Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: saanka w 23.04.2011, 17:23:02 pm

Tytuł: Chory pancerz - co robić? :(
Wiadomość wysłana przez: saanka w 23.04.2011, 17:23:02 pm
Witam wszystkich. Bardzo proszę o pomoc bo wygląda na to że moj zolw jest powaznie chory. Mam go od jakis 15 lat z tym ze kiedy go dostałam byl juz duzy i pewnie mial juz swoje latka (jest przybleda). Bylam z nim jakies 5 miesiecy temu u weterynarza i on stwoerdzil ze to staruszek i dlugo juz nie pozyje ale to nie zmienia faktu ze bardzo jestem z nim zwiazana i martwie sie o jego zdrowie. Ogolnie to nie wiem co sie z nim dzieje. od ok roku ciagle schodzi mu skora- weterynarz powiedzial ze to brak witaminy A. wiec krople mu salate ta witamina w plynie. ale ostatnio patrze a od dolu skorupa mu tak jakby gnila. nie wiem co o tym myslec. nie jest miekka, jest twarda ale wyglada to jakby byla przypalona. zolw jest ospaly  jak to zolw ale je salate wiec z apetytem chyba ok. sama nie wiem co z nim robic. wyjechalam za granice a on ze mna a teraz takie problemy zdrowotne. pokazuje zdjecie bo moze wy mi cos doradzicie. bardzo prosze o pomoc :(
Tytuł: Odp: Chory pancerz - co robić? :(
Wiadomość wysłana przez: Agata w 23.04.2011, 17:41:46 pm
Karmisz go samą sałatą..? Żółwie nie powinny jeść sałaty. Zakładam, że ma totalnie złą dietę.
Trzymasz go w terrarium? Jakie ma podłoże? Ma lampki grzewcze i UVB?
Opisz mniej więcej jak nim się zajmujesz, co je, gdzie go trzymasz itp.
Tytuł: Odp: Chory pancerz - co robić? :(
Wiadomość wysłana przez: saanka w 23.04.2011, 17:47:43 pm
Przeważnie sałata. czasem jablko, pomidor, mlecz- szczegolnie lubi kwiatki mlecza ale to z tym mam ciezko :( jednak ogolnie to musze powiedziec ze on tylko zielenine lubi jesc. np marchewki to wogole nie ruszy. myslisz ze to ma cos wspolnego z jedzieniem? ale on tak od 15 lat je. juz sama nie wiem.
Tytuł: Odp: Chory pancerz - co robić? :(
Wiadomość wysłana przez: wege w 23.04.2011, 17:57:40 pm
Twój żółw jest skrajnie zaniedbanym gadem :( Ma okropna dietę, która powoduje spustosznie w jego organizmie. Zakładam, że żółw chodzi luzem po podłodze. Jako zmiennocieplny gad powinien siedzieć w terrarium z lampami imitującymi promienie słoneczne. Brak mu promieni uvb, które są mu NIEZBĘDNE do życia, jak woda rybie... Co mogę ci zaproponować to dobre terrarium, z odpowiednimi lampami i dobrego weterynarza, który ma doświadczenie w leczeniu żółwi, bo łatwo trafić na P. konowała, nie na P. Dr. :( Żółw nie powinien dostawać sałaty, warzyw i owoców, zapewnij mu prawidłową dietę składająca się z ziół i roślin polnych, bo długo nie pociągnie. Moim zdaniem byłaś u konowała, nie u specjalisty... Żaden szanujący się weterynarz nie powie, że 15 letni żółw jest staruszkiem. Widzę tu analogię między tym, jak byś mi 18 letniemu chłopakowi powiedziała, że jestem staruszkiem... :( Żółwie, to zwierzeta długowieczne, dożywają 80lat. 15 letni żółwi, to młody żółwi, nie stary!
Tytuł: Odp: Chory pancerz - co robić? :(
Wiadomość wysłana przez: saanka w 23.04.2011, 18:04:36 pm
Co do warunkow bytowych to wiem ze nie jestem najlepsza pania. zolw zawsze mieszkal w terrarium wylozonym trocinami, nie mialam lampki- wygrzewal sie na sloncu a jak mial go za duzo to chowal sie do domku ktory mu zrobilam. czesto wypuszczalam go na ogrodek ale teraz to nie mozliwe bo mieszkam na blokach. bardzo kocham swojego zolwia ale wiem ze nie jestem rewelacyjnym wlascicielem :(. jezeli znalazla by sie osoba ktora moglaby mu zapewnic rewelacyjne warunki to oddalabym zolwia ale puki co staram sie by mu pomoc na tyle na ile moge. zastanawia mnie teraz tylko to co sie z nim dzieje bo tyle lat i bylo wszystko ok. przyjme kazda krytyke ale napiszcie jak mu pomoc :(
 

