Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: JOTTA w 04.09.2010, 22:28:31 pm
-
Kubusia zrobiła dzisiaj siusiu jak zwykle z niewielką ilością białej wydzieliny ale była ona lekko zaróżowiona. Wcina od kilku dni koniczynkę i wczoraj dosyć sporo bazylii zjadła. Czy to może być po pokarmie czy coś poważniejszego?
-
Różowy mocz od jedzenia raczej nie za bardzo... A dzisiaj jakiego był koloru, i jak w ogóle zachowuje się żółw? Jest w miarę aktywny i je, czy raczej nie? Jeśli jest apatyczny, to mogłoby to wskazywać na jakąś chorobę (przeziębienie, problemy z nerekami....). Napisz też jak go hodujesz, tj. gdzie przebywa, czym go karmisz itp.
-
Witam, Kolor moczu to lekko różowy czy bardziej o przebarwieniu brunatnym? Opisz dietę, warunki w jakich przebywa gad oraz jego obecną kondycję. Najlepiej byłoby moim zdaniem mimo wszystko oddać mocz do badania dla świętego spokoju.
Pozdrawiam
-
Żółw zrobił takie siusiu po zjedzeniu Bazylii kupionej na targu niestety, kilka dni później znowu podałam mu tą bazylię i było to samo.
Zółwik odżywia się regularnie, w czasie wakacji był na wybiegu cały czas teraz już chłodniej więc w terrarium. Temp. to około 27-28 stopni.
-
A pomiędzy podawaniami bazyli mocz nie miał tego zabarwienia?
-
nie miał wszystko było ok, kupa zwarta a siku czasem ze śladami białej mazi o czym pisaliście. Podejrzewam że może ta bazylia była nie wiadomo jak czymś nafaszerowana :( i dlatego może tak się stało. A moja wsadzona w doniczki dopiero wschodzi :)
-
Jesli tylko po bazylii tak było to wszystko OK. Czasem jedzenie potrafii "potfarbować" tak mocz, niekoniecznie z uwagi na potencjalne spryskanie roślin środkami chemicznymi.
-
tylko po bazylii i tylko po tej nieszczęsnej bazylii
wcześniej żółwica jadła bazylię i wszystko było ok a ten krzaczek chyba miał poprostu coś w sobie:(
-
Ja też słyszałam o czymś podobnym u żółwia po zjedzeniu bazyli. Może bazylia ma w sobie coś co z czymś reaguje i daje barwę różowawą?
-
Może bazylia ma, bo np. po mniszku świnki morskie sikają zawsze na różowo.
-
Mój żółwik też dziś zrobił czerwone siku. Byłam pewna, że to coś z nerkami ( w poniedziałek i tak pójdę do weterynarza dla żółwi) , ale tu przeczytałam ,że może to być dieta.
Wczoraj przez pomyłkę mój chłopak pomylił sałatę rzymską z cykorią ( końcówkę oczywiście więc wielkościowi przypominała cykorię). Nigdy wcześniej nie podawaliśmy sałaty. Czy to może być powód?
-
Sałata rzymska nie jest zakazana, można nią karmić od czasu do czasu: http://www.thetortoisetable.org.uk/site/plants_19.asp?mode=main&catID=85
Ale czy to ona spowodowała zabarwienie moczu u żółwia, trudno mi powiedzieć, nie spotkałam się z taką informacją.
-
Mi się wydaje że raczej nie...moje ciocia nią karmi i nic takiego nie wystąpiło...
-
Od sałaty to by nie sikał na czerwono.
A jesteś barwy pewna? Była czerwona, czy może brunatna? Bo ta druga się zdażą i to nic niepokojącego.
-
Ocena koloru to pojęcie względne niestety - dla mnie był czerwonawy. Zawsze są białe, a tym razem wyraźnie był inny kolor - czy czeronawy czy brunatny - ciężko stwierdzić, ale na pewno był taki pierwszy raz.
-
Kasiula, znalazłam stary post Beaty, w którym jest mowa o podobnym problemie, zobacz:
Generalnie choroba nerek ma bardzo złożoną etiologię i objawy. Najczęściej jest wynikiem zaburzeń metabolizmu białka, odwodnienia lub obu tych czynników, ale może też być wynikiem infekcji i objawem choroby ogólnoustrojowej.
Najgorsze jest to że pojawiło się więcej wybroczyn. Niestety to oznacza, że choroba się rozwija. Gdzie się pojawiły?
Czy różowy był kwas moczowy (to co powinno być białe)? Jeśli tak to oznaczałoby infekcję, szczególnie w połączeniu z nietypowym zapachem.
Owszem problemy z pancerzem mogą się wziąść z przegrzania ale zakładam, że żółw poza miejscem z lampą miał też inne, w które mógł sie usunąć i ochłodzić w razie potrzeby. Żółw wie kiedy ma się usunać aby się nie przegrzać. Do przegrzania dochodzi najczęściej w ciasnych zbiornikach o zbyt małym rozkładzie temperatur.
