Ja Tusiowi nie robiłam kwaranntanny bo poprostu nie wiedziałam, że trzeba ją zrobić. Jednak każdy żółw powinien przejść kwarantannę. A gdy jesteśmy pewni, że żółwik jest zdrowy przenosimy go do terrarium właściwego. My z Tusiem zapłaciliśmy cenę za brak kwarantanny. Zaraz jak go kupiłam to wsadziłam go odrazu do pięknie przyszykowanego dla niego terrarium. Niestety po paru dniach okazało się, że Tusiek ma robale i szlag trafił całe nowe terrarium, wszystkie rzeczy w terra były do wyrzucenia: podłoże, kwiatki, kawałki drewna... Dlatego najpierw lepiej przekonać się czy gadzinka jest zdrowa a jeszcze najlepiej zrobić nowo nabytemu żółwikowi profilaktyczny zastrzyk odrobaczający. Bo to nigdy nic nie wiadomo. Mój Tusiek miał zaświadczenie od powiatowego lekarza weterynarii i od hodowcy a i tak miał robale. Nie wiem, może złapał je w sklepie do którego został sprzedany. No ale to nigdy nie wiadomo. Tak więc kwarantanna wskazana nawet dla pojedynczego żółwika.