Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: żółw_marek w 01.04.2012, 17:08:49 pm

Tytuł: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: żółw_marek w 01.04.2012, 17:08:49 pm
Witajcie, mój żółwik ma na imię Marek:) i jest żółwiem greckim, z nami od 18 m-cy.
Martwię się o niego ostatnio, bo jest mało aktywny od jakiegoś czasu. Głównie śpi, budzi się tylko na jedzenie, które spałaszuje w przeciągu chwili, pochodzi trochę i znów go nie ma:( Dawniej był bardzo aktywny, chodził sobie po terrarium, pokonywał przeszkody, wchodził do basenika i kopał, a teraz bardzo się to ograniczyło.
Terrarium ma duże, dobrze naświetlone, podział na sferę gorącą i suchą oraz chłodniejszą i wilgotną jest, jedzenie dostaje takie samo jak wcześniej (świeże), suplementuję go sepią, kąpię i doglądam.
Czy wiecie jaka może być przyczyna takiego stanu?:( Oczki ma ładne, błyszczące, żadnych niepokojących znaków na skorupie czy nóżkach nie zauważyłam.
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: !Mateusz! w 01.04.2012, 17:15:32 pm
może jak będzie cieplejszy dzień spróbuj go wystawić na słońce...
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: żółwiasta w 02.04.2012, 14:54:22 pm
A może wstawisz zdjęcia żółwia i jego terrarium?  ;)
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 02.04.2012, 14:58:07 pm
Zgadzam się z żółwiastą , wstaw najlepiej zdjęcia , ja ogromnego doświadczenia nie mam , ale są tutaj też profesjonaliści  ;)
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: ankan w 02.04.2012, 14:59:19 pm
Zdjęcia żółwika i jego lokum byłyby pomocne.

Bo tak to można tylko przypuszczać, że pogoda tak na niego wpływa - i jak się cieplej zrobi powinna się jego aktywność zwiększyć.
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: żółw_marek w 03.04.2012, 17:54:55 pm
proszę bardzo:)
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: ankan w 03.04.2012, 18:12:21 pm
Terro przestronne...:)
Teraz takie pytania:
- czy za podłoże masz wszędzie czipsy kokosowe, czy na części ziemię? Bo same czipsy są za suchym podłożem;
- jak wysoko wisi żarówka grzewcza i ile jest pod nią stopni? Może żółwikowi jest za chłodno.
- lampa UVB to rozumiem, że to co się świeci za odbłyśnikiem?

Kociak fajny. To brytyjczyk czy syjam? Ale nie wkładaj go do żółwia. Gadzior jest mały i kot niechcący pazurem go zahaczyć może.
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: !Mateusz! w 03.04.2012, 18:54:01 pm
Podłączam się pod pytania anki oraz mam jeszcze jedno pytanko :

Czy masz basen taki duży aby żółwik mógł wejść cały ?
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: TomaszW w 03.04.2012, 19:31:14 pm
Kociak fajny, tylko co on robi w terrarium? :o
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 03.04.2012, 19:49:05 pm
W terrarium jest nie odpowiednie podłoże.
Usuń te chipsy kokosowe z terrarium i wysyp nie nawożoną ziemię i ubij mocno rękoma, pamiętaj też o obfitym spryskiwaniu.
Ładnie kociak wygląda ale to ogromny błąd że ma kontakt z żółwikiem!
żółw jet narażony na duże niebezpieczeństwo. Nie  powtarzaj tego więcej proszę.
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 03.04.2012, 20:04:41 pm
Co ten kot robi w terrarium? Nie dopuszczaj do takich sytuacji, samo to może być przyczyną stresu dla żólwia.
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: sq6www w 03.04.2012, 20:20:10 pm
CO TEN KOT ROBI W TERRARIUM!!!!!!!!!???!!!!!
SKORO NIE DOJRZAŁEŚ/AŚ DO HODOWLI ŻÓŁWII TO NIE HODUJ
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: TomaszW w 03.04.2012, 20:24:11 pm
CO TEN KOT ROBI W TERRARIUM!!!!!!!!!???!!!!!
SKORO NIE DOJRZAŁEŚ/AŚ DO HODOWLI ŻÓŁWII TO NIE HODUJ

