Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: Świetlik w 01.12.2008, 16:21:48 pm

Tytuł: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 01.12.2008, 16:21:48 pm
Moi drodzy! Dzisiaj zaobserwowałam, że małemu wypływa wydzielinka z noska, czasem w formie bąbelków, nie jest tego dużo, nie wiem, czy to katar, czy coś innego. Raz kichnął. Je odpowiednio. Czy odczekać, czy od razu do weta? Co zrobić, by mu pomóc?
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: malwa w 01.12.2008, 16:42:20 pm
Po pierwsze witamina b, po drugie weterynarz i zastrzyki, ja mialam tak dwa razy u dwuch roznych gatunkow zolwi, jeden z powodow zolwik mogl byc przetrzymywany z innymi zwierzetami , np.zolwiami nie swojego gatunku, innymi gadami, sa trzy rodzajie tej choroby jeden jest smiertelny atakuje pluca, sprobuj "vicka"wiesz ten na grype co smaruje sie dzieci zeby lepiej oddychaly posmaruj pod brudka, ale uwazaj na oczy,i do weterynarza na przeswietlenie ,inaczej nie bedzie wiedzial ktory rodzaj choroby ma.Ja juz jestem tak przewrazliwiona na tym punkcie ze sprawdzam im noski bardzo czesto, niestety ale takie zeczy trzeba traktowac powaznie.
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 01.12.2008, 16:50:49 pm
no ok dzięki. W takim razie wybiorę się od razu do weta. Jestem bardzo zmartwiona:(
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 01.12.2008, 17:11:53 pm
A nie przeziębił się po jakiejś kąpieli? Bo przenosząc go z 'pojemnika kąpielowego' (nie wiem w czym go kąpiesz) to terra gdzieś mógł być przeciąg, albo po prostu temperatura pomieszczen była dużo niższa niż wody czy w terrarium. Albo jak ostatnio do weta jechałaś??..
A oczka nie puchną?
Mimo wszystko najlepiej skonsultować się z weterynarzem, jeśli masz do weta gdzieś blisko to idź do niego najpierw bez żółwiaka żeby go znowu na zimno nie narazić, ale jak weta masz troche dalej i musisz np dojeżdżać to pakuj od razu żółwia. Może bez zobaczenia zwierzaa lekarz Ci powie co możesz zrobić, lub że lepiej żebyś przyszła z nim.
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 01.12.2008, 17:21:11 pm
Otóż kąpałam go tylko w terrarium. Ale też o tym myślałam,że może woda- jak trochę wystygła, to, że było mu za zimno ???. Niestety weta mam dosyć daleko. Ale jutro pojadę. Opracowałam ciepły sposób przewożenia zwierzaka...Jestem taka zmartwiona! Och jej....:(:(

Oczka wydają się być dobre. Zaraz wrzucę zdjęcie malucha.
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 01.12.2008, 17:24:14 pm
Jest jeszcze taka możliwość, że poprzednie podłoże mu podrażniło troche drogi oddechowe, z tego co pamiętam to miałaś kore.
Ale ja też używałam ziemi a na góre kory i nie miałam problemów.
Możliwości może być wiele i zgadywać można do jutra. Ale z takim maluchem to nie ma co, lepiej od razu do weterynarza.
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 01.12.2008, 17:43:43 pm
(http://www.imagic.pl/files//10217/./IMG_2219.JPG)

Teraz przymknął oczy, a nie chcę go męczyć. Obserwuję. Zjadł dziś wszystko, wdrapał mi się nawet na rękę, łaził trochę- wykazał aktywność. I nagle zobaczyłam te małe bąbelki, dotknęłam delikatnie jego noska i odrobinę wydzieliny się pojawiło. Ale staram się nie panikować.
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: malwa w 01.12.2008, 18:38:34 pm
Nie wycieraj noska jesli jutro jedziesz do weta to pobierze prubki do badania, i postaraj sie zeby zrobil przeswietlenie, jeden z moich mial tydzien kwarantanny u weterynaza i dosc duzo zastrzykow , ale drugi tylko jeden zastrzyk i gotowe, wiec czym szybciej tym lepiej i taniej.
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 01.12.2008, 18:40:38 pm
Jasne...Zadbam o wszystko. Teraz nie widzę wydzieliny, ale wolę dmuchać na zimne. Staram się być dobrej myśli. Dzięki:)
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: malwa w 01.12.2008, 18:46:54 pm
Napewno nie byla to poprostu woda?, upewni ze te bombelki znowu sie pokaza zanim pujdziesz do weta, najprosciej stwierdzic jesli nosek jest caly czas mokry.
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 01.12.2008, 19:02:15 pm
Nosek nie jest mokry teraz. Ale kiedy wtedy dotknęłam, to ewidentnie była to wydzielina- kleiła mi się do palca. Nie było tego dużo, ale jednak. :(JUż nie wiem. Będę obserwować jeszcze jutro rano i po powrocie ze szkoły. A jeśli to ustanie, nie będzie już bąbelków, a nosek suchy, to odpuścić sobie weta już jutro? Poczekać?

