nie wyobrażamy sobie jakoś tego zimowania, niestety w domu nie mamy piwnicy, a więc musiałby być w lodówce...wy kupujecie wtedy dodatkową lodówkę? czy juak to wygląda? trzymacie w tej co normalnie art.spożywcze? dlatego właśnie sobie tego nie wyobrażam, jeszcze za wiele o zimowaniu nie czytałam dlatego wybaczcie moją niewiedzę i może śmieszne pytania.W sumie wybór padł na lamparciaka, oczywiście również skradł nam serca swoją urodą i charakterkiem - gdy byliśmy w różnych sklepach lamparty wydawały się bardziej żywe, pozostałe często zakopywały się, nie wiem czego to kwestia.
Szkoda, że nie mamy doświadczenia z żółwiami, gdyby ono było wzięlibyśmy go jako kolejny osobnik w domu, wtedy jeśli jeden by się dobrze chował to wiedzielibyśmy, że temu choremu też jest dobrze. Wydawałoby się, że to wszystko takie proste, a jak zaczęłam czytać o wymaganiach i stworzeniu odpowiednich warunków to troszkę chociaż na początku trzeba się nagimnastykować aby mu dogodzić by mógł spokojnie żyć