Jest pewna różnica. W ludzkim robisz badanie na wykluczenie pasożytów, a w weterynaryjnym będziesz miał dokładne rozeznanie co do rodzaju pasożyta. Ja osobiście uważam, że lepiej jest najpierw zrobić badanie w ludzkim i jak coś wykryją powtórzyć w specjalistycznym zakładzie. Pasożyty ludzi i żółwi nie są takie same, ale w obu przypadkach można je łatwo wykryć.
Cóż, w zasadzie to pasożyty chyba są takie same (względnie bardzo podobne jeśli chodzi o budowę i ich rozpoznanie), choć mogę się mylić, nie za bardzo się na tym znam
. Jednak u mnie u weta za bardzo się cenią za samo takie badanie (40zł, może nie są to wielkie pieniądze, ale to badanie nie jest tyle warte, u specjalistów od gadów zapłaciłbym 2 razy mniej). A że w ludzkim robią to za niecałe 10zł, to nie widzę przeszkód, żeby zrobić badanie właśnie tam.