Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: Nastka w 21.06.2010, 11:17:44 am
-
Witam, piszę ponieważ jestem poważnie zaniepokojona. Żółw jest u mnie 6dni i wszystko było dobrze, miała apetyt i była aktywna. Terarium jest w takim miejscu aby Pysia nie była narażona na przeciągi. Od wczoraj żółiczka spędzała ok 16h pod ziemią, jednak potem wychodziła, dzisiejszą noc spędziła w kryjówce z doiczki z ziemią i siankiem. Gdy wyszła miała spuchnięte oko i jakby za krwawą błoną ;( w dodatku kicha i mimo pełnej miski chce jeść ziemię;/ jakby nie umiała trafić do jedzenia. Podstawiłam ją pod miskę i je. Oko powoli wraca do normy, błony już nie ma i opuchlizna jest jakby mniejsza. Czy to normalne? Może coś jej weszło w oczko? Czy bezpieczniej będzie usunięcie siana z terarium? Poroszę o pomoc bo idąć do weterynarza obecnie nawet nie mam co mu pokazać, bo jak już pisałam, oko wraca do normy. To mój pierwszy żółw w życiu i nie wiem jak mam postępować w takich sytuacjach. Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Pozdrawiam, Natalia
-
Może żółwiczka ukuła się ostrym sianem. Żółwie tez mogą mieć alergię na siano (tak jest w przypadku mojej stepki, której zaraz po kontakcie z sianem puchną oczka). Siano najlepiej zastąpić suchymi liśiami
-
Dziękuję bardzo. Już jej wyciągłam całe siano bo faktycznie może to być niebezpieczne. Pysia ma apetyt, przestała pocierać oczko. Udało mi się wyciągnąć jej kawałek czegoś z oka i chyba już będzie lepiej. Pierwsze słyszę, że żółwik może być uczulony na siano ale chyba moja jest uczulona bo odkąd nie ma siana przestała kichać. Oko ma dalej lekko spuchnięte ale zobaczymy jak będzie jutro. Jeszcze raz dziękuję za szybką odpowiedź.
-
No niestety..:( Z sianem tak bywa - pyli powodując podrażnienia, albo żółw może się ukłuć jakimś twardszym źdzbłem w oko.
Lepiej, jak misza napisała, użyć suchych liści (brzoza, dąb).
Oko możesz mu też przemywać: zaparzoną herbatą (czarną) albo rumiankiem. Łagodzi podrażnienia.
-
Dobrze, będę przemywać oczko i na pewno zaopatrzę się w suche listki. Bardzo się wystraszyłam bo rano oko Pysi wyglądało fatalnie. Na szczęscie teraz jest już dużo lepiej, myślę że rumianek przyśpieszy leczenie. Dziękuję za dobre rady:)
-
Też mi sie wydaje, ze to przez siano, żółwiki róznie reagują choć mój Tusiek akurat dobrze toleruje sianko.
-
Już parę godzin Pysia jest bez siana i wydaje mi się że wszystko wraca do normy. Mimo że dalej oczko jest nieco większe niż normalnie to o wiele lepiej wygląda niż rano no i przede wszystkim przestała kichać:) Jutro jej nazbieram listki dębu i wysusze, według porad tu uzyskanych to lepsze rozwiązanie niż siano dla mojej Pysi. Każdy żółwik jest inny i trzeba podejść indywidulanie do potrzeb pupila:)
-
Przetrzyj też oczka herbatką z szałwii, działa przeciwzapalnie i bakteriobójczo. ;)
-
Agnieszka naparu z szałwii nie stosuje się do przemywania oczu
-
Przemywam jej oczko rumiankiem raz dzinnie, bo nie chcę przedobrzyć i całe szczęście widać poprawę:)
-
Agnieszka naparu z szałwii nie stosuje się do przemywania oczu
Dlaczego?
-
Może podrażnić oczka gadziny
-
Myślę, że wszystkiemu winne było siano, odkąd pozbyłam się całego wszystko wróciło do normy. Pysia nie kicha a oko wygląda dobrze:) Najlepsze efekty daje przemywanie rumiankiem albo herbatą, szybko daje uczucie ulgi, wiem bo sama wypróbowałam na sobie;)
-
No to tylko się cieszyć, mi szałwia przynosi ulgę w stanach zapalnych, pomyślałam że żółwikowi też pomoże :)