Czy żółwik miał jakieś badania poza oględzinami?
Dodano 07.03.2012, 18:30:55 pm
W tamtym przypadku chodziło o żółwia, który miał czerwone wybroczyny pod skorupą, ale też pojawiło się zabarwienie moczu. Z tego wynika, że sprawa może niestety być poważna i chyba należałoby pójść z żółwiem do weterynarza.
edycja: poprawiono cytowanie
-
Kasiula - musisz poobserwować. Jeśli mocz zabarwiony jest na brunatno a kwas moczowy na biało to wszystko OK. Natomiast jeśli mocz jest czerwony albo/i kwas moczowy czerwonawy lub różowy i o konsystencji twarożku to niestety najprawdopodobniej objaw niewydolności nerek.
-
Poczekaj może ze 2 dni i zobacz czy dzieje się coś niepokojącego nadal jeżeli tak to jedz do wet z tym...
-
Niestety dziś też było czerwonawe. Żółw jest znaleziony i u nas przebywa od listopada. Pierwsze co byłam z nim u weterynarza i z wyników wyszło, że ma coś nie tak z z nerkami. Zalecenie weterynarza to kąpać go w urosanie i tak też robiłam. I tak się wybierałam na kontrole, ale do niedawna było za zimno aby wychodzić z domu, a teraz właśnie się to pojawiło...
Szczególnego zapachu nie czuję, właściwie żadnego.
Dziś zrobiłam zdjęcie.
-
Kwas moczowy ma zabarwiony na różowo. To nie jest od jedzenia. Koniecznie wybierz się do dobrego weta, bo na pewno coś nie tak jest z nerkami.
Na razie możesz go kąpać dalej w tym urosanie albo w sodiazocie. Ale mogą być to już za słabe środki.
-
Dziś na pewno się wybiorę. Miałam iść w poniedziałek tak czy inaczej na kontrole po tym jak na początku grudnia wyniki nie były w 100% dobre jeśli chodzi o nerki , ale po wczorajszych objawach wybiorę się dziś.
-
A miał robione badania krwi?
-
Tak miała, tylko jak go wzięliśmy od ludzi co go znaleźli to poszliśmy do weterynarza. Po wyniki już tylko zadzwoniliśmy i powiedział weterynarz, że 3 tyg kąpać po pół h w urosanie. Robiłam to nawet dłużej, ale na pierwszy rzut oka wyglądał dobrze. Miałam iść na kontrole, ale było za zimno. Jak już miałam iść w najbliższy pon to w śr zobaczyłam , że coś mu dolega.
-
To zadzwoń może do tego weta - i powiedz, że ma takie objawy jak różowy kwas moczowy. Coś jeszcze zauważyłaś? Nie jest podpuchnięty, nie schodzą mu łuski (szczególnie z tylnych łap i w okolicach kloaki?)?
Może po prostu podjedziesz do niego po inny lek bez tachania gada.
Wiem, że Sodiazot bywa pomocny - i można w nim dłuższy czas gada kąpać. Można też podać doustnie heparenol. Ale lepiej nie dawać na własną rękę tylko weta zapytać.
-
Już jestem umówiona na 14 do weterynarza.
Napiszę co powiedział, ja jedna nie czuję się na tyle pewnie , aby nie iść, a będę się denerwował bez tej wizyty.
Dziękuje za rady wszystkim .
-
Nie denerwuj się miej po prostu nadzieję że wszystko ok... mi się wydaje że może być to spowodowane właśnie złą pracą nerek
-
Już po wizycie. Wyniki będą dziś wieczorem. Weterynarz powiedziała, że na umierającego nie wygląda, obejrzała zdjęcia moczu doradziła dodatkowo zrobić badania moczu i kału.
-
Daj zaraz znać jakie wyniki wyszły.A wetka zna się na gadach?
-
Jest weterynarzem od gadów, kontakt mam z tego forum więc zakładam ,że tak.
-
no to dobrze...teraz tylko trzymajmy kciuki ...
-
I jak wyniki?
-
Cześć.
bardzo przepraszam miałam napisać jak wyniki.
Weterynarz powiedziała,że jest zdrowy.
0004 ALT (GPT) 2,8 U/L
0006 AST (GOT) 58,9 U/L
0019 Białko całkowite 1,5 g/dl
0200 Kwasy moczowe 1,9 mg/dl
0021 Mocznik 3,4 mg/dl
0026 Wapń 8,1 mg/dl
0033 Fosforan 2,7 mg/dl
0010 GLDH 3,0 U/L
Ja wyników nie potrafię zinterpretować.
Ale żółw czuję się dobrze, a kolor wrócił do normy.