Najpierw dokładnie wsunął wszystko co w niej rosło, zostały dosłownie 1,5 centymetrowe badylki, odpowiednio ją sobie ułożył i zasypiał tylko na niej. On nawet tak jakby walczył o nią przy próbie usunięcia.
Jestem pod wrażeniem, bo dokładnie ją obejmował ... nie wiedziałam, że kamyki mają tak zwinne i giętkie łapki. Prawie pionowo na niej spał.
Co więcej, pewności brak ... nakryty zawstydził się i w bezruchu zamarł na dłużej
Ciekawy przypadek doskonale pasuje do Tuptka.