Pewnie uciekł komuś, stepowce bardzo ucieczkowe są.
Przecież wyrzucić takiego żółwia to tak jakby wziąć 3 stówaki (co najmniej, takie odchowane stepowce są we Wrocławiu sporo droższe), podrzeć i spłukać w kiblu. Nigdy nie słyszałem o nikim kto by tak zrobił.