My nie pierwsi :) czyli zloty miłośników lądowców z Gdańska ;)

[Bemilka]

Tak, tak, kompletnie nie zrozumiałaś. Za to w licznym i dobrym towarzystwie podobnie nie rozumiejących.

[rainok]

Odpisz tak :

" Dobrze że żyją ? Żyją i żyć będą .. Ale w jakich warunkach ?!
Pomyślcie tylko jaki przykład dajecie nowemu pokoleniu które nabywa sobie żółwia .
To jest po prostu fatalne podejście do sprawy . Jako hodowca żółwi powinieneś coś w tej sprawie zrobić a jak na razie to się nawet do błędów nie potraficie przyznać ."

No i wejdzie takie dziecko do zoo ... zobaczy żółwie wodne z lądowymi ... no i resztę historyjki sobie dopiszcie sami jak to się skończy .

[Beata]

Rzeczywiście jak popatrzeć dokładniej na daty to te zloty się już nie odbywają... i całe szczęście.

Pan Orłowski i jakieś ZOO to takie niepodważalne autorytety że żadnej innej argumentacji nie trzeba. Myślenie jest kłopotliwe a zdobywanie wiedzy na własną rękę niewskazane. Jakież dobre podejście.

Dzięki ankan za Twoją inicjatywę

[semiramida]

ankan, jesteś dobry duszek ale i bojownik, reakcja natychmiastowa, przyznam że mnie szczęka opadła i do nich nawet nie napisałam, chyba bym tak bez przemielenia nie umiała na spokojnie. I Ty do nich Państwo a oni Tobie jadą per ty od razu.. a co do organizacji tego zlotu to nie wiadomo czy się aby na pewno nie odbędzie, ale pod innym patronatem, Basia pisała że tam dzwoniła i coś szykują, i zapraszają z żółwiami. Mam nadzieję, że to fałszywy alarm jednak. Poukładam to sobie i też do nich napiszę aby usunęli te zdjęcia z wyścigów i wspólnego łażenia żółwi.

[ankan]

To zobaczcie jeszcze cd. korespondencji....coraz bardziej się rzucają...zaraz pięści w ruch pójdą..

Mój maila:
>>>>Witam ponownie,
>
> Bardzo się cieszę, że zloty już nie będą organizowane - przynajmniej
> biedne gadzinki nie będą się męczyć.
>
> To, że w zoo żółwie różnych gatunków są trzymane razem nie jest żadnym
> dowodem, że są to właściwe dla nich warunki hodowli. Bo jakim cudem można
> zapewnić w jedym zbiorniku warunki dla np.żółwia lamparciego i stepowego -
> kiedy gady te mają skrajnie odmienne zapotrzebowania pod względem temp.,
> wilgotności, podłoża, czy urozmaicenia powierzchni w terro.
>
> Pan Orłowski też dla mnie żadnym specjalistą nie jest - bo jakże nim może
> być człowiek, który napisał, że świetnym pokarmem dla zółwi jest dżem,
> chleb, czy ryż. Ten Pan akurat to swoimi beznadziejnymi książkami zrobił
> wielu żółwiom i ich właścicielom krzywdę, bo ludzie mu wierzyli i hodowli
> żólwie według idiotycznych wskazówek w nich zawartych. I jeszcze nie miał
> cywilnej odwagi do błędu się przyznać, tylko cały czas robi to samo, a w
> jego sklepie w W-wie żółwie siedzą na piasku....
>
> Przepraszam za uwagi, ale naprawdę wszystko mi opadło piętro niżej jak
> zobaczyłam wyścigi żółwi na podłodze, czy żółwiaka chińskiego w pudełku na
> kocyku....(

I ODPOWIEDŹ:
>>>Nie pisalem nic o zolwiu lamparcim. W zoo w Oliwie takiego nie ma, na zadnym
ze zlotow
taki sie rowniez nigdy nie pojawil. Prawde mowiac nie wiem jak w warunkach
domowych mozna by bylo hodowac w ogole takiego zolwia. No chyba ze ktos ma
wille
i moze dla zolwia przeznaczyc pomieszczenie wielkosci kawalerki.

Pierwsze slysze by Orlowki pisal o karmieniu zolwi dzemem, chlebem czy
ryzem.
Nie wierze w to by on takie glupoty pisal. Moze piszesz o jakims innym
autorze...
Swego czasu wpadla mi np. w rece ksiazka w ktorej autor proponowal
by kapiac zolwia ladowego sprawdzic jego umiejetnosci plywackie...
Nawet chyba gdzies jeszcze mam te ksiazke ale nie chce mi sie jej szukac by
sprawdzic autora...

