Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: ciapek131 w 31.08.2012, 20:55:15 pm
-
Witam wszystkich. znalazem malego zolwia stepowego najwyrazniej ma zapalenie pluc mieszkam w Przemyslu nie mam mozliwosci pojscia do lekarza od gadow bo nigdzie nie ma.jaki moge mu antybiotyk podac prosze szybko o odpowiesz zolw jest w ciezkim stanie aby go uratowac podam mu lek na wlasna reke prosze bez glupich odpiwedzi bo to pilne
-
Na jakiej podstawie sądzisz, że to zapalenie płuc?
Podawanie leków na własna rękę może wyrządzić więcej szkody niż pożytku.
-
ciezko oddycha praktycznie ledwo ze ledwo lapie powietrze buzia co chwile kicha nie ledwo sie rusza praktycznie jak przezyje noc bedzie dobrze mniej wiecej [przeczytalem objawy na necie i bardziej sie zgadzaja niz zprzeziebieniem wiec prosze podajcie nazwe
-
Za ciepło jest chyba na zapalenie płuc? Może jest odwodniony?
-
nie wiem ale znalazlem zolwia wracajac do domu kolo drogi byl skulony w skorupie ma polamane pazurki i nerwy sa na wirzchu objawy ma typowe dla zapalenia pluc. dusi sie praktycznie wykapalem go w wodzie dziisaj z 3x cieplej wodzie i grzeje pod lampa bo czytalem ze tak trzeba robic. jest z nim naprawde zle ledwo glowe podnosi kocham zwierzeta sorry za nazwe bo to gad ale chce mu pomoc wiec prosze bez glupich rozkmin tylko jaki antybiotyk sie podaje przy zapaleniu pluc... dawkowanie jakos poszukam
-
Dzisiaj już nic nie poradzisz chyba. A jutro do weta jak najszybciej , tylko znającego się na gadach. Ja na Twoim miejscu bym położyła go na ręcznikach papierowych i do jutra zostawiła w spokoju. Gad jest pewnie zestresowany. Jak pazury wyrwane to może przemyj Rywanolem.
-
http://www.terrarium.com.pl/zobacz/najczesciej-stosowane-leki-w-terapii-zolwi-754.html
-
Trzeba być nie lada fachowcem żeby samemu stwierdzić podawanie antybiotyku !
-
ten zolw sie dusi na moich oczach.... co mam zrobic pozwolic mu odejsc bez pomocy?
-
Nie masz w okolicy pogotowia weterynaryjnego? Może pomogą?
Dodano 31.08.2012, 21:31:00 pm
Kurde ale czemu się dusi? Złapał zapalenie płuc? Step? W sierpniu? Może to stres? Pokaż go może jak wygląda i fachowiec jakiś forumowy Ci bardziej pomoże.
-
wlasnie nie ma:/ w tym zasranym Przemyślu nic nie ma:/ najblizej jest Rzeszow w ktorym czytalem gowno nie lekarze od gadow. boje sie ze nie przezyje do rana:/ nie wiem co mam robic:/
-
Może to nie zapalenie płuc tylko uszkodzenie mechaniczne...
-
Ja nie wiem ale pewnie gad jest w szoku. Dać spokój , położyć na czymś czystym , może odkazić i łapki maścią Tribiotic zasmarować. Trzeba do weta zawieźć choćby było daleko.
Dodano 31.08.2012, 21:45:38 pm
o jest Ankan! Ona zawsze pomoże :)
-
Może być zapalenie płuc - albo herpes. Obejrz mu wnętrze pyska - czy nie ma białawego nalotu.
Aby ułatwić mu oddychanie możesz zrobić inhalacje - z olejku eukaliptusowego albo aminofiliny.
Bierzesz pudło, dzielisz na 2 części, w jedną wstawiasz miseczkę z gorącą wodą i wlewasz tam 5 kropel olejku albo rozpuszczasz pół tabletki aminofiliny. Zakrywasz ręcznikiem i czekach 5-6 minut.
Jak nie masz nic takiego to choć z łyżeczkę soli nasyp do miseczki i z tego zrób mu inhalacje. Żółw nie umie się wysmarkać to mu wydzielina zalega. To co wypłynie wytrzyj chusteczką.
Antybiotyki na oba schorzenia inne się podaje - w przypadku zapalenia płuc w zastrzykach. Trzeba z tym do weta pojechać, jak żółw rano będzie żył.
-
Lepiej chyba jechać do jakiegokolwiek weterynarza. Fajnie, że chcesz dobrze, ale skoro nie ma w okolicy specjalisty to lepiej skonsultować się z jakimkolwiek.
