Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 19.06.2025, 23:16:18 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Martwię się - mała aktywność żółwia [wydzielony]  (Przeczytany 9565 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline rumek

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 310
  • Reputacja: 6
Martwię się - mała aktywność żółwia [wydzielony]
« dnia: 15.04.2012, 14:25:18 pm »
Witam serdecznie wszystkich, na Waszym forum jestem nowy dlatego na początek łaskawym okiem proszę patrzyć :) a oto mój problem : mój żółw lądowy całe ubiegłe wakacje i w sumie do okresu kiedy tylko mogłem (ok.września) spędzał na wybiegu w ogrodzie i wszystko było z nim ok(aktywnośc bdb,jedzenie bdb,zadowolony myślę że był)przyszła jesień i powrót do terrarium aktywność nieco się zmniejszyła(w terrarium żarówka cieplna + żarówka z promieniowaniem+dwa halogeniki punktowe,basenik,strefa trawiasta i strefa bardziej piaskowo-korowa) co uważałem za normalne bo nadchodziła zima,do późnej jesieni jeśli tylko było to możliwe pokarm naturalny z ogródka i łąk. Przyszła zima i trend aktywności i jedzenia malał. Ok 1,5miesiąca temu zaczął powoli robić się coraz bardziej aktywny natomiast to co mnie bardzo niepokoi to to że praktycznie nic nie je ani świeżego ani suszonego ani żadnego granulatu. Bardzo dużą cześć dnia raczej w jednym miejscu,sporadyczne spacery,brak jakichkolwiek kąpieli w basenie słowem praktycznie nic nie robi...nie wiem czy to normalne ale coś mi jak by nie pasowało do mojego żółwia. Macie może jakiś pomysł?? co to może być? może powinienem jakieś jedzenie mu lepsze ogarnąć?

to nie jest myślę nic istotnego ale wczoraj w terrarium dużą część powierzchni ziemi mu ogarniałem i zasiewałem trawą i koniczyną tak żeby za jakiś czas miał wszystko świeże w terrarium a on nic ciagle w tym samym miejscu...aż sam go przestawiłem w drugą część terrarium...

na żółwiu nie zaobserwowałem żadnych zmian na skorupie,głowie itp
Mylić się to rzecz ludzka , nie słuchać rad to głupota.

TomaszW

  • Gość
Martwię się - mała aktywność żółwia
« Odpowiedź #1 dnia: 15.04.2012, 14:29:55 pm »
Rozumiem, że żółw nie zimował.

Brak apetytu może świadczyć o zbyt niskiej temperaturze.

W zeszłym roku moje żółwie zaczęły jeść na dobre dopiero, gdy wyniosłem je na wybieg do ogrodu.Wcześniej mało jadły lub wcale.

Na Twoim miejscu bym się nie martwił.Niedługo zrobi się ciepło i żółw zacznie jeść.W międzyczasie podnieś temperaturę w terrarium lub zacznij wynosić go na słońce.

Offline Dorcia

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 913
  • Reputacja: 42
Martwię się - mała aktywność żółwia
« Odpowiedź #2 dnia: 15.04.2012, 14:37:29 pm »
Granulat? ale nie biorept, proszę.
Podnieść temperaturę można, jak jest za niska ;) A jaka jest?
Może jednak warto by było założyć nowy wątek gadzinie i napisać coś więcej o diecie choćby?
A i tak się zastanawiam czy gadzina po wybiegu miała robione badania w kierunku pasożytów?

Offline rumek

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 310
  • Reputacja: 6
Odp: Martwię się - mała aktywność żółwia [wydzielony]
« Odpowiedź #3 dnia: 15.04.2012, 19:50:37 pm »
co do temperatury i naświetlania w terrarium nie zmieniałem tego od jesieni,sposób pozostał praktycznie niezmienny a wtedy było ok,faktem jest że mam możliwość założenia mocniejszej żarówki grzewczej i to zrobię dzisiaj wieczorem. Przyznam że nigdy nie mierzyłem temperatury jaka jest w terrarium więc nie mam pewności czy aby nie jest za zimno. Fakt żółw nie zimowany oraz nie robiłem badań w kierunku pasożytów.