Twoich wypowiedzi na temat uciechy z braku zlotow, meczenia zolwi itd az nie
chce mi sie komentowac. Wyczuwam jakas zawisc i przemadrzalosc. Jestes jakas
dzialaczka spoleczna? We wszystkim widzisz same minusy... A nie pomyslals
np.
ze dzieki dzialanosci bibioteki, dzieki roznym imprezom organizowanym przez
te biblioteke wlaczajac w to zlot zolwi cala masa dzieci zdobywala wiedze,
przychodzila po ksiazki i nie szwedala sie po ulicy...
Krytykujesz warunki... Pokaz mi zolwia ktoremu cos by sie stalo jesli przez
dwie
godziny raz w roku zamiast po wybiegu czy po terrarium pochodzilby sobie po
parkiecie. Czy zolwie gdyby byly hodowane w niewlasciwy sposob rozmnazaly by
sie?
A wiesz ilu uczestnikow na zlotach moglo sie pochwalic potomstwem swych
pupili?
Nie bylas na zadnym ze zlotow, a tylko krytykujesz... Nikt nie zmuszal
zadnego zolwia
zeby biegal, kazdy szedl sam... Transport zolwiaka w ciasnym pudelku? A jak
Ty bys miala
takiego zolwiaka i miala go np. zawiezc do weterynarza to jakbyc to zrobila?
Wynajela dla niego limuzyne?

Byc moze masz jakies pojecie o hodowli zolwi i chwala ci za to. Ale przestan
krytykowac
cos czego uczestnikiem nie bylas, nie bedziesz i czego nie rozumiesz

[TomaszW]

SKANDAL!!!!

[Viktoria]

Podziwiam Cię Ankan, że Tobie się jeszcze chce odpisywać takim opornym osobą...

[semiramida]

Niestety chyba takim pisaniem i zwracaniem uwagi nic się nie wskóra, właśnie dostałam odpowiedź na mojego (bardzo grzecznego) maila z prośbą o usunięcie określonych zdjęć, że jestem "kolejną nawiedzoną". Najwyraźniej stronka dalej będzie wisieć i straszyć, jedyna nadzieja że nikt na nią nie wchodzi. I że zlotu naprawdę nie będzie..

[Ines]

Jutro, jak będę miała chwilkę napiszę do tej biblioteki mniej więcej w tym tonie że nie życzę sobie, żeby instytucja (oświatowa!!!) utrzymująca się z państwowych pieniędzy pochodzących między innymi z moich podatków promowała męczenie zwierząt - czy coś w tym stylu. No i ta Balbina też na najzdrowszą nie wygląda. Ciekawe co mi odpiszą ...

[Beata]

Sprawa jest prosta zamiast ich przekonywać co pisał Pan Orłowski skana tego fragmentu książki im podeślijcie.

[semiramida]

Ja to wszystko sobie przemyślałam i stwierdziłam, że osobnik jest niereformowalny i zdjęć nie usunie ani nie przyzna, że w propagowaniu ich jest coś złego, a że taka bezsilność mi działa na nerwy to jeszcze spróbowałam i wysłałam prośbę o interwencję i usunięcie tych zdjęć na abuse@republika.pl, może coś poskutkuje.

Beato, podejrzewam, że nawet to nie przekona, że białe jest białe..

[only4fun]

Nie ma co ich męczyć jeśli chodzi o te zloty bo to i tak nic nie da. Tym bardziej, że skończyły się one na dobre 8 lat temu i więcej takiego badziewia nie będzie. Gorzej jakby chcieli to reaktywować..
Ale pozostaje kwestia żółwia mieszkającego w tej bibliotece, bo z tego co wyczytałem nadal jest tam trzymany jeśli opiekuje się nim gość z którym korespondujecie to pewnie ma "warunki Orłowskiego" i moim zdaniem to jest prawdziwym problemem, a nie jakieś tam nieaktualne zloty.
Już znam jeden taki przypadek gdzie żółw chował się w szkolnych murach.. z biblioteką będzie pewnie podobnie.

[ankan]

Niestety nie mam książki Orłowskich w domu to skana nie mam jak zrobić..

Balbina obawiam się, że jest tam nadal..

[TomaszW]

Miałem książkę Orłowskich jeszcze rok temu, ale ostatniej zimy wylądowała w piecu...

[anna-daria]

Pocieszajace jest to ze juz takich "zlotow zolwi" nie organizuja.
Podziwiam cie ankan za to ze do nich napisalas, a ich odpowiedz obrazuje z kim mialas do czynienia. Tak to juz jest ze z upartym, ograniczonym czlowiekem ciezko jest prowadzic jakakolwiek dyskusje. I tak sobie mysle ze chyba nie warto, bo watpie czy cos to moze zmienic. Jednak w glebi duszy mam nadzieje ze gdzies tam jego sumienie ruszy i mimo ze bronic bedzie swoich zatwardzialych pogladow, ciekawosc wezmie gore i sprobuje sie dowiedziec czegos o hodowli zolwi z innych zrodel niz ksiazki wspomnianego autora.