-
I jak żółwik dziś z rana?
-
Biedny żółw.Szlachetne bardzo jest to,że tak się przejąłeś.Spróbuj jedna chociaż iść do jakiegoś weta.Może wet skontaktuje się z jakimś dobrym wetem od gadów telefonicznie?Warto spróbować.Chyba to jest rozsądne wyjście.Trzymam kciuki :)
-
I jak gadzina? Jest szansa żebyś coś nam napisał o jej stanie?
-
żółwik zyje jest to prawdopodobnie samiczka. ma sliczny przyjemny pyszczek:) mam nebulizator w domu dla asmtykow i mam zamiar robic jej inhalacje z sola i lekiem. potem podam jej inhalol ulatiwa oddychanie i usuniecie wydzielin zalegajacych w drogach oddechowych.kapie ja w rumianku przemywam oczy bo ma chore i zadzwonie to weta zapytac o kropelki do oczu. i ciagle trzymam pod lampa tylko jak moge podac jej picie na sile bo nie wiem czy pije podczas kapieli i dziekuje wszystkim za rady:) moze uda sie uratowac ja:)
-
ulga... :)
Dodano 02.09.2012, 12:06:49 pm
powodzenia :-*
-
wet mi jej nie zabierze jak nie mam papierow? bedzie mozna jakos wyrobic papiery?
-
ja nie wiem
ale myślę że raczej nie
-
Nie zabierze ;) Papiery są potrzebne żeby zarejestrować żółwia. Ja papiery mam, ale żółwia nie rejestrowałam. Z tego co wiem papierów nie da się wyrobić.
Super że chcesz jak najlepiej dla żółwia.
Powodzenia ;)
-
zawsze chailem dla wszystkich jak najlepiej w koncu studiuje ratownictwo medyczne i dorabiam dorywczo jako ratownik w prywatnym pogotowiu:PP mam nadzieje ze zolwikowi uda sie pomoc siedzialem z nim dziisaj do 3 w nocy kapalem probowalem karmic i napoic go.
-
Wiesz co - w nocy to daj mu odpocząć i zgaś światło. Pal mu od rana (7-8) do 18-19. One w nocy śpią i jeść nie będą.
Wodę albo jedzenie można podać strzykawką. Tylko trzeba powoli, żeby się nie zachłysnął.
Do jedzenia można zrobić papkę (blenderem) z sukulentów (np. aloes, opuncja, agawa, żyworódka) + roślin polnych. Ale najpierw to bym spróbowała czy sam czegoś nie zje - nawet porwanego na kawałki mlecza. Jak nie będzie chciał mlecza to podsuwaj mu różne inne smakołyki pod pyszczek - można próbować z cykorią, roszponką czy rukolą, są chętnie zjadane.
Oczy lepiej przemywać zwykłą czarną herbatą lub świetlikiem. A co jej z nimi dolega? Są opuchnięte, wydzielają włóknik czy ropę?
U weta oczywiście, że żółwia Ci nie zabiorą.
Natomiast z rejestracją będzie kłopot. Był niedawo taki wątek na forum - i niestety nie udało się gada zarejestrować.
A jak u niego z oddechem? Nadal tak pyszczek otwiera?
-
1 oko ma opuchniete i rzadko je otwiera. dziisaj juz sie napila 2x:)ale nadal jest bardzo slabiutka i juz chyba lepiej z oddychaniem:) tylko dalej jesc nie chce postaram sie zrobic jej papke i nie bede wlaczal lampki w nocy:) i do tego nabylem przyjaciela dla niej jak wyzdrowieje nazwalem go Zdzichu:D to samiec stepowy lata jak najety 100% okaz zdrowia:) ma okolo 10cm dlugosci:D nie wiem ile lat moze miec:D bo to niestety moja pierwsza przygoda z zolwiami:D i to calkiem przypadkowa:D
Dodano 03.09.2012, 16:12:35 pm
o i robie jej kapiele 4x dziennie w rumianku:) i na sloneczku w dzien na polu sobie lezy i chwilami nawet troszke lazi:)
-
A jedno jest normalne? To może być jakiś uraz mechaniczny.
Mam nadzieję, że nowego żółwia trzymasz osobno? Tak w ogóle przy stepowych to dość kiepski pomysł. Niestety często są konflikty między gadzinami - i najpezpieczniejsze połączenie to 2 samice.