Co do granulatu to mam całe opakowanie biorept - pokarm nasypany 2 razy w bardzo małej ilości - żółw się nie przekonał więc nie jest uskuteczniany, co ro suchego to został mi polecony jakiś czas temu "Herbal Pets" karma ziołowa,efekt taki sam jak chwile wcześniej opisałem,generalnie żółw żywiony w 95% na pokarmie naturalnym świeżym to co dodawałem to witaminy ale też bez jakichś szaleństw.

Z diety to gł. babka lancetowata,mniszek,koniczyna,coś żółtego podobnego do mniszka ale nie pamiętam nazwy,niezapominajki z ogródka mamy oraz pokrzywa i to by było na tyle z mi wiadomych plus oczywiście to co na jego polnym wybiegu czyli trawa i jakieś inne roślinki polne.

Może jest to tak jak pisał TomaszW tylko okres przejściowy i moje lekkie nie do końca potrzebne spanikowanie ale lepiej pytać niż żałować że się nie zapytało...

a Dorcia masz może jakieś pomysły co to może być innego? ew.jakąś dietę możesz podpowiedzieć??
Mylić się to rzecz ludzka , nie słuchać rad to głupota.

Offline Dorcia

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 913
  • Reputacja: 42
Odp: Martwię się - mała aktywność żółwia [wydzielony]
« Odpowiedź #4 dnia: 15.04.2012, 20:40:43 pm »
Ważne jest żeby sprawdzić temperaturę i wilgotność. Trawienie głównie zależy od temperatury i jak gad ma za zimno to po prostu zwalnia i zmniejsza się zapotrzebowanie na ruch i pokarm.
Owszem czas też ma wpływ na gady, ale teraz powinien przyspieszać a nie zwalniać. Szczególnie, że żółw niezimowany i w stałych warunkach. W przypadku żółwi niehibernujących spadek aktywności nie jest aż tak wielki. A żółwik nie je całkiem i ew jak długo?
Po pierwsze ja bym żółwia porządnie nawodniła w przypadku jak nie je. Ciepłe kąpiele nawet codziennie przez jakiś czas. Wszystko zależy jak długo nie je i czy całkowicie.

Nie odnalazłam też gatunku żółwia, albo mi umknęło w tekście :(

Biorept od razu do śmieci, jest fatalny dla zdrowia żółwia -> http://www.zolw.info/hodowla/zywienie/gotowe-karmy/biorept-l
Piasek też nie jest odpowiedni, może poważnie zaszkodzić.
Co do kory sprawa sporna, też trochę zależy jaki gad. Tutaj sprawę póki co pominę.

Co do diety. Odpuściłabym już suszki (HerbalPets też bywa nielubiany z racji na silny zapach). Wybór w sumie jest całkiem spory. Prócz polnych roślinek macie większość ziół dodatkowo (rucola - tutaj mniej, roszponka i doniczkowe), bratki, stokrotki, niezapominajki, fiołki już gdzieniegdzie kwitną. Najważniejsze jest urozmaicenie. Z domowych świetna opuncja, zielistka, trzykrotka, grubosz, grudzień. Na szybko rzeżucha i całkiem sprawnie rosną liście rzodkiewki. Warto już też posiać nasionka i poprzesadzać kwiatki różne. Długo by pisać, polecam dział żywienie na forum :)

Polecałabym też zbadać kał, żółwik sporo czasu spędził na wybiegu więc i ryzyko większe.

A jeszcze jedno, żółwik więcej czasu spędza w strefie chłodniejszej czy suchej?


Offline rumek

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 310
  • Reputacja: 6
Odp: Martwię się - mała aktywność żółwia [wydzielony]
« Odpowiedź #5 dnia: 15.04.2012, 20:57:05 pm »
w kwestii jedzenia to je naprawdę mało w porównaniu do tego co jadł nawet późną jesienią chociaż już wtedy jadł mniej niż w okresie letnim ale to uważałem za całkiem normalną sprawę z racji zbliżającej się wtedy zimy,tem. i intensywności oświetlenia itp itd. Żółw stepowy łacińskiej nazwy nie znam :p suszki i granulat to jest powiedziałbym "eksperyment" który w mojej ocenie wypadł bardzo blado...co do rodzaju diety i polecanych przez Ciebie ziół to przeszukam co mogę we własnym Zakrzewie wyhodować albo gdzie sprawnie kupić by mieć odpowiedź na nurtujący mnie problem...z ostatnich obserwacji to jednak strefa sucha i ta nieco mniej ocieplona...wcześniej nie robiło mu to jakiejkolwiek dłuższej różnicy i śmigał wszędzie gdzie tylko mógł...
Mylić się to rzecz ludzka , nie słuchać rad to głupota.