Chyba dostanę niedługo miano największej panikary na całym forum;). Wybaczcie...
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Beata w 01.12.2008, 19:42:16 pm
Napewno nie byla to poprostu woda?, upewni ze te bombelki znowu sie pokaza zanim pujdziesz do weta, najprosciej stwierdzic jesli nosek jest caly czas mokry.

Właśnie to miałam napisać. Jeśli sie to działo w czasie lub niedługo po kąpieli to mogła to być woda.
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 02.12.2008, 15:16:16 pm
Maluszek jest w szpitalu:(

Ale pani doktor powiedziała, że to nic strasznego, ale trzeba mu będzie dawać zastrzyki przez 5 dni. No i w końcu zadecydowałyśmy, że na te pięć dni zostanie w szpitalu, bo ja mam dość daleko do lecznicy...

Będę za nim tęsknić!!!!!Ale najważniejsze, że jest pod dobrą opieką weterynaryjną ds. gadów i jak go odbiorę, to będzie zdrowy.
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: malwa w 02.12.2008, 16:04:13 pm
No to super, trzymam kciuki. ;)
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: filipp_86 w 02.12.2008, 16:14:42 pm
Nie zebym sie znowu czepial, ale zolw dostaje zastrzyki z czego? Bo tak ładowac jakies antybiotyki/witaminy bez badania krwi to chyba troche nie tak. Zastrzyki z witamin jak juz to podaje sie gdy zolw nie chce przyjmowac pokarmu. Wydaje mi sie ze najpierw badanie krwi powinno byc zrobione i dopiero diagnoza.
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 02.12.2008, 16:43:51 pm
Szanwny kolego! Ja nie jestem weterynarzem. NIgdy nim nie byłam i nie zostanę. Ufam, że dr Maluta wie, co robi. POwiedziała mi, że to się często zdarza, kiedy żółwik jest w nowym miejscu- zmiana wody, powietrza, stres może powodować takie objawy. POwiedziała, że albo będę z nim przyjeżdżać codziennie, albo zostanie. Wybrałam to drugie, bo przejazd z nim codziennie, to będzie dla niego niezbyt przyjemne- mamy kawałek drogi. Ja dużo czytałam o różnych chorobach żółwi, jak tylko coś takiego się pojawiło, ale nie będę się kłócić z weterynarzem, bo nie mam takiej wiedzy jak on. Wierzę, że jest pod dobrą opieką.

Poza tym wszystkim, to Ty masz już dużą praktykę za sobą jeśli chodzi o swoje żółwiki, pewnie bywałeś u weta wielokrotnie. Ja nie wiem jeszcze wszystkiego, a teraz to tak jakby po ptakach, bo on już tam jest...I bardzo za nim tęsknię...:(

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: malwa w 02.12.2008, 20:23:42 pm
Mysle ze wet wie co robi jesli go wziela to nawet lepiej , bedzie mogla go przebadac w zdluz i wszez, bez obaw jesli postanowi pobrac krew czy zrobic zdjecie, napewno to zrobi , problem zawsze jest przy maluszkach taki ze nie mozna przy nich za duzo cudowac. Np moj maluch nie chcial jesc przy podobnej chorobie , no i przy doroslych osobnikach mozna podac pokarm tuba ale przy maluchach grozi zlamaniem szyji ,i mosial byc tydzien na kroplowkach i czyms tam jeszcze . Najwazniejsze ze jest juz zdrowy.Nie martw sie napewno maluch wyzdrowieje, znam to uczucie starasz sie jak malo kto,dogladasz, karmisz , sprzatasz, a tu tydzien a maluszek juz chory,nie przejmuj sie wnagrodzi ci to napewno puzniej.
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Ines w 03.12.2008, 08:50:22 am
Bo tak ładowac jakies antybiotyki/witaminy bez badania krwi to chyba troche nie tak.