Oj, trochę za ostro pojechałeś! >:(

Uważam, że należy wytłumaczyć dziecku, dlaczego kot i żółw nie powinny być razem.Zresztą kilka osób już to zrobiło.Po co te nerwy! ;)
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: !Mateusz! w 03.04.2012, 20:25:53 pm
Spokojnie to że na niego nakrzyczysz nic nie zmieni ....
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: an_na w 03.04.2012, 20:36:23 pm
sq6www na kota przecież tylko krzyczał żeby poszedł sobie i za hodowlę się nie brał ;)
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: !Mateusz! w 03.04.2012, 20:37:13 pm
a no racja sory źle to zinterpretowałem :D
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: ankan w 03.04.2012, 20:57:57 pm
sq6www na kota przecież tylko krzyczał żeby poszedł sobie i za hodowlę się nie brał ;)

 ;D Z kotka na pewno dobry hodowca żółwików nie wyrośnie... ;D
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: żółw_marek w 03.04.2012, 21:50:05 pm
kot co robi w terrarium? Siedzi. Wskoczył, usiadł, żółw podbiegł do niego ochoczo, łasił się do niego i było miło więc pstryknęłam fotki. Wielkie mi halo. Kot nie zrobi kompletnie nic żółwiowi, zapewniam. Sytuacja była jednorazowa i nie o tym był wątek, ale po co odpowiedzieć merytorycznie na pytanie skoro można trochę pojechać po kimś nie? BTW, uważacie, że w naturze żółwie nie mają kontaktu z innymi zwierzętami? Błagam...
Anyway, odpowiadając na pytania nielicznych, którzy podeszli do tematu ze zrozumieniem:
 - są chipsy, jednak są one codziennie zwilżane (po to stoi spryskiwacz)
 - basenik na tyle duży, że żółwik mieści się w nim cały, jest dodatkowo kąpany cyklicznie
 - pod żarówką grzewczą jest tak samo ciepło jak było dotychczas, kiedy żółw był aktywny, nic się w tym zakresie nie zmieniło
 - owszem, jest UVka
W jaki sposób - nagle - podłoże miałoby wpłynąć na aktywność gadzika?
Dlaczego chipsy są niedobre, prócz tego, że niby za suche?

Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: TomaszW w 03.04.2012, 21:51:58 pm
 
Wielkie mi halo. Kot nie zrobi kompletnie nic żółwiowi, zapewniam. Sytuacja była jednorazowa i nie o tym był wątek, ale po co odpowiedzieć merytorycznie na pytanie skoro można trochę pojechać po kimś nie? BTW, uważacie, że w naturze żółwie nie mają kontaktu z innymi zwierzętami? Błagam...

 :o
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: ankan w 03.04.2012, 22:06:22 pm
Czipsy są niedobre - bo są właśnie za suche i pylą. Efekty mogą być widoczne po dłuższym czasie. Żółwie to zwierzęta długodystansowe i ich organizmy reagują wolno. Docelowo - lepiej dać 3/4 ziemi z gliną a te czipsy zostawić tylko w strefie suchej, pod lampą. Samo spryskiwanie to za mało - podłoże powinno być lekko wilgotne.
Pytałam o temperaturę, bo wydaje mi się że lampa wisi ciut za wysoko, ale może jest OK.

Jeśli żółw ma apetyt i nie wykazuje oznak choroby to spróbuj mu urozmaicić powierzchnię - dodaj jakiś konar, większe kamienie, zrób dodatkową grotę. Wstaw mu jakiegoś żywego kwiata - np. można teraz kupić tanio bratki. I zobaczysz czy zmiana wystroju wpłynie na jego aktywność.

A badałeś jego kupę u weta na obecność pasożytów?

Widzisz, ja też mam kota i on nie zdradza agresji względem żółwi - natomiast lepiej dmuchać na zimne - koty są szybkie. Wystraszy się czymś i żółwia zadrapie niechcący. Nie atakujemy Cię - tylko zwracamy uwagę, mając więcej doświadczenia, że te zwierzątka nie powinny być razem.
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: wege w 04.04.2012, 14:24:11 pm
Podpisuję się pod radami Ankan. Ziemia z gliną jest najlepsza, trzeba ją mocno ubić- lekko wilgotna, nie pyli. Sam stosuję, polecam. Faktycznie, jak zmienisz wystrój to zobaczysz efekty w postaci brykającego gada. Polecam Ci zielistkę. Moje greki nie ruszają tego świństwa, a w terrarium