Offline Dorcia

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 913
  • Reputacja: 42
Odp: Martwię się - mała aktywność żółwia [wydzielony]
« Odpowiedź #6 dnia: 15.04.2012, 21:05:57 pm »
Skoro jest taki duży problem z jedzeniem to może spróbuj z cykorią i ogórkiem, tylko w niewielkiej ilości, bo to ani super zdrowe a o uzależnienie łatwo i potem klops.
Oczywiście z dodatkiem mleczu, bo to lubią. U mnie np bazylia szła jak szalona jak gady jeść nie chciały. I polecam kwiaty, wyjątkowo lubiane przez żółwie. Bratków teraz pod dostatkiem.

W sumie bez znajomości temperatury i wilgotności to trochę wróżenie z fusów. Bo albo za zimno, albo za ciepło, albo za sucho, albo za wilgotno.
A jak jest z wydalaniem? To może na coś nakieruje.

I jeszcze jedno, Zakrzew dokładnie który jeśli mogę spytać. Może jakiegoś weta uda się polecić w okolicy, chyba że masz kogoś od gadów.

Offline rumek

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 310
  • Reputacja: 6
Odp: Martwię się - mała aktywność żółwia [wydzielony]
« Odpowiedź #7 dnia: 15.04.2012, 21:28:20 pm »
Będę musiał na dniach spróbować metody z cykorią i ogórkiem chociaż już sama cykoria była grana i nie dało rady...w międzyczasie zmieniłem lampę grzewczą i zobaczę jaki będzie efekt z tego co piszesz chyba wypadało by żebym jeszcze zaopatrzył się w urządzenie do temperatury i wilgotności bo tego nie kupiłem przy robieniu terrarium bo w tamtym czasie wszystko było bdb. Spróbuję jutro jeszcze z kąpielami,rozumiem że woda ma być ciepła nie za gorąca nie za zimna?
Mylić się to rzecz ludzka , nie słuchać rad to głupota.

Offline Dorcia

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 913
  • Reputacja: 42
Odp: Martwię się - mała aktywność żółwia [wydzielony]
« Odpowiedź #8 dnia: 15.04.2012, 22:13:56 pm »
Ciepła, trochę cieplejsza od otoczenia, około 30-32°.
Możesz dać miskę do terrarium pod lampę, lub wsadzić miskę do wanny ze znacznie cieplejszą wodą. Ważne jest żeby woda nie stygła w trakcie kąpieli. I tak potrzymaj gada około 20 minut.
Wody nalej tyle, żeby gad bez problemu mógł utrzymać głowę nad powierzchnią, ale żeby jednak nóżki i ogonek miał zamoczone.
Termometr i higrometr powinien być w każdym sklepie zoologicznym, ale pewnie też można spróbować z każdym z innego sklepu. Koszt jest niewielki. Wystarczą najzwyklejsze :)

I może jeszcze spróbuj z bratkami lub stokrotkami, żółwie jedzą też oczami i wyjątkowo wyczulone są na kolor zielony, żółty i czerwony :)

Offline semiramida

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1922
  • Reputacja: 67
  • 1992-2012 stepówka Kubusia, od 2013 lampart Bączek
    • Dziennik o żółwicy stepowej
Odp: Martwię się - mała aktywność żółwia [wydzielony]
« Odpowiedź #9 dnia: 16.04.2012, 01:11:09 am »
Dostępność piasku i nagły zanik apetytu kojarzy mi się też niestety z zaczopowaniem. I z pasożytami. Oczywiście jeśli temperatura i ekspozycja na UVB okażą się być prawidłowe - tak to na nie pada pierwsze podejrzenie.
Z drugiej strony, stepowe w naturalnych warunkach śpią nawet do 9 miesięcy, nie można od nich żądać takiej samej aktywności przez rok cały.
Chcesz adoptować lub oddać żółwia do adopcji? Zajrzyj tu --> ADOPCJE ŻÓŁWI NA FORUM