Nie żebym się czepiała ale ponieważ wyraziłeś swoje wątpliwości co do sposobu leczenia żółwika przez panią doktor (nawiasem mówiac w ktorymś z poprzednich swoich postów bezpodstawnie ją oczerniałeś) dlatego mam do Ciebie kilka pytań :)

Dlaczego uważasz, że przed podaniem, które określasz tutaj "ładowaniem" (zastanawiam się, dlaczego używasz tego sformułowania - "ładowanie" brzmi sugerująco ... co mi się bardzo nie podoba) witamin powinno się wykonać badania krwi? Uważasz że niedoboru witamin nie da się stwierdzić podczas oględzin żółwia? Uważasz że jest coś takiego jak badanie krwi pod kątem obecności w tej KRWI witamin? Jakich witamin? Jak NAZYWA SIĘ to badanie?

Najbardziej jednak zastanawia mnie dlaczego uważasz, ze "nie tak" jest jeżeli poda się antybiotyk bez badania krwi? Dlaczego podanie ANTYBIOTYKU bez pobrania krwi u żółwika z katarkiem, bo mówimy o tym konkretnym przypadku jest nie tak? Jaka jest ZASADNOŚĆ przeprowadzenia tego typu badania w tym przypadku?

No i przedewszystkim - na JAKIEJ PODSTAWIE podważasz sposob leczenia dr Maluty - pisząc "bez badania krwi chyba trochę nie tak" - jesteś weterynarzem?
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: malwa w 03.12.2008, 09:00:48 am
Dla pocieszenia , powiem ci ze w piatek jade do weterynarza z: bazyliszkiem, nowym pieskiem,yellow fucikiem, red fucikiem. Jaszczurka do sprawdzenia oczek, piesek ogulnie na przebadanie, a zolwiki to juz od weta zalezy , napewno cos na odwodnienie, no krwi raczej nie pobierze bo nie ma z czego,sa za mocno zmarnowane , zreszta moj wet zawsze robi przeswietlenie wrazie jakiejs infekcji, nie wiem jak na razie jestem z niego zadowolona , a szczerze na medycynie za duzo sie nie znam bo liceum gastronomiczne konczylam .Wiec znam ten bol, dosc kosztowny zreszta, ale jak ja zawsze mowie one sie nie prosily zebym je brala, w moim biznesie jest teraz je dogladac i oplacac. Daj znac jak tam maluch, no i mam nadzieje ze moim suszkom tez da sie pomoc.
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: filipp_86 w 03.12.2008, 11:36:11 am
Ale co ty Ines sie czepiasz? O co Tobie chodzi?
Po pierwsze taki objaw u żółwia jak wydzielina z nosa, jamy gębowej czy nawet oczu nie musi oznaczać tylko kataru czy jakby się mogło zdawać błachej choroby. Zresztą nie ma mniej i bardziej ważnych, wszytskie trzeba leczyć.
Takie objawy z początkiem kataru mogą oznaczać oczywiście przeziębienie żółwia i stosunkowo łatwe leczenie, ale równie dobrze mogą być początkiem bardzo opłakanej w skutkach choroby, mianowicie zarażenia herpesem (oby nie)
Z tego co wiem to zastrzyki z witamin robi się wtedy gdy żółw nie pobiera pokarmu i to byłoby logiczne. Nie je czyli nie wchłania witamin i dlatego zastrzyki.
Skoro żółw pobiera pokarm to można witaminy dostarczyć mu w pokarmie lub w dodatkowej formie w tabletkach/sypkie.
Co do badań krwi to zazwyczaj wykonuje sie takie aby sprawdzić wszelkie nieprawidłowości/niedobory. Np czy nerki/wątroba pracuja prawidłowo i inne. Jezeli w tych badanizch wyniki sugeruja ze cos jest nie tak to wtedy podejmuje sie bardziej specjalistyczne leczenie atybiotykami.
Podczas oględzin żółwia co stwierdzisz, że ma np. opuchniete oczy (ok brak wit. A, ale nie koniecznie), żółw jest opuchniety że az wylewa sie ze skorupy to tez widac i co powiesz ze ma popsute nerki/watrobe, ale skad wiesz jakie dawki lekow dobrac? Po to robi sie badanie krwi aby wiedziec ile czego dac zeby zadzialalo.
Czepiasz sie podstawowych rzeczy, widac o tym nie wiesz.

