Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: frogi w 05.06.2013, 12:42:36 pm
-
Witam,
Moj pierwszy post na forum i niestety od razu problem.
Patricia jest z nami od grudnia 2012r. Wyklula sie w 2010 wiec to jeszcze malenstwo. Z racji tego ze kupilismy ja w zimie i nie do konca wiedzielismy w jakiej jest formie, nie zimowala w tym roku.
Kilka tyg temu stracila apetyt. Ignorowala zielenine zupelnie, jedyne za co sie zabrala to pomidor, ewentualnie ogorek. Codziennie dostaje swiezutkie mleczyki, koniczynki, czasem mlodziutka pokrzywe. Jednak wszystko to obchodzi wielkim lukiem.
W ubieglym tygodniu bylo juz tragicznie. Przestala jesc cokolwiek. Wogole nie wychodzila z legowiska. Po wyjeciu jej nie bardzo mogla na nogach ustac.
W ubiegly czwartek wyladowalismy u weterynarza. Niestety musiala zostac w szpitalu na obserwacje. Poza tym musiala byc karmiona i nawadniana sada do zoladkowa. Dostawa tez 2 rodzaje zastrzykow z antybiotykami.
Zrobili jej tez przeswietlenie.
Do konca nie bardzo wiadomo co to ale wg lekarza ma infekcje ukladu oddechowego. Ale i na zdjeciu wyszlo ze nozki tylnie maja za slabe koci, wiec i brak wapnia zapewne.
Wczoraj, tj we wtorek odebralam ja ze szpitala. Byla w lepszej formie. Jezyczek zaczal sie rozowic bo wczesniej caly pyszczek w srodku byl blado bezowy-szary (na pewno nie rozowy).
Wg opiekuna ze szpitala podobno na wybiegu zainteresowala sie koniczynka.
Wczoraj w parku tez chetnie skubnela koniczynke, mlecz, nawet stokrotke.
Po intensywnym dniu, wykapalam ja i poszla spac.
Rano znowu cos nie tak.
Nie chciala wyjsc z legowiska.
Wyjelam ja zeby dac lekarstwa i dac porcje jedzenia strzykawka (jakies mikroelementy i wapn rozpuszczone w wodzie).
Potem dlugi spacer w parku ale niestety po powrocie od razu do spania. Pyszczek w srodku znowu blady. Ignorowala roslisnki na dworze totalnie a teraz zamiast sie wygrzewac w slonku (ma duzy tortoise table)- spi!
Mieszkamy w Irlandii. Niestety pogody jak dzis tu jak na lekarstwo, wiec Patrycia jest typowo domowym zwierzatkiem.
Po rozmowach z tutejszym weterynarzem, wiem ze ona od poczatku nie byla do konca ok. Byla ospala i jedno oczko miala jakby mokre. Ale potem jej to przeszlo. Myslalam ze to z powodu pory roku. Moze instynktownie szukala miejsca zeby sie zakopac. Ale to chyba nie to.
Teraz mam strasznego zgryza. Martwie sie o nia bardzo.
Niestety dochodze do wniosku ze ten kto przywiozl ja z Mezopotami popelnil ogromny blad zabierajac ja z naturalnego srodowiska.
Staram sie zapenic jej jak najlepsza opieke ale juz mi rece opadaja.
Moze ktos mi cos doradzi???
(co do terrarium ma lampy niezbedne i chlodniejsze legowisko. Pniewaz cale terrarium nie jest zbyt duze, ma tez tortoise table i czesto chodzi po pokoju. Zanim wyjdzie na zewnatrz, podloga jest starta czysta woda. Na wybiegu na balkonie czy w parku jest bardzo rzadko, pogoda nie pozwala.)
-
Bardzo przykre to co piszesz.Zal zolwika.Mozesz wkleic fotki calego terrarium i zolwicy?Druga sprawa,czy mala miala robione badania na pasozyty?Odradzam wyprowadzanie zolwia na podloge.Sama piszesz,ze lapki ma slabe,a podlogajest sliska i nie jest dobrym podlozem dla zolwia.Sa tez przeciagi,ktorych sama mozesz nie odczuwac.
-
A jaki to gatunek żółwia?
Kupiony w sklepie zoologicznym czy od hodowcy? Wykluty w Irlandii czy na jakieś fermie?