Dokup też lampę UVB. I zrób wybieg - mam nadzieję, że masz na niego miejsce? Stepówki to żółwie ogrodowe nie pokojowe..:)
-
trzymam je osobno i zdzichu ma wybieg 3m na 3m:P a jak ja jestem z nim to lazi po calej dzialce:D calymi dniami na polu:)jedynie w zimie bede trzmal go w akwarium 70x70cm:P musze jakos sie postarac nakarmic mala slicznotke chora bo ani mleczyka nawet 5 roznych jej dalem ani koneiczyny ani salaty ani jabłka nic poprotu nic. bede musial jej cos zakupic do jedzenia nawet jedzenie sklepowe staralem sie zrobic na papke i podac ale nie chce.
Dodano 03.09.2012, 16:55:43 pm
wybaczcie ze w tym temacie zadaje pytania ale co moge podac zdzichowi aby scieral dziobala?:P
-
Rośliny z korzeniami (umytymi), sepię - to na ścieranie dzioba.
Nie dawaj sklepowego jedzenia, żółw nie je bułek i wędlin. Tym go wykończysz co najwyżej. Kup te rośliny co już napisałam, poszukaj sukulentów u znajomych i z tego coś zrób.
A w zimę to żółw musi spać (piwnica, lodówka) a nie siedzieć w akwarium. To nie rybka.
-
lodówka?:D to chyba zostane przy piwnicy:D mala dalej nie chce jesc kurde nie wiem jak ja nakramic strasznie slaba jest a nie umiem jej pyszczka otowrzyc
-
ciapek131 jedź do weta i on nakarmi gada przes sondę tylko dostarcz zmiksowaną papkę (tak ok 5 ml pewnie dostanie, więc nie musi być tego bardzo dużo). Przy okazji dowiesz się co może mu dolegać.
-
Spróbuj zahaczyć paznokciem o dolną szczękę, a drugim palcem o górną. Jak się zrobi szczelina to włóż tak strzykawkę (bez igły!) i podaj jej trochę pokarmu. Ale najpierw to jeszcze próbuj - kąpiel, grzanie i karmienie z ręki. Zmieniaj "asortyment" - nie chce mlecza - pokaż jej cykorię itd itp. Próbuj kilka razu dziennie.
A jak u niej z oddychaniem?
-
niestety mala nie przezyla:( pomimo moich staran. bylem u weta podal jej leki w dwoch zastrzykach ale niestety rano malutka juz nie zyla:(
-
Szkoda, że się jej nie udało... :(
-
niestety nie mialem jka szybciej ejchac z nia do weta:/ moze gdybym dal rade szybciej jakos by wyszla z tego. ale moze i dobrze widac strasznie cierpiala mazurki miala praktycznie wszystkie polamane chodzenie sprawialo jej starszliwy bol bo jak kladlem ja na lapki to szarpala sie i chowala do skorupki. wiec moze tak jest dla niej lepiej teraz.
-
Szkoda że nie udało się jej uratować :(
Ale i tak dużo dla niej zrobiłeś, widać że się bardzo starałeś.
-
Bardzo mi przykro, że malutka nie przeżyła :-[ :'(
Trzymałam za tą skorupeczke kciuki...
-
teraz bede dbal o Zdzicha jak narazie jest okazem zdrowia biega jak najety:)
-
zbadaj mu kał, to ważne przed zimą. I wrzuć jakieś fotki :)
-
przykro mi :( bylam pewna ze uda sie uratowac gadzinke. dbaj dobrze o ta ktora ci zostala...
-
biedny żółwik :'( :'( :'(
-
Przeglądałam codziennie ten wątek z nadzieją że wszystko dobrze się skończy :(
Bardzo współczuje :(
-
Szkoda... :(
Widocznie obrażenia były bardzo mocne. :(
-
Byłam pewna ,że gadzina odżyje u Ciebie. Strasznie mi jej szkoda, aż trudno pomyśleć co musiała przejść. Wet był znający się na gadach? Nie dobił jej przypadkiem tymi zastrzykami? Co w zasadzie stwierdził?
-
szkoda gadzinki, biedna się męczyła... :(
Powodzenia ze Zdzichem
-
Szkoda żółwia,ale cóż.Zrobiłes co mogłeś.Został Zdzichu,powodzenia :)
-
Przegladam teraz dopiero wątek, myślałam, że da rade. Szkoda :( Ale się starałeś, jestem pełna podziwu :) a wiesz może jaki zastrzyk podał jej weterynarz?
-
oj niepamietam ale poszedlem do najlepszego weta w przemyslu i on sie kontaktowal z jakims wetem od gadow z polski
-
No to fajny wet skoro się skontaktował a nie stwierdził że sam dobrze wie. Wstaw jakieś fotki Zdzicha :)