Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: urb w 20.07.2016, 16:10:17 pm

Tytuł: Dziwne odchody? lamparta
Wiadomość wysłana przez: urb w 20.07.2016, 16:10:17 pm
Cześć wszystkim forumowiczom :)

Jestem szczęśliwym posiadaczem rocznego żółwika lamparciego. Kupiłem go dosłownie 3 dni temu w jednym ze sklepów w Krakowie.

O co chodzi...

Mój żółwik ogólnie praktycznie nie je, mało pije i jest mało ruchliwy - praktycznie ciągle śpi. Gdy wybierałem go z trzech osobników był całkiem aktywny, dużo chodził po terrarium. Nie jadł jakoś bardzo dużo, ale bez porównania z jego obecnym apetytem. Najwięcej to zjadł podczas transportu, gdzie sypnęliśmy mu do faunarium zerwane roślinki z trawnika.

Gdy go przywiozłem, chwilę pochodził po terra i uciekł do domku gdzie zakopał się w sianku. Następnego dnia wykąpałem go w wodzie, której sporo wypił. Później się wysiusiał na kamieniu (mocz miał barwę słomkową). Nie zauważyłem by zrobił kupę, a z pewnością nie taką jak opisujecie w innych tematach. Nie jadł dużo, coś tam poskubał i tyle. Nie mogę niestety powiedzieć co robił w ciągu dnia ponieważ byłem do wieczora w pracy, ale gdy przyszedłem to był mniej więcej w tym samym miejscu co rano, a widząc jego aktywność to mogę przypuszczać że się nie ruszył...

Dzisiaj podobnie, rano kąpiel - już wypił znacznie mniej, mniej też się ruszał. Potem dość sporo się wysiusiał, a później gdy go na chwilę odłożyłem do takiego pojemniczka gdzie wyłożyłem sobie świeżo zerwaną rano trawkę to oddał takie dziwne coś, co zamieszczam niżej na zdjęciu. Ma to raczej rzadką konsystencję, może nawet taką elastyczną, jest lekko brązowe - ogólnie nieciekawe.

Później żółwik chwilę pochodził po terrarium - zostawiłem mu kamerę włączoną, na której zobaczyłem że trochę skubał rzeżuchy i liści, ale nie wiele. Praktycznie skubnął 2-3 razy i się zniechęcił. Żółwik również nie pije wody z miseczki w terra.

Ja wiem, że niektóre jego zachowania teraz mogą być spowodowane lękiem przed nowym miejscem i tym wszystkim, że jest po prostu zestresowany. Ale czytając niezliczoną ilość różnych tematów na forum o osowiałych i niejedzących lampartach, i pamiętając jak te historie się kończyły, to po prostu ciągle się trzepię ze strachu żeby i jego to nie spotkało. Dzisiaj tak naprawdę po południu spacerował tylko dlatego że go wybudziłem, trwało to może 15 minut, po czym zasnął pod lampą to go przeniosłem chociaż do domku i tak siedzi do teraz i pewnie będzie tak siedział do jutra aż go znowu wybudzę...

Na jego podłoże składa się kostka bukowa z niewielką ilością kory. To w strefie suchej, w mokrej mam ziemię ogrodową nienawożoną i trochę jakiegoś leśnego podłoża jak tu ujęli na opakowaniu, które coraz mniej mnie przekonuje i chyba je wywalę. Do tego ma sporo kamieni i kilka sosnowych gałązek wysuszonych, na które kilka razy się nawet wspinał. Temperatura w strefie suchej jest w granicach 33-35 st, w wilgotnej  jakieś 25-27 st. W nocy nie spada poniżej 21. Nie robię przeciągów w pokoju. W terra jest jedna UVB 10.0 Exo Terra i jedna punktowa 25W ze względu na to, że terrarium jest niskie - dzięki temu ma te 37 st bezpośrednio pod lampą. Nieraz dogrzewam mu całość jeszcze inną punktową - 50W, którą kupiłem na początku ale była za mocna.

Żółwik ma rok w papierach - 6,5cm długości i waży 40g. Pancerzyk na brzuszku jest sprężysty - przynajmniej takie mam odczucie ale jestem początkujący. Oczy nie są zapuchnięte, nosek suchy, oddechu nie słychać. Jedyne dźwięki jakie nieraz wydaje to takie jakby stukanie się blaszek buźki, tak jakby sobie je obijał o siebie przy zamykaniu buźki. Zresztą wrzucę dzisiejsze zdjęcie gdy siedział w baseniku na poranną kąpiel. Wrzucam jeszcze jedno z widokiem na terra i nim spacerującym z wczoraj.