Bo skoro znasz datę wyklucia to przecież nie został przez kogoś przemycony? Nie za bardzo rozumiem Mezopotamię - chodziło Ci od Turcję, Syrię?
Czy gadzior miał robione badania kału, ewentualnie moczu pod kątem pierwotniaków?
Czy oprócz apatii, braku apetytu jeszcze jakieś objawy występowały? Jakieś wycieki z nosa, zaropiałe oczy, luźna kupa itp? Czy pyszczek w środku robił się jaśniejszy, czy pojawiał sie też jakiś nalot?
-
Toska, postaram sie wrzucic fotki wieczorem albo rano.
Generalnie ma to:
http://petbliss.ie/acatalog/Vivexotic_LX24_Vivarium_TOBACCO_WALNUT.html
ale ze tam nie za duzo miejsca ma to jeszcze wielka drewniana szuflade (chyba taka jak do lozek sie montuje) przerobiona na dodatkowy wybieg.
Ankan, az sie za glowe zlapalam jak zapyatalas o Mezopotamie! :o PRzepraszam, nie wiem o czym myslalam. Macedonie mialam na mysli.
Patrycja to zolw grecki. Kupiona byla w sklepie zoologicznym. Tak chyba mozna to nazwac. Ma certyfikat i microchipa.
Mieli wtedy 2 zolwie. Patrycje i jej brata. Ale brat byl w kiepskim stanie. Nie ruszal sie w ogole i nie otwieral oczu. Nasza turtunia byla w lepszej formie choc nie rewelacyjnej. Wzielismy ja bo mialam nadzieje ze jak sie przeprowdzi do lepszych warunkow, to odzyje. Odzyla szybciutko. Kilka miesiecy byla bardzo aktywna i wcinala pieknie wszystko co jej dalam. Poniewaz to zielona wyspa to wlasciwie nawet w zimie male listki mleczyku czy innych roslinego dalo sie znalezc.
Co do pyszczka, to nie ma i nie miala zadnego nalotu. Ale jest blady w srodku, nie rozowiutki.
Co do kalu, miala miec zrobione badanie ale nie zrobila kupki przez okres kiedy byla w tej klinice. Mam doniesc probke na kolejna wizyte we wtorek, ale poki co kupki ani widu ani slychu. Ale skoro nie je to skad ma robic?
Poza tym zadnych innych obawow nie miala. Zadnych wyciekow, opuchlizn, zmian skornych, skorupa twarda.
A ze nogi ma slabsze wiemy tylko ze zdjecia RTG bo chodzi normalnie. Na zywo tego nie widac.
W Dublinie jest jeden sklep z gadami z prawdziwego zdarzenia. Powinnismy tam kupic zolwia kierujac sie zdrowym rozsadkiem. Ale jak zobaczylam Patrycje, juz nie chcialam innego.
Tutaj te zwierzaki sa bardzo drogie. A opieka medyczna zwala z nog.
W tej chwili mimo ze serce mi sie kraje oddalabym ja komus kto ma lepsza wiedze i lepsze warunki do hodwania takich zwierzatek a najlepiej jakby miaj juz inne. Ale nie znam nikogo takiego a znajomym ktorzy zachwycaja sie nad turtusia i napalaja zeby takiego miec, odradzam szczerze.
Jesli nie jest w stanie zaplacic za leczenie 150-400e to nie powinien sie za to w ogole zabierac. A wiadomo ze nawet dobrze hodowane czasem potrzebuja konsultacji lekarskiej.
-
Jaka ona sliczna.Ja sobie mysle,że ona ma jakies dziadostwo w sobie.A nie da się zrobic jakiegoś wymazu z kloaki?
-
A moim zdaniem przyczyną mogą być warunki w jakich żółw przebywał i przebywa.Czy ma odpowiednie terrarium i lampy?
Klimat w Irlandii jest podobny do tego tu w Szkocji.Przyznam, że ja nie odważyłbym się hodować tu żółwi.
Jak można pomylić Macedonię z Mezopotamią?! ;D
-
Ładna gadzinka i już odrośnięta trochę, więc przynajmniej można wykluczyć problemy z wchłanieniem witamin i wapnia z pokarmu.
Ja bym jak najszybciej jak się da zrobiła badanie kału. Pierwotniaki można też z moczu oznaczyć.
