam zboczenie o mały włos nie zostałam polonistką (a fuj), za to jestem żywieniowcem i nawet szybko świniaczka umiem rozpracować i wiem co jest co  :D :D

« Ostatnia zmiana: 24.09.2010, 10:25:14 am wysłana przez donia »
Człowiek jest wielki nie przez to co posiada, lecz przez to kim jest. Nie przez to co ma, lecz przez to czym dzieli się z innymi.

Offline Alejhandro

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Reputacja: 0
Odp: stepowe do oddania
« Odpowiedź #44 dnia: 24.09.2010, 10:36:05 am »
a JA JESTEM ZE SLĄSKA, tak jak sola niedaleko Gliwic.


Sorry, this topic is locked. Only admins and moderators can reply.