Aaa i ważne - nie byłem z nim na odrobaczaniu, Pan ze sklepu powiedział, że raczej napewno niczego nie mają, a sam wybrał trzy najsilniejsze z 26 osobników. Myślałem, żeby jechać ale nie chcę go narazie jeszcze dodatkowo stresować bo do Krakowa mam 60 km, a bliżej weterynarza od gadów nie znajdę...

Bardzo proszę o jakieś sugestię, o rady i o jakiś kontakt do dobrych i zaufanych weterynarzy.
Tytuł: Odp: Dziwne odchody? lamparta
Wiadomość wysłana przez: doru w 20.07.2016, 17:22:55 pm
Pan w zoologicznym to może mówić co chce a badanie kału trzeba zrobić.  Pasożyty znajdzie każdy ogarnięty weterynarz, nie musi być gadzi. Co do dawki leków jeśli coś wyjdzie - lepiej skonsultować to z kimś odpowiednim.
Tytuł: Odp: Dziwne odchody? lamparta
Wiadomość wysłana przez: urb w 20.07.2016, 17:34:03 pm
Ja to wszystko rozumiem, na badanie o obecność pasożytów napewno się z nim wybiorę tylko najpierw wypadałoby żeby zrobił jakąś kupkę... ale co to wgl może być to co on wydalił?? i czy takie jego zachowanie może być spowodowane też stresem związanym z nowym otoczeniem?? wybudziłem go jakąś godzinkę temu i włożyłem do miski z wodą, dość dużo wypił nawet, potem był energiczny - dużo chodził i wspinał się po kamieniach, nawet też coś skubnął trawy i suszu, który mu zwilżyłem. Ale po jakichś 20 minutach znowu zabunkrował się w domku i śpi dalej.
Tytuł: Odp: Dziwne odchody? lamparta
Wiadomość wysłana przez: Hans Kloss w 20.07.2016, 22:11:45 pm
Jakiej trawy, jakiego suszu.... jest pełnia lata więc łatwo  dostępne są dowolne rośliny rosnące w naszej strefie klimatycznej. Nie wiem jak to jest u lampartów ale inne żółwie potrafią nieźle grymasić przy jedzeniu. Zorientuj się jakie pospolite chwasty są przez lamparty wcinane najchętniej i to mu podaj, w przypadku stepowców i greków faworytami są: mlecz, koniczyna (a zwłaszcza jej kwiaty) i babka (a raczej obie babki, lekarska i lancetowata).
Tytuł: Odp: Dziwne odchody? lamparta
Wiadomość wysłana przez: EwaPolak w 21.07.2016, 08:00:20 am
Hej urb,
czytając twojego posta to jak jak bym czytała swojego jeszcze jakiś czas temu. Też mam lamparta od miesiąca i trochę i niestety latam po lekarzach non stop ale może u ciebie będzie dobrze. Mój też non stop się krył i też go budziłam. U nas taka kupa zwiastowała robaki, jego zostaw w domu a z kupą idź do pierwszego z brzegu weterynarza, robaki chyba każdy zobaczy.
To tak na moje myślenie, i z tego co sama ostatnio przeżyłam, ale są na forum bardziej doświadczeni i zawsze dadzą cenne rady.   A z tą trawą to Hans ma rację dowiedz się na internecie (ja pościągałam zdjęcia) i leć na trawę. Powodzenia i daj znać co tam
Tytuł: Odp: Dziwne odchody? lamparta
Wiadomość wysłana przez: urb w 21.07.2016, 12:14:51 pm
Z tą trawą to lekkie nieporozumienie z mojej strony, ja mu podaje oczywiście te chwasty jak babki, koniczyny itp, ale on tego nawet nie tyka. Dziś próbowałem nawet z ogórkiem bo gdzieś tu na forum przeczytałem, że je pobudza ale próbował coś skubnąć, nie bardzo mu wyszło i się zniechęcił. Dziś jeszcze nic nie zjadł, zrobił dwa razy taką rzadką kupkę, dużo wypił i teraz znowu śpi...
Tytuł: Odp: Dziwne odchody? lamparta
Wiadomość wysłana przez: EwaPolak w 21.07.2016, 13:53:13 pm
To ja bym pierwsze zbadała kupe
Tytuł: Odp: Dziwne odchody? lamparta
Wiadomość wysłana przez: doru w 22.07.2016, 00:17:38 am
Jakiej trawy

Akurat żółwie lamparcie są gatunkiem trawożernym. Trawy stanowią lwią część ich pożywienia (a w każdym razie powinny o czym wiele opiekunów zapomina).
Tytuł: Odp: Dziwne odchody? lamparta
Wiadomość wysłana przez: ankan w 22.07.2016, 09:44:38 am
Żółwik jest b. malutki w dodatku ze sklepu. Zwierzaki z zoologów mają bardzo często pasożyty. Ja bym zbadała kupę natychmiast (tylko musi być świeża, bo inaczej potencjalne pierwotniaki nie wyjdą). Nie musisz w tym celu jechać do Krakowa - myślę, że zwykły wet sobie z tym poradzi. Żółwia też nosić nie musisz - tylko samą kupę, a po badaniu, jak coś wyjdzie (a raczej wyjdzie) pójść po leki. Podać je możesz samodzielnie, np. z jedzeniem, albo prosto do pyszczka.
Tytuł: Odp: Dziwne odchody? lamparta
Wiadomość wysłana przez: EwaPolak w 22.07.2016, 14:27:17 pm
Ankan, ze wszystkim się zgadzam co piszesz na 100%. tylko wiedz że tak jak kolega nowy i ja gdzie też jestem nowa to z podaniem do pyszczka leku możemy sobie nie dać rady, tzn. ja na 100% bym sobie nie poradziła. URB mój mały lampart też jest  ze sklepu i też niby był ruchliwy a okazał sie być w złym stanie
Tytuł: Odp: Dziwne odchody? lamparta
Wiadomość wysłana przez: Kamil56 w 22.07.2016, 22:03:17 pm
Hej, Urb do weta musisz się na pewno wybrać.
Ja bym jechał do Kraka bo to tylko 60 km
Papiery papierami ale ten lampart nie ma roku tylko kilka miesięcy. Moje żółwie w wieku 4-5 miesięcy ważyły ponad 50 g  i były grube. Moje nie miały pasożytów ale ja brałem od świetnego hodowcy z PL.
Kupka tak wygląda na pewno jak pisały wcześniej koleżanki z powodu robali ale i pewnie w sklepie facet karmił je owocami, warzywami i sałatą.
Tytuł: Odp: Dziwne odchody? lamparta
Wiadomość wysłana przez: EwaPolak w 22.07.2016, 22:10:22 pm
Kamil a od kogo brałes swoje lamparty? od Pani Aleksandry?
Tytuł: Odp: Dziwne odchody? lamparta
Wiadomość wysłana przez: Kamil56 w 25.07.2016, 22:06:09 pm
Tak od Aleksandry
Tytuł: Odp: Dziwne odchody? lamparta
Wiadomość wysłana przez: EwaPolak w 26.07.2016, 21:59:52 pm
Powiedz mi jeszcze jak możesz, bo też chce jednego od niej wziąść jak wyzdrowieje mój. Byłeś tam u niej sam sobie żółwia wybierałeś? po przewiezieniu był ok nic mu nie było?
Absolutnie nie mam do niej żadnych zastrzeżeń wręcz jestem z nią w kontakcie i dużo mi doradziła w sprawie mojego żółwia. Chciała bym tylko usłyszeć coś od "kupującego" rozumiesz....
Tytuł: Odp: Dziwne odchody? lamparta
Wiadomość wysłana przez: Kamil56 w 27.07.2016, 22:50:10 pm
Do Aleksandry pojechałem osobiście.  Zresztą innej opcji nie dopuszczałem. Moglem wejść na wybieg,  po obserwować mamusi3 i tatusia no i maluszki. Wybrałem takie jakie mi się podobały. Porozmawialiśmy o żółwiach i ich warunkach i wybrałem się w droge powrotną.  Żółwiki były bardzo aktywne. Rok po zakupie nadal nie mają żadnych pasożytów.
Tytuł: Odp: Dziwne odchody? lamparta
Wiadomość wysłana przez: EwaPolak w 28.07.2016, 07:10:04 am
To super, ja tak żałuję że mojego kupiłam w sklepie i nie znalazłam jej wcześniej
Ale cóż leczenie mojego ponad miesiąc moze wkoncu mu wszystko przejdzie.
Tytuł: Odp: Dziwne odchody? lamparta
Wiadomość wysłana przez: Kamil56 w 28.07.2016, 19:07:09 pm
Tylko przypadek sprawił że kupiłem żółwie u Aleksandry. Tu na forum ktoś rzucił że zna hodowcę. I się zainteresowałem.  Bo na następny dzień miałem jechać do Warszawy do Amusteli po żółwie.
Tytuł: Odp: Dziwne odchody? lamparta
Wiadomość wysłana przez: EwaPolak w 28.07.2016, 19:28:55 pm
a ja znalazłam jej ogłoszenia o sprzedaży na ogłoszeniach "polska strefa" i stąd wzięłam kontakt