Te żółwiki raczej nie są z odłowu ale z ferm i niestety bywają mocno zarobaczone. Przy silnej infekcji pierwotniakami właśnie takie objawy występują jak apatia, brak apetytu, problemy z oczami a z czasem z poruszaniem tylnymi łapami. Nadmierna populacja robaków może też mocno "wyczyścić" organizm żółwia i spowodować awitaminozę - ta też by dawała objawy ze strony oczu. Bladość pyszczka też może sugerować brak witamin i ogólne wycieńczenie organizmu.
Jeśli nic dalej nie zrobi to ja bym nawet "w ciemno" zaryzykowała Metronidazol na pierwotniaki przez 10 dni a potem jakiś dopaszczowy lek na odrobaczenie o szerokim spektrum - np. Fenbendazol - przy czym, żeby on zadziałał gadzina musi jeść i trawić.
-
Muszę przyznać Tomaszowi rację... Mam obiekcję co do odpowiednich warunków bytowania żółwia. Napisałaś, że ma odpowiednie lampy... Jakie? Czym wyłożyłaś terrarium (podłoże)? Co oznacza w Twoim mniemaniu ,,chłodniejsze legowisko"? Bo pierwszy raz spotykam się z takim określeniem! Słowo ,,odpowiednie" może mieć katastrofalne skutki dla żółwika! Napisałaś również, że ma niewielkie terrarium... Jakich jest rozmiarów? Mój żółwik również wykluł się w grudniu 2012 roku, a terrarium jakie mu zapewniłam ma wymiary 80/50!
Odpowiednie terrarium powinno być zbite z płyt, od góry otwarte. Dowiedziałam się, że moje szklane terra też się nie nadaje (problemy z wentylacją) i zamierzam go w przyszłości wymienić! Napisz proszę więcej informacji o warunkach bytowych żółwika a my postaramy Ci się pomóc.I nigdy nie pozwalaj żółwiowi spacerować po podłodze. Żółw chodząc po brudnej podłodze zbiera bakterie, chodząc po czystej - chemikalia. Poza tym taki malec może nabawić się urazów kończyn. Naprawdę nie polecam!
Czekamy z niecierpliwością na informacje.
-
"Chlodniejsze legowsko" to znaczy spi w kamiennym domku na kamyczkach. Tam ma zawze chlodniej niz w pozostalej czesci.
Dzis wykazala minimalne zainteresowanie jedzeniem. Nie dalam jej rano tej dawki pokarmu od lekarza, mialam nadzieje ze jak bedzie glodna, skubnie roslinki. I tak sie stalo. Teraz dopiero dalam jej lek. Popoludniu dostanie dopiero jedzonko strzykawka.
Lampy ma: punktowa w rogu terrarium i lampa podluzna UVA UVB(nie zachowalam opakowania a nie pamietam mocy). Wszystko kupione razem w skepie zoologicznym. Czlowiek zapewnial ze najlepsze dla gada.
Ja tez bym wolala zapewnic jej lepsze warunki i terrarium kilka metrow kw. Niestety nie da sie. Staram sie jak moge, wiecej nie da rady.
Jedynie mamy plan zeby zlikwidowac terrarium w ogole i moze po przemontowaniu lamp bedzie mogla zyc na wybiegu. Tylko ze w domu nawet te trawy wysychaja bardzo szybko. NAjwyzej bedziemy co pare dni wykopywac trawe z parku.
ps. Tam na tych drobnych kamyczkach zazwyczaj jest domek kamienny. Ale zeby Panna w ogole z niego wyszla, trzeba jej go zabrac.
Jak byla zdrowa tego problemu nie bylo. Wychodzila jak tylko zapalilo sie swiatlo. Teraz spalaby caly dzien.
-
wybieg prezetuje sie znacznie lepiej niz terrarium.mysle jednak ze na wybiegu(zwarzajac na klimat irlandi) spedza duzo mniej czasu niz w terra ::)
pomyslmy bardziej nad terra:po pierwsze to podloze nie wydaje mi sie odpowiednie,te kamyczki w miejscu gdzie zolw spi tez dobre nie sa.one czesto w kryjowkach sie zakopuja,a w kamieniach kopac nie bedzie.powinnas to wymienic na ziemie+darn.
terra jest bardzo mala,zycie zolwia tylko na wybiegu w czasie zimy w irlandi hmmm ::) no sama nie wiem.
a jaka ma temp.pod tymi lampami? no i jak poprzednicy pisali,badania powinno sie porobic :)
Dodano 06.06.2013, 12:38:13 pm
poza tym nie widze baseniku w terra a ten na wybiegu wydaje mi sie zbyt maly.powinien byc na tyle duzy zeby skorupka sie w nim zmiescila i utrzymywala swobodnie lepek nad poziomem wody
-
Dzieki Margherita.