Offline rumek

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 310
  • Reputacja: 6
Odp: Martwię się - mała aktywność żółwia [wydzielony]
« Odpowiedź #10 dnia: 16.04.2012, 08:39:32 am »
W terrarium piasek który jest stanowi może 3% podłoża jakie się znajduje...gł składnik podłoża to darń która była włożona przy okazji urządzania terrarium i stanowi ona ok.70% całej powierzchni,reszta to kora połączona z ziemią plus znikoma ilość piasku...od samego początku wyczulony jestem na piasek w terrarium i go unikam by nie zafundować sobie takiej "przyjemności" z zaczopowaniem...też przyznam że zastanawiałem się czy po prostu nie jest tak że zwyczajnie w aktualnym okresie może być on jeszcze ospały...ale z drugiej strony nie był on przeze mnie zimowany... ;/
 

Dodano 16.04.2012, 18:53:53 pm
dzisiaj zaopatrzyłem się w miernik temperatury i wilgotności,jaka temperatura oraz jaki poziom wilgotności wg.Was jest najbardziej porządany w tej porze?? i pytanie związane z terrarium a konkretnie z żarówką dzienną jaką Wy byście bardziej polecali Reptil glo 10.0 czy 5.0 dokładne wymiary terrarium : 120x80x60
« Ostatnia zmiana: 16.04.2012, 18:53:53 pm wysłana przez rumek »
Mylić się to rzecz ludzka , nie słuchać rad to głupota.

Offline Dorcia

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 913
  • Reputacja: 42
Odp: Martwię się - mała aktywność żółwia [wydzielony]
« Odpowiedź #11 dnia: 16.04.2012, 22:36:58 pm »
A co wskazały urządzenia?
Dobrze pamiętam, to stepek?
Generalnie dążymy do 30-32° pod lampą i średnio 27° w pozostałej części.
Ważne żeby teraz tylko gadowi szoku temperaturowego nie zafundować.
Ja bym polecała 10,0 26W, ew w kombinacji z 2,0 dla powiększenia światła widzialnego. Może być ciemno w takim terra.
Bądź rozważyć świetlówkę rurową.

Offline rumek

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 310
  • Reputacja: 6
Odp: Martwię się - mała aktywność żółwia [wydzielony]
« Odpowiedź #12 dnia: 16.04.2012, 23:10:57 pm »
na obecną chwilę wilgotność jest ok.44 ale maleje przez wzgląd na to że podlewałem zasiew :) co do temperatury to wynosi 24,7 stopni i generalnie rośnie...muszę kupić emiter mocniejszy bo teraz musiałem założyć żarówkę którą brat miał po legwanach a jest to ogromna "kwoka" która mocno wysusza podłoże...dzienną mam ale za słabą i promieniowanie jest słabe więc muszę zmienić czyli będę tą mniej mocną sprzedawał pewnie (ciekawe czy jest taki dział : giełda,sprzedam,oddam,wymienię się) plusem jest to że dzisiaj mieszankę zrobiłem bazylia,ogórek i cykoria i zaczął jeść...czyli może coś być w tej temperaturze...jutro zafunduje mu kąpiel :) mam nadzieje że to tylko moja panika...zastanawiam się nad tym jak mocny emiter ciepła kupić...
Mylić się to rzecz ludzka , nie słuchać rad to głupota.

TomaszW

  • Gość
Odp: Martwię się - mała aktywność żółwia [wydzielony]
« Odpowiedź #13 dnia: 16.04.2012, 23:13:36 pm »
A mówiłem, że to może być temperatura! ;D

Offline Dorcia

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 913
  • Reputacja: 42
Odp: Martwię się - mała aktywność żółwia [wydzielony]
« Odpowiedź #14 dnia: 16.04.2012, 23:52:48 pm »
Znaczy się za zimno było i gad raczej myślał o spaniu a nie jedzeniu ;)
Teraz się zastanawiam co dalej. Zależy to też od tego kiedy chcesz gada wypuścić na zewnątrz.
Przez kilka dni i tak wypadałoby stopniowo podwyższać temperaturę. I albo do tych 30-kilku stopni, albo do stanu zadowalającej aktywności i wtedy można by rozważyć wcześniejszy wybieg.

Jak gadzina zaczęła jeść to zrezygnowałabym też z ogórka i ograniczyła cykorię. To wyjątkowe żółwie smakołyki, jak się przyzwyczają to potem nic innego nie chcą jeść.