Serpentin, czytając Twoją wypowiedź mam wrażenie, że zupełnie się nie rozumiemy – komunikacja na poziomie – gada niemowa do głuchego przez ścianę...
Owszem – przymusu jakiegokolwiek byś wiedzą się dzielił nie ma i być nie może. To dobra wola każdego człowieka, że nie chce dobrych i sprawdzonych bądź złych doświadczeń dusić w sobie, tylko ma fantazję dzieli się z innymi. Po to sądzę istnieją fora, żeby pomagać innym ludziom i ich gadzinkom. Poczytam, popatrzę, wykonam sama i napisze jak u mnie się coś sprawdziło, albo i nie – i w sumie to generuje postęp i poszerza wiedzę. Jakby każdy stwierdził, że zatrzymuje informacje tylko dla siebie, to myślę, że nadali byśmy w jaskini siedzieli.... Po co uczestniczysz w forach, piszesz artykuły na stronę, działasz w towarzystwie ochrony żółwi – nie po to żeby popularyzować wiedzę o żółwiach? pomagać gadzinkom i ich właścicielom? sam zdobywać nowa wiedzę i doświadczenia wymieniać je z innymi? Jak tak widzę, ten mechanizm....
Sam jesteś sarkastyczny w wypowiedziach względem innych forumowiczów.
Nie zauważyłam, żeby ktoś tu twierdził, że jest wetem, czy zna się na anatomii. Ani napisał, że Ty się nie znasz.
Co do Twojego zmarłego żółwia, przykro mi z powodu gadzinki – ale nie dziw się pytań – sam pisałeś, że lepiej oddać zwłoki na sekcję, a nie zakopywać „tuptusia” w ogródku. I zgadzam się z Tobą w tej materii w pełni.
Przypadek jest ciekawy – żółw był dorosły, pochodził od zaufanej osoby, nie wykazywał oznak choroby, miałeś go niedługo, nie był zimowany – więc to nie anoreksja po zimowaniu...i z nagła przestał jeść i zmarł. Jakaś przyczyna była. Warunki bytowe i złą dietę można wykluczyć - bo i Ty i poprzedni właściciel znacie się na właściwej opiece nad tymi gadami. A sprawa jest o tyle interesująca, że być może udałoby się dzięki odpowiedzi na to pytanie pomóc innemu żółwiowi. I nie jest szukaniem taniej sensacji - ani atakowaniem Ciebie.
Oczywiście – nadal nie masz przymusu wypowiadania się w tym temacie, a tym bardziej tłumaczenia się z czegokolwiek. Po prostu byłoby z Twojej strony miło jakby się zechciał podzielić.
Tania sensacja się tworzy właśnie jak ktoś postępuje tak jak Ty - mówi "wiem" - ale - "nie powiem". Pomyśl sam jak to wygląda – tak jak ja bym komuś napisała, np. że jego wybieg jest taki sobie bo ja mam lepszy. A jak ktoś by poprosił o fotki mojego i wskazówki co ma w swoim poprawić, to bym mu odpisała, że ja mu swojego nie pokażę, ale upierała się, że jest lepszy. I do czego byśmy doszli w ten sposób?
Jeśli podnosisz jakiś temat na forum – to musisz się liczyć z pytaniami. Nie ma w tym podtekstu, ani niczego złego. Jakbyś od początku podszedł do sprawy nieco inaczej – a nie z założeniem, że chcemy wyciągnąć od Ciebie wiedzę, albo napisać Ci, że się nie znasz na niczym to dyskusja miałaby szanse się potoczyć w innym kierunku.