Ten wybieg jest normalnie w domu. Tylko ze w mieszkaniu wszystko bardzo szybko usycha. Na dworze nie ma szans. Teraz jest wyjatkowo ladna pogoda wiec korzystamy ale to incydentalnie niestety :(
W kamyczkach sie wlasnie zakopuje troszke. Wydawalo mi sie ze jej to odpowiada.
Baseniku nie ma bo jak miala to omijala szerokim lukiem. W zyciu nie widzialam zeby do niego weszla ewentualnie wylewala wode przypadkiem.
Badanie kalu bedzie jak tylko kupka sie pojawi. Wlasnie czekam z niecierpliwoscia az zacznie jesc porzadnie to moze i probka sie pojawi.
Lekarka chyba nie robi badan z moczu bo specjanie mi pare razy powtarzala ze probka musi byc kalu, nie moczu.
Ankan, zapytam lekarki o ten metronidazol. Wprawdzie mam go w domu ale sama nie dam bo nawet nie wiem ile a to dziadstwo jest bardzo silne. A do tego gadzinka jest sprytna bardzo i wypluwa mi lek. Dzis robilam 3 podejscia zeby polknela. Wypycha to jezyczkiem z pyszczka.
Chociaz dzis ten jezyczek byl bardziej rozowy niz wczoraj.
-
ok.ale skoro nie ma baseniku w terra,kapiesz ja kilka razy w tygodniu? tak czy inaczej powinna miec staly dastep do czystej wody.czasami nawet jak nie kozystaja na naszych oczach z kapieli to same decyduja kiedy sie pomoczyc :)
kozystajcie z ladnej pogody ile tylko mozna,kazdy promyk slonca trzeba lapac ;)
-
Do tej pory kapana byla raz w tyg. Ale teraz przez chorobe i powazne odwodnienie kapie sie codziennie.
Pomylimy o nowym baseniku.
Chociaz tyle ze teraz kiedy jest chora, pogoda dopisuje. Oby jak najdluzej.
Ps. Czy jesli jest paskudna pogoda i slonca nie widac czasem tygodniami, czy zolw nie powinien dostawac kropelek z wit D3? Lekarka nic o tym nie mowila ale moze jej czegos brakuje?
Wapnia tez jej moze brakowac bo zwykle dawalam jej sepie w kawalku. Jadla ile chciala. Ale fakt ze jak sepia 2 dni polezala to juz jej nie interesowala. Lamalam ja po kawalku, reszta w woreczku zeby nie zwietrzala. Ale moze za malo tego miala.
-
Moja Droga!
Po pierwsze: Koniecznie musisz zmienić podłoże. Jeżeli darń nie utrzymuje się zbyt długo, to wysyp chociaż ziemię na połowie terrarium! Drugą połowę wysyp kamykami. Zobaczysz jak wielką przyjemność zrobisz żółwikowi, zgodnie z zasadą ,,mała rzecz a cieszy".
Po drugie: basen z wodą to podstawa dla gadzinki! Możesz nawet nie zauważyć, kiedy żółw pije wodę. Przecież nie zawsze masz okazję go obserwować. Piszesz, że często woda była wylewana. Gady uwielbiają wchodzić do basenu i zażywać kąpiele. To co dla Ciebie jest zwykłym ,,wylewaniem wody" dla żółwika może być źródłem życia! Wiem co mówię, bo obserwuję swojego maluszka i czytam wypowiedzi ludzi z forum, a wierz mi, że ja przy nich jestem laikiem!
Po trzecie: Koniecznie zmierz temperaturę w terrarium, jeśli nie masz termometru, koniecznie się w niego zaopatrz. Najlepiej taki, który również mierzy wilgotność powietrza. To bardzo istotny element terrarium.
Uwierz mi, że na takie małe szczegóły skład się istotna całość. Czasem małe niedopatrzenie ze strony właściciela może wywołać katastrofalne skutki dla Twojego pupila.
Po czwarte: czy Twój żółw posiada żarówkę grzewczą? Możliwe, że jest wyziębiony...
Takie moje małe uwagi :) Pozdrawiam
-
Ps. Czy jesli jest paskudna pogoda i slonca nie widac czasem tygodniami, czy zolw nie powinien dostawac kropelek z wit D3?
No właśnie....Znam te problemy z brakiem słońca w Irlandii i Szkocji (Anglia prezentuje się już lepiej - zwłaszcza południe).
Dostałaś już masę dobrych rad od osób, które wypowiadały się wcześniej.To cenne wskazówki.Zastosuj się do nich.
Ja bym nie podawał żadnych dodatkowych witamin.Jeżeli żółw ma urozmaicone pożywienie to nie potrzebuje witamin.Zresztą mogą one nawet zaszkodzić.Oczywiście mam tu na myśli żółwie zdrowe.
W terrarium promieniowanie słoneczne zastępują odpowiednie lampy.Napisałaś, że masz takie.Szkoda, że nie pamiętasz ich mocy.
Terrarium rzeczywiście skromniutkie.... Natomiast wybieg ma duży potencjał.Wymaga tylko poprawek.Na Twoim miejscu też zlikwidowałbym terrarium i zostawił tylko wybieg.To tam możesz przenieść lampy.
W związku z klimatem to mam jeszcze pomysł.Może warto pojechać do centrum ogrodniczego np. B&Q, Dobbies lub Homebase i rozejrzeć się za małą szklarenką z tworzywa przepuszczającego promieniowanie słoneczne.Nawet w pochmurne dni byłoby tam w miarę ciepło, a zawsze można też zastosować dodatkowe źródło ogrzewania.
Ostatecznie możesz też kupić coś w rodzaju pleksi - co również przepuszcza te promienie i przykryć tym ten wybieg, który już masz.Oczywiście należy pamiętać o wentylacji.
Tyle moich rad.Znam te "klimaty" z wysp, więc doradziłem, ile mogłem. :)
-
Tomaszu, może zajrzyj i do mnie i proszę coś doradź :)
http://forum.zolw.info/zolwie-lamparcie/zolw-lamparci-5299/135/
-
Diekuje bardzo za Wasze opinie i rady.
Tomaszu, dobry pomysl. Jutro pobuszuje po B&Q moze cos upoluje. Wlasnie mialam dylemat jak podniesc scianki tego wybiegu i zamontowac lampy. Ale juz cos nam swita.
Rzeczywiscie to bedzie chyba najlepsze rowiazanie, przeniesc Turtusie na stale na wybieg tylko troszke go przerobic.
Wczoraj bardzo dzielnie z nami walczyla podczas karmienia. Ehhh uparta jest ale i co dobre, bardzo silna, mimo wszystko.
Pozdrawiam i dzieki raz jeszcze
-
Też bym była za opcją przerobienia tego wybiegu bo w terro nie dość, że ma mało miejsca to jeszcze na pewno jest za sucho - jak są tylko drewienka i kamienie.
A na wybiegu te rośliny zraszasz? podlewasz?
Basen daj koniecznie - żeby żółw nie wywracał go do góry nogami to najlepiej kupić ceramiczną podstawkę pod kwiaty - jest stabilna. A to że do niego wchodzi, nanosi tam ziemi i wodę wychlapie to zupełnie normalna sprawa. Przy okazji na pewno od czasu do czasu się napije, bo greckie żółwie akurat wodę piją.
-
Update stanu Patrycji.
W piatek odmowila przyjmowania jakichkolwiek lekarstw. Zaparla sie tak, ze przez 15 min chyba walczylysmy i dzioba otworzyc nie chciala. Poddalam sie. Po konsultacji z lekarzem odstawilam leki i dalam jej spokoj.
A mimo to bardzo sie jej polepszylo samopoczucie. PRzez caly weekend buszowala niesamowicie na wybiegu balkonowym... biegala, kopala, wspinala sie gdzie sie da. No zupelnie nie ten sam zolw. Zaczela tez pomalutku skubac jedzonko.
Wczoraj i dzis wybieg przenioslam do domu tylko zamontowalam lampe grzewcza (wlasnie kombinuje jak zamontowac ta druga UVA UVB). Nadal szaleje na wybiegu i ani mysli isc spac.
Dzis mloda miala wizyte kontrolna u lekarza. Lekarka dala jej jakies 2 zastrzyki z antybiotykmi i "nakarmila" porcja blonnika. Efekt juz jest bo wreszcie po dluuugim czasie zrobila kupke. W poniedzialek mam wyslac probke do labolatorium.
