Witam, mam problem ze swoim stepkiem. Otóż wczoraj po kąpieli żółw 3 razy kichnął, z nosa sączyła mu się przy tym wydzielina. Po lekturze forum stwierdziłem,że takie rzeczy po kąpieli się zdarzają, jednak dzisiaj żółw znowu kilka razy kichnął. Wydzieliny tym razem brak, natomiast mam wrażenie, że ma wilgotny dziobek. Poza tym co jakiś czas go otwiera, tak jakby miał problemy z oddychaniem. Od kilku dni je coraz mniej, dzisiaj nie zjadł nic. Aktywność ogranicza się do wychodzenia pod lampki i chowania się do kryjówki.
Staram się mu stworzyć warunki jakie zalecacie na forum, tzn. lampki, odpowiednia dieta itd.
Domyślam się, że to przeziębienie. Znacie jakiegoś godnego polecenia weterynarza z Rzeszowa? Ewentualnie proszę o sugestie jak mogę doraźnie pomóc żółwikowi.