I gdzie ja podwazylem w tym temacie sposob leczenia weta?
To co napisalem to czesciowo z mojego malego i niezbyt wesolego doswiadczenia w leczeniu zolwi prawda. Nie polecam nikomu wizyt leczniczych u weta, bo to nie jest fajnie leczyc zolwie.


Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Ines w 03.12.2008, 12:16:07 pm
Nie odpowiedziałeś na konkretne pytania.
Zamiast tego piszesz jakieś wszystkim wiadome ogólniki z którymi trudno się nie zgodzić - piszesz o zrujnowanych nerkach, herpesie, wylewających się ze skorupy żółwiach …

A zaufanie podważasz pisząc, cyt. w całości:

Nie zebym sie znowu czepial, ale zolw dostaje zastrzyki z czego? Bo tak ładowac jakies antybiotyki/witaminy bez badania krwi to chyba troche nie tak. Zastrzyki z witamin jak juz to podaje sie gdy zolw nie chce przyjmowac pokarmu. Wydaje mi sie ze najpierw badanie krwi powinno byc zrobione i dopiero diagnoza.
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Beata w 03.12.2008, 13:29:36 pm
Powiem szczerze, że mnie trochę zaskoczył obrót sytuacji z tym żółwikiem. Nie podważam niczyjej wiedzy i doświadczenia, szczególnie że jestem bardziej teoretykiem w dziedzinie chorób żółwiowych. Z tego się poniekąd cieszę, w tym znaczeniu że mój żółw mimo kiepskiej przeszłości hodowlanej zanim do mnie trafił i częściowo jak już był u mnie (piasek, sałata, mięsko za co się przeklinam do dzisaj) jest w dość dobrej kondycji. W kazdym razie raz albo dwa razy zauważyłam wodnisty bąbelek z nosa, nie wiem do końca czy to była pozostałość po kąpieli czy lekkie przeziębienie, bo znikło tak szybko jak się pojawiło i nie powróciło więcej. W takich sytuacjach zaleca się podnieść temperaturę, zapobiegać przeciągom i skokom temperatury i zwykle to samoistnie zanika. Tak było w moim wypadku - oczywiście o ile to było to a nie np. wspomniana woda.

Nie wiem dlaczego dr Maluta podjęła taką decyzję. Nie znamy przecież całej sytuacji, może zauważyła coś jeszcze, a może podejmie dopiero decyzję co z nim teraz gdy żółwik został na "obserwacji" a to co powiedziała Świetlikowi było swego rodzaju skrótem myślowym, nie wiemy. Być może czas pokaże. Dlatego spór uważam za niepotrzebny. 
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: filipp_86 w 03.12.2008, 14:52:49 pm
Ty naprawde nie potrafisz czytac ze zrozumieniem. Gdzie w tym fragmencie mojej wypowiedzi co cytujesz jest podwazanie/negowanie czy inne decyzji weta?
Tak wszystko wiesz o chorobach ? A ze ja podaje wszystkim znane ogolniki, o to fajnie...to moze stwierdzisz juz teraz co jest z tym malym zolwikiem co? Jakby to byly wszystkim znane ogolniki to nie bylo by postow np "moj zolw ma opuchniete oczy". Rozne choroby moga ujawniac podobne do siebie symptomy i na "oko" nieraz nie da rady poznac choroby.

Moze napiszemy cos jak zolwik bedzie juz po leczeniu i bedzie wiadomo co mu bylo co?



Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 03.12.2008, 16:06:39 pm
Tak nawiasem mówiąc to pechowo Ci się trafiło, dopiero zółwika dostałaś, a już w szpitalu :( ale z takimi maluszkami tak bywa.
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: malwa w 03.12.2008, 17:27:24 pm
Beata tak jak mowilam moj wet stwierdzil ze z duzymi zolwiami w leczeniu nie ma sprawy sa duzo odporniejsze jesli wylukamy jakies objawy wczesniej, ale np. moje byly za malutkie i leczenie witaminami w jedzeniu byloby za wolne, szczegulnie jesli to nie przeziebienie tylko grozna infekcja i zaloze sie ze wet nie wstrzykuje tylko witamin, bo ostatnim razem dal mi witaminy do domu w strzykawce i nie podzialaly nawet jesli wstrzykiwalam je prosto do dziobka.Zniecierpliwoscia czekam do piatku, bo suszki nie wygladaja za dobrze. Najlepsze to ze w poniedzialek bedziemy mogli dokladnie opisac leczenie choroby naszych gadzinek i to chyba bedzie najlepsze z tej calej dyskusji.
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Beata w 03.12.2008, 18:02:29 pm
No fakt Malwo, to jest istotny szczegół. Maluszki są dużo delikatniejsze.
Lepiej też że żółwik został w przychodni, bo jeżdżenie to dla niego dodatkowy stres, zmiany temperatur, wstrząsy.
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 03.12.2008, 20:59:54 pm
Chwilę mnie nie ma na forum, a już taka poważna i długa dyskusja!

Moje stanowisko jest takie: Ufam dr Malucie. Wierzę, że wie co robi- ma jednak dużo większą wiedzę niż ja. Chcę, by mój żółwik kochany był zdrowy i szczęśliwy. Wolałam, zgodnie z radą Malwy nie ryzykować i od razu pojechałam. Mimo tego, że smutno mi bez niego, to wiem, że zdrowie jest najważniejsze...

Ale dzięki, że się przejmujecie...
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 06.12.2008, 17:45:58 pm
Mój żółwik wrócił już do domu! Jest zdrowy, teraz śpi. Niestety jest nieco przestarszony tym wszystkim- ciągłe podróże, nowe miejsca. No ale teraz już może sobie spokojnie odpoczywać. W czasie jego nieobecności ładnie wyrosła trawa- jest zielono i radośnie. Z pewnością będzie zadowolony. Pozdrawiam Was! ;D ;D
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 06.12.2008, 18:28:27 pm
Super, bardzo się ciesze :)
No teraz już będzie mu się żyło dobrze, miejmy nadzieje, w zielonej trawce ;)
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Beata w 06.12.2008, 20:49:56 pm
Cieszę się że są dobre wiadomości. Domyślam się że wszystko z żółwikiem już w porządku.
Trawa pewnie niebawem padnie łupem jego pazurków :)
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 07.12.2008, 15:46:50 pm
Albo jestem przewrażliwiona, albo niedouczona, albo znowu jest coś nie tak.

Jestem załamana.

Mały wrócił zdrowy, je ładnie, rusza się, ale ja przed chwilą znów zobaczyłam dwa bombelki- nie po jedzeniu, ani po piciu. Czy to się zdarza czasem tak po prostu? On ma dobre warunki- jest dobra wilgotność, temperatura, nie ma przeciągów...Jak oglądałam jego nosek, to zdaje się być suchy.

... :'(Chciałabym, by było wszystko ok...to mnie martwi potwornie... :'(
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 07.12.2008, 16:57:47 pm
Skoro dr. Maluta powiedziała, że to się zdarza np. gdy żółwiczek jest w nowym miejscu to może po powrocie do domu ma znowu stresik i tak się dzieje, może musi jeszcze swoje "odcierpieć". Będzie dobrze  :)
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 07.12.2008, 17:05:13 pm
Dziękuję Ci Agnieszko.
A czy Ty wiesz, że to właśnie dzięki Tusiowi zakochałam się ostatecznie w żołwiach greckich? :) Jak go zobaczyłam na stronie głównej, to potem prędko na forum:) I nie było odwrotu;)

Teraz kocham po prostu wszystkie żółwie świata:)

Malucha mojego obserwuję.
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Beata w 08.12.2008, 11:15:02 am
Je też jestem zdania, że na razie trzeba go obserwować. Przebadany jest więc albo to lekkie zaziębienie albo ewentualnie reakcja na nowe otoczenie. Mimo późnej jesieni w tym wypadku stałe źródło ciepełka w dzień jest bardzo wskazane.
Tytuł: Odp: Bąbelki z nosa i wydzielina
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 09.12.2008, 18:58:06 pm
A czy Ty wiesz, że to właśnie dzięki Tusiowi zakochałam się ostatecznie w żołwiach greckich? :) Jak go zobaczyłam na stronie głównej, to potem prędko na forum:) I nie było odwrotu;)

Bardzo nam miło  :-*