Witam wszystkich bardzo serdecznie - to mój pierwszy post na tym forum.
Od tygodnia opiekuję się żółwikami znajomych, którzy są na wakacjach. Wcześniej, w maju, także się nimi opiekowałam, więc mam porównanie co do dziwnego zachowania jednego z nich. Rzecz się rozchodzi o 2 żółwiki stepowe - Helga i Heinrich. Mają około roku, kupione z tej samej hodowli, równolatki, choc Helga jest większa. Nie wiem,jak mierzy się długosc, więc zmierzyłam tylko skorupki: Helga 8 cm, Heinrich 6,5-7 cm.
Od zeszłej soboty kiedy do mnie przyjechały Heinrich zachowuje się strasznie dziwnie. Ciągle śpi, na dodatek nie w jaskini, tylko z tyłu za nią. Mało je, ostatnie 2 dni w ogóle nic nie jadł, tylko spał - chyba, że wstawał w nocy, ale wtedy nie mają jedzenia. Kiedy już wstaje jeśc, to chwile po tym idzie znów spac. W maju tak nie było, był równie ruchliwy i aktywny jak Helga, która nadal większośc dnia spędza chodząc i wygrzewając się w terrarium.
Niestety, jako, że nie są to moje zwierzęta, nie posiadam wiedzy na temat tego, co jedzą zimą i czy były zimowane. Wiem, że kiedy tylko są roślinki, to jedzą świeżą zieleninę. Mieszkają w terrarium o wymiarach 50 x 50 cm. Dwie lampy (grzewcza i imitująca promienie słoneczne) włączam im ok 8-9 rano i palą się do 20-22, w zależności, o której wracam. Terrarium wyposażone jest w jaskinię, 2 lampy, kamyki stanowiące podwyższenie do wygrzewania się, ceramiczną miseczkę w wodą. Jako ściółka wysypana jest kora i z jednej strony jakieś takie kawałki drzewne. Niestety jedyne zdjęcia, jakie jestem na tą chwilę dostarczyc, załączam poniżej.
http://imageshack.us/photo/my-images/838/snapshot20120729.jpg/http://imageshack.us/photo/my-images/687/snapshot201207291.jpg/ tu Helga na zdjęciu
Teraz, kiedy pisałam posta Heinrich wstał, pojadł troszkę i znów siedzi za tą jaskinią

Helga żarłocznie ciągle je i pije

wg termometra w terrarium temp. wynosi około 26 st. C (nie pod lampkami), a wilgotnośc ok. 63%.
Pytania jakie mi się nasuwają, to:
1. Co może dolegac Heinrichowi? Czy w ogóle coś, a może to normalne?
2. Czy mogę mu jakoś pomóc? Czy mogę go brac i kłasc pod lampę? Czy jeśli sam nie wychodzi, to tak go zostawic?
3. Do jakiego weta we Wrocławiu się zgłosic, jeśli jest taka koniecznośc?
4. Czy można czekac z ewentualną wizytą u weta jeszcze około tygodnia? Wtedy wracają ich właściciele, a ja nie chcę podejmowac jakiś decyzji za nich.
5. Czy zachowanie Heinricha może byc spowodowane transportem do mnie? To był dosc upalny dzien, jechały godzinę samochodem bez włączonych lamp.
Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi
