Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: anuszka w 23.07.2010, 18:27:17 pm
-
witam serdecznie. Mam do Was pytanie, poniewaz niepokoi mnie zachowanie Pazurka. Ogolnie jest bardzo ruchliwy, ladnie je, kapie go regularnie, mocz i kal wyglada prawidlowo, ale... Zawsze, gdy wykonuje przy nim wszelkie zabiegi pielegnacyjne, jest bardzo zadowolony, tylko zblizam sie do terra, od razu sie ozywia i biegnie do miejsca, gdzie odsuwam szybe. A od 3 dni, gdy biore go na rece, zeby np wstawic do kapieli, ogolnie-biore na rece, lub zblizam swoja twarz do niego to on otwiera bardzo szeroko dziobek, tak jak przy ziewaniu. Ale wyglada to tak jakby sie bal i syczal na mnie ??? Nigdy w zyciu sie tak nie zachowywal, gdy bralam go na rece byl bardzo spokojny, przygladal mi sie z zainteresowaniem a teraz?... Pomyslalam, ze moze to cos z plucami i moze ciezko mu sie oddycha, ale on sie zachowuje tak tylko, gdy wyjmuje go z terra. Domyslam, sie, ze moze chodzi o to, ze to dla niego stres, no ale nie reagowal tak przez 20 lat, dopiero teraz... Moj zolw mnie atakuje?! :'(
Macie jakies pomysly? Powinnam sie niepokoic? Przepraszam, jesli moj watek wyda sie komus blahy, no ale ja sie martwie :'(
-
nikt nie ma pomyslu?..
prosze, doradzcie cos bo sie martwie ???
-
Jak dla nie powodów do obaw nie ma... ;D Myślę, że on Cię po prostu odstrasza. Nie podnoś go za blisko do twarzy, bo może np. ugryźć Cię w nos...:)
-
no nie ::)
no ale lepsze to niz jakas powazniejsza choroba. Chociaz nie ukrywam, ze dziwi mnie to zachowanie, poniewaz zawsze wydawalo mi sie, ze Pazurka nie stresuja jakiekolwiek przy nim zabiegi. A gdy zblizam sie do terra, to malo z niego nie wyskoczy ;)
Moja kolezanka wymyslila, ze moze to przez to, ze biore gadzine na rece po tym, jak wypalilam papierosa i ze moze on sie na ten zapach zlosci (latami nie palilam i ostatnio znowu mi sie zdarza) wiec moze cos w tym jest?..
Postaram sie jak najmniej go stresowac. Dziekuje ankan za odp, bardzo dziekuje!
-
Żółwie, zresztą jak i inne zwierzęta, dymu z papierosów bardzo nie lubią. Może rzeczywiście czuje inny zapach niż ten do którego był przyzwyczajony. Spróbuj umyć ręce jak palisz i dopiero wziąć żółwia. Może też być tak - że Pazurek miał wcześniej gorsze warunki bytowe i był taki jakby bardziej "przytłumiony", teraz mu się poprawiły, jego aktywność wzrosła - można powiedzieć, że hmmm...dojrzał w pewnym sensie - i jego zachowanie się zmieniło na bardziej agresywne i terytorialne. Możesz też zacząć obserwować, ze szuka samiczki, albo "napastuje" w terra kamienie..:)
-
mysle, ze mozesz miec duzo racji co do jego zachowania. od kiedy ma odpowiednie oswietlenie i temperature, zrobil sie z niego istny bojownik. Musialam zmienic uklad terra i jego wyposazenia, zeby mogl sobie bardziej szarzowac a zeby wyposazenie nie ucierpialo ;) teraz non stop sie wspina, spada, przewraca a wczesniej prawie cale dnie przesypial. Kamieni nie napastuje, ale gdy wyjmuje go na moment z terra i niose miske z woda do kapieli a on sobie siedzi chwilke na panelach, to tak jakby z zaciekawieniem sie tym panelom przygladal. Bo one sa takie z "faktura" i troche skorupe zolwia przypominaja, on sie tak strasznie im przyglada i az na lapkach sie podnosi ;)
No nie pozostaje mi nic innego jak przyzwyczic sie do mojego "nowego" zolwika-agresora ;D
-
nie no, co za akcje Pazurzastego odchodza ostatnie dni, to przechodzi ludzkie pojecie :-X
Wyjme go na moment z terra, ide nalac wody do miski, wracam a on na mnie! Ja w jeden kat pokoju a on za mna. I tak sie ganiamy ::) A najlepsze jest to, ze jak mu zwialam na lozko to stanal pod nim i probowal sie wspinac, bo widzial, ze na niego patrze. No i jak go sobie na sekunde polozylam na lozku to ten jazda w moja strone! I to zeby sie przymilac chcial, o nie nie nie, on znowu z tym swoim rozwartym dziobem na mnie ??? Gdzie sie nie odsune to on na mnie. Nawet dalam go 2 metry od siebie i odwrocilam, bo bylam ciekawa, czy pojdzie w druga strone. A gdzie tam! Dupka w tyl zwrot i z terrorem na swoja pania ???
Ja Wam mowie, czuje sie normalnie atakowana przez wlasnego zolwia :P
A tak sobie pomyslalam, moze ona mnie podrywa :P?
-
Można tak powiedzieć... ;D
Pazurek poczuł się panem terytorium i szuka samiczki... ;D Z braku-laku atakuje co ma "pod ręką", czy "pod łapą" raczej... ;D
Jakaś panna by mu się na wakacje przydała... :P
-
:D
No niestety, nawet, gdybym bardzo chciala mu pomoc, to nie mam nikogo znajomego z zolwiem, tym bardziej z samiczka zolwia :(
A mojemu Pazurkowi to bym nieba (samiczki ;)) przychylila, no ale niestety, ma do uzywania tylko mnie ;)
Nawet nikomu nie bede proponowac mojego napalenca na schadzki, bo jest niezimowany, wiec potomstwa nie bedzie...
Ale mowie serio, jestem zszokowana jego zachowaniem :o Nie myslalam, ze taka bestia w nim drzemie ;D
-
A może on jest opętany przez demona ;D? Wezwij egzorcystę ;)