Jastrun, leucanthemum [wydzielony]

[malwa]

Jak juz wszyscy wiedza NOGA ze mnie jesli chodzi o zielarstwo , wiec tu fotka i pytanie Tak? czy Nie?

[ankan]

Leucanthemum vulgare - czyli jastrun właściwy, popularna margaretka się nadaje... I liście i kwiaty. To jest jakaś odmiana "silver princess" ale wygląda na pierwszy rzut oka jak ten własciwy.
Jak dla mnie się nadaje do jedzenia.

[Beata]

A Malwo, czy pisze jaki to dokładnie gatunek?

Bo jeśli chodzi o cały rodzaj Leucanthemum nie znalazłam informacji żeby któryś z nich był szkodliwy, aczkolwiek na listach żywieniowych żółwi jest wymeiniany tylko jastrun właściwy (Leucanthemum vulgare).

[malwa]

Tylko ten "silver princess" ,tu ogulnie nazywamy to white daisy, dzis bylam w B&Q i wlasnie mieli swieza dostawe kwiatkow wiec kupilam , ale chce je tym razem posadzic bo szkoda tak odrazu dac moim potwora!

[ankan]

Ta silver princess to prawdopodobnie Leucanthemum x superbum - odpowiednik polski złocień wielki, popularnie to też nazywane jest margaretką, w j. ang. daisy...Pewnie tyle się różni od właściwego, że jest większy.

[malwa]

No to super! Jutro je posadze razem z violi i poczekam pare tygodni , no chyba ze bedzie lalo i nie bedzie mi sie chcialo tylka ruszyc do ogrodka po mleczaki to je zciacham i dam gryzoniom, ale postaram sie nie. A ty Ankan to lepsza od slownika jestes, i coraz czesciej widze jaka jestem leniwa, DZIEKI  !!! 

[ankan]

Posadź, posadź... Jak zakwitnie to będzie dodatkowe żarcie...

Wiesz - odmian jest teraz cała masa. I można zgłupieć ze szczęścia zastanawiając się i szukając w necie, czy ta konkretna się nadaje czy nie...Ja kupiłam ostatnio hibiskusa - na doniczce wiele nieznaczący napis "hibiskus mix" i bądź człowieku mądry - czy to "rosa sinsensis" czy "hibiscus syriacus" czy jeszcze inny gat., bo jest ich z 30.

[malwa]

Ty Ankan ja nawet ledwie te slowa wymawiam a co dopiero pamietac je mam.  Jesli moge ciebie i innych prosic zawsze wstawiajcie fotki bo to duzo latwiej sie przysfaja ja jestem wzrokowcem co widac po mojej pisowni, ze to dziecko to za duzo w zyciu nie przeczytalo , no ale nie ma sie czym chwalic  .

[ankan]

Spoko! Jak kolejny pąk rozkwitnie to zrobię roślince fotkę. Dzisiejszego kwiata żółw zjadł...

Nie przejmuj się - ja też najpierw oglądam to co chcę kupić w necie, a do sklepu czesto i gęsto z kartką wędruję, bo też nie jestem w stanie wszystkich odmian i podgatunków spamiętać.

[malwa]

No i tak jak mowilas wczesniej czesto cos sobie czlowiek zapisze , idzie do sklepu a tam 45 odmian, juz mi sie tak kilka razy zdazylo ze albo nic nie kupilam i wrucilam do domu wsciekla , albo kupilam nie to. Najlepiej jak by czlowiek z laptopem po sklepach lazil. Cholercia ja mam desktopa  .

[ankan]

Dokładnie tak bywa....W ten sposób poluję na Escheverię od dłuższego czasu....ciągle nie mogę trafić na TE odmiany...