Dodano 23.04.2011, 18:08:32 pm
Co do wieku to zółw ma wiecej niż 15 lat. jak pisalam ja mam go 15 lat ale ile lat ma on to nie wiem. jak się do mnie przyblakal to byl juz taki duzy. nie wiem czy jest jakis sposob na okreslenie jego wieku.
Tytuł: Odp: Chory pancerz - co robić? :(
Wiadomość wysłana przez: Agata w 23.04.2011, 18:16:11 pm
Sam fakt, że szukasz pomocy dobrze o Tobie świadczy. Każdy popełnia błędy, ważne by potrafić je naprawić  :)
Postaraj zmienić się jego warunki i poszukać dobrego weterynarza, co zna się na żółwiach. Być może potrzebuje leczenia, ale w złych warunkach nigdy nie będzie zdrowy.
Usiądź na spokojnie, poczytaj na forum tematy - znajdziesz tu wszystko. Co powinien jeść, jak terrarium powinno być zagospodarowane, jakie powinien mieć lampy. Piszesz, że bardzo go kochasz, więc warto może postarać się zamiast go oddawać :)
Tytuł: Odp: Chory pancerz - co robić? :(
Wiadomość wysłana przez: ankan w 23.04.2011, 19:53:12 pm
Oj, jo, joj.... :o
Ale bida z niego....:(

Niedobór wit. A na pewno - schodzi mu skóra i oczy są potwornie opuchnięte.
Plastron to wygląda tak jakby jakieś zwierzę go pogryzło...Miał taki wyszczerbiony?, czy teraz zaczął mu się rozpadać? Bo jeśli to drugie to może mieć grzybicę.
Gadzinka jest bardzo blada - widać, że słońca dawno nie widziała.
I ten dziób - trzeba go obciąć, bo gad jeść nie może.
Zakładam też, że jego narządy wewnętrzne też nie są w najlepszym stanie bo latach takiej diety i warunków utrzymania. Przydałoby się zrobić badania krwi i podjąć leczenie.

Trociny są fatalnym podłożem - pylistym i suchym. Teraz to najlepiej byłoby darń wykopać, przy czym wcześniej trzeba iść do dobrego weta - bo jeśli ma infekcję grzybicza, to trzeba to najpierw wyleczyć, a żółwia na czas leczenia umieścić na sterylnym podłożu typu ręczniki papierowe.

Napisz skąd jesteś. Może doradzimy jakiegoś weta.

Koniecznie kup mu żarówkę grzewczą (zwykłą lustrzankę) i świetlówkę UVB (10,0 UVB - może być np. ReptiGlo firmy ExoTerra). Jak jest ciepło wynoś go choć na trochę na słońce, a docelowo zrób wybieg na balkonie.
Dieta natychmiast do zmiany - sałata, warzywa i owoce - out. Nazbieraj roślin polnych - jest już ich dużo.

A to akurat, że żółw jadł to co jadł i żył tyle lat - a teraz dopiero jest z nim bardzo źle - to nic dziwnego. Gady potrafią długo cierpieć w milczeniu - a efekty złej diety i warunków są po latach widoczne.

Jeśli trafił do Ciebie już duży - to może mieć i 30 i więcej lat. Co nie oznacza, że jeszcze pożyć nie może.  
Tytuł: Odp: Chory pancerz - co robić? :(
Wiadomość wysłana przez: Ines w 23.04.2011, 20:07:11 pm
Sory, ale nie jestem w stanie się powstrzymać, szkoda że nie zainteresowałaś się tym zwierzęciem co najmniej kilka lat wcześniej, biedny żółwik :( 

A teraz ma lampkę do wygrzewania czy tak sobie po prostu leży ? :( :(  :(  :(

Ten pancerz .... to powinien zobaczyć jakiś weterynarz  - wygląda jak jakaś grzybica czy inne świństo, oby się nie rozprzestrzeniło i nie zainfekowało organizmu. 