Generalnie lekarka okreslila ze Patrycja wyglada bardzo dobrze, ze jest ogromna poprawa ale dala jej te leki zeby na pewno juz sie pozbyc resztek infekcji ukladu oddechowego. Wierze ze wie co robi.
Na wadze przybrala 7g przez ten tydzien rekonwalestencji. No to dobrze ze ubytku nie bylo ;)
Dziekuje wszystkim za rady. naprawde byly bardzo pomocne!
Mam nadzieje ze jednak Patrycja wyjdzie na prosta i bede mogla pisac o milszych rzeczach na innych watkach zamiast to chorobach ;)
-
Bardzo sie ciesze,ze w koncu nastala poprawa.Moze ona byla juz przeciazona tymi lekami?wstaw koniecznie zdjecia.Pozdrawiam
-
Hej frogi, też mieszkamy w Irlandii i też mieliśmy takie same objawy jak Twoja Patrycja. Nasza żółwica, miała jak sie okazało pleśniawki, dostała w sumie 8 zastrzyków, doustny antybiotyk, leki przeciwbólowe i tzw. critical care, czyli mieszanke dla żółwi z dziennego zapotrzebowania na jedzenie, bo niestety jeść nie chciała w ogóle. Dzisiaj mieliśmy mieć następną wizyte, niestety Gapcio odszedł od nas w niedziele po południu. Nie udało nam się jej uratować... Mam nadzieje, ze Patrycja szybko dojdzie do pełnego zdrowia :) Pozdrawiam :)
-
Witam was ponownie :-)
Nasza Patrycja (turtka) zdrowa poki co. Wyniki badan stolca czyste. Bardzo mnie to zaskoczylo go tu upatrywalam przyczyn choroby najbardziej, ale to dobra wiadomosc wiec sie cieszymy:-)
W ogole jest bardzo zwawa ostatnio i wcina prawie wszystko co jej sie da.
Mam tylko jeden problem I tu pytanie do Was. Mam jedna lampe grzewcza punktowa 45watt a UV to rapti-glo 10.0. Ale to taka tuba I jakos nie mam pomyslu jaj ja zamontowac na stale. Co przenosze Turtle na balkon to sie musze meczyc z ta lampa.
Ale widze ze sa tez te lampy takie okragle I mozna zamontowac do oprawki na klipsie.
Mozecie mi poradzic DOKLADNIE ktora kupic do wybiegu Patrycji? Ladnie prosze :-)
Z gory dziekuje :-)
PS. Czytalam dzial o lampach ale nice znalazlam dokladnej wskazowki ktora najlepsza DLA mojej greczynki.
-
Dobrze, że się Patrycji poprawiło z apetytem..:)
Tuba potrzebuje oprawy, którą można zamontować do ściany lub "sufitu" terrarium. Można też zamiast niej kupić ReptiGlo 10,0 UVB kompakt 13 lub 26 Wat - wtedy to wkręcisz do zwykłej lampki typu klips.
A jeśli dajesz żółwia na balkon, na słońce to lapma UVB mu niepotrzebna.
-
Ankan dziekuje bardzo. Tak, wiem ze montuje sie tube w oprawke ale poniewaz my zmienilismy vivarium na "szufladowy" wybieg, trudno zamontowac tube go nie ma do czego.
Wlasnie chce taka normalna zarowke. OK. 10.0 a 13 watt czy 26watt? Ma to jakies znaczenie? Gwint tu I tu jest chyba taki sam.
-
Gwint jest taki sam. Jak masz powiedzmy terro ok. 120x50-60 cm to wystarczy Ci 13 wat, do większego lepiej wziąść tą mocniejszą - 26 Wat.
-
Ehh ja zawsze taka w goracej wodzie kapana :( Pospieszylam sie i zamowilam juz 26watt. A terro 100x70. Za mocna mowisz?
To moze uda mi side jeszcze zamienic na ta slabsza.
-
Może zostać mocniejsza, jak się nie uda zamienić. Żółwiowi nie zaszkodzi, bo prostu do mniejszego terro wystarczy słabsza, to po co więcej kasy na prąd wydawać.
-
Aha :D
Ankan, strasznie ci dziekuje :-*
Juz pisalam do sprzedawcy zeby podmienil jesli sie da. Ale mine uspokoilas go balam sie ze moze skorupke za bardzo opalic ;)