Żółwie lądowe > Luźne rozmowy o żółwiach
Historia pewnego żółwia (czyli początki hodowli)
net:
gdy mały Miluś miał pół roku,wyruszył w godzinną (dla żółwi czas nie ma znaczenia)podróż wrocław-wałbrzych.
jechał po dziurawych drogach dolnego śląska,trzęsło nim jak diabli.
potem przez dziurki do oddychania zaczął podziwiać krajobraz.
aż w końcu dojechał.późnym popołudniem zaczął biegać,
a skończył po 19.00-pierwszy raz w życiu biegał po trawie.
Basia:
Ładnie to opisałeś :)
net:
dzięki mam same celujące z wypracowań <afro>
żółwifon:
hehehe
Jakub:
fajne
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej