Cóż... Mnie nie oburza jedzenie żółwi. Ja bym i może zjadł żółwia. Bo jest taka sprawa, że tamte żółwie są przeznaczone do zjedzenia, a nasze żółwie są przeznaczone do mieszkania w terrarium. A to, jak maltretował żółwie faktycznie jest nie do przyjęcia.
Co do Biblii, to słusznie. Nergal podeptał Biblię, Cejrowski podeptał żółwia. Obaj powinni się podać za to nawzajem do sądu. A taka wolność zaczyna być niezdrowa. Ludziom coraz więcej wolno: chwalić Hitlera, nienawidzić Żydów, deptać sobie wszystkie znaki religijne i to zupełnie zgodnie z prawem. "Wolność potrafi samą siebie ograniczać szukając norm podległych honorowi." Ale gdy wolność jest zasadą "możemy wszystko" to nie jest wolnością.