A ten wet to w ogóle jakiś konował.
Tytuł: Odp: Chory pancerz - co robić? :(
Wiadomość wysłana przez: wege w 23.04.2011, 20:50:22 pm
Ankan, wydaje mi się, że żółw jest cały opuchnięty... Opuchlizna może sugerować też przewlekłą niewydolność nerek. :( Co o tym myślisz?
Saanka, napisz skąd jesteś, będziemy mogli jakoś doradzić w kwestiach weterynarza, i ew. domu zastępczego dla twojego żółwia. Jeśli żółw trafiłby do Warszawy, mogę się nim zająć- mamy dobrych weterynarzy tj. Dr. Maluta, Dr. Marciniak. Żółw następnie trafiłby do nowego właściciela.
Tytuł: Odp: Chory pancerz - co robić? :(
Wiadomość wysłana przez: saanka w 23.04.2011, 21:12:24 pm
Tu wlasnie jest problem. mieszkam w niemczech. niedawno przeprowadzilismy sie tu z mezem i probuje sobie jakos zycie poukladac. narazie to liczymy kazdy grosz a weterynarze tutaj sa potwornie drodzy :(. Wege jestem do zolwia bardzo przywiazana ale dla jego dobra bylabym w stanie go oddac w dobre rece. tylko nie wiem jakbym miala ci go dostarczyc. jezeli mozesz to podaj mi numer tel albo adres e-mail. z checia do ciebie zadzwonie i porozmawiam.
Tytuł: Odp: Chory pancerz - co robić? :(
Wiadomość wysłana przez: wege w 23.04.2011, 21:32:31 pm
Jeśli nie masz pieniędzy to tym bardziej powinnaś go oddać osobie która się zna na żółwiach i zapewni mu dobre warunki. Lampy są kosztowne, leczenie również... :(
Tytuł: Odp: Chory pancerz - co robić? :(
Wiadomość wysłana przez: Serpentin w 23.04.2011, 21:53:38 pm
Właściwie anakan opisała Ci dokładnie schorzenia jakie widać na zdjęciu z którymi się zgadzam więc nie będę się wymądrzał i pisał to samo. Jeśli chodzi o pancerz to widoczne są również owrzodzenia pancerza których podłoże może być bakteryjne, grzybicze lub wirusowe. Nie rozumiem skąd bierze się niewiedza w kraju w którym powstaje dosyć dużo porządniej literatury (sam żałuje, że nie znam niemieckiego). Trudno jak widać wszędzie to samo, jeśli nie masz pieniędzy na leczenie i poprawę warunków radziłbym poszukać maniaka takiego jakich u nas na forum niemało i przekazać mu gada.

Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia gadzinie.
Tytuł: Odp: Chory pancerz - co robić? :(
Wiadomość wysłana przez: wege w 23.04.2011, 22:13:34 pm
Mamy na forum Edytę, jest z chyba z berlina... Napisałem do niej pw, czy nie chciałaby przygarnąc żółwia do siebie. Edytaqeenie ma warunki i wiedzę...
Tytuł: Odp: Chory pancerz - co robić? :(
Wiadomość wysłana przez: saanka w 23.04.2011, 22:27:41 pm
Dziekuję wszystkim za odpowiedzi i rady. Wstyd mi że doprowadziłam mojego ukochanego zółwika do choroby. Będę starała się zrobić wszystko by mu pomóc na tyle na ile będę mogła. Trzymajcie kciuki żeby się udało .
Tytuł: Odp: Chory pancerz - co robić? :(
Wiadomość wysłana przez: majka7412 w 24.04.2011, 19:37:24 pm
Oj będę trzymała... Życzę żółwikowi jak najlepiej, trzeba działać! I tak bardzo dobrze że ty trafiłaś bo gadzina jest z opłakanym stanie! Teraz przynajmniej ma jakieś szanse, że się z tego wyliże, ale warunki życia trzeba mu zmienić koniecznie.
Tytuł: Odp: Chory pancerz - co robić? :(
Wiadomość wysłana przez: ankan w 24.04.2011, 21:56:30 pm
Na szybko to zmień mu dietę, wywal trociny, daj mu na razie ręczniki papierowe i wymieniaj codziennie, kup przynajmniej żarówkę grzewczą i zorganizuj jakiś pojemnik, żeby żółw mógł na słońcu w ciągu dnia przebywać.
Należy mu też podać wapń - albo w postaci preparatów specjalistycznych - np. ReptiCalcium firmy ZooMed, albo takich dla ludzi (Ostercal). Wit. A w kroplach powinnaś kupić w aptece - może tylko być recepta potrzebna - albo niech Ci ktoś z Polski paczką wyśle - i dawać jej to z 2x w tygodniu po 1-2 krople. Nie dłużej niż miesiąc.
Tą skorupę od spodu trzeba porządnie obejrzeć, oczyścić - a żółwia kąpać w roztworze rivanolu albo nadmanganianu potasu. Wlać do miski wody na dno - tak żeby tylko spód miał zamoczony. Tylko musisz pilnować żeby się nie napił.
Tym niemniej powinien to wet zobaczyć, bo same kąpiele w przypadku zakażenia wirusowego lub bakteryjnego mogą nie wystarczyć. Konieczne może się okazać podanie antybiotyku, czy zastosowanie do smarowania maści z antybiotykiem. 
Tytuł: Odp: Chory pancerz - co robić? :(
Wiadomość wysłana przez: Basia w 25.04.2011, 22:50:44 pm
Ten żółw z takim dziobem sam nie zje nic innego jak sałatę.
Tytuł: Odp: Chory pancerz - co robić? :(
Wiadomość wysłana przez: MissGreenification w 08.05.2011, 21:38:58 pm
Napisz gdzie dokladnie w Niemczech mieszkasz, jesli zdecydujesz sie na weterynarza to pomoge na pewno ze znalezieniem dobrego. cennik jest ustalony odgornie jesli chodzi o weterynarza w Niemczech, konsultacja z diagnoza kosztuje okolo 20-25 €, nie pamietam dokladnie.. Jedyne co moge powiedziec to to, ze w Niemczech jesli weterynarz reklamuje sie jako specjalista od gadow, to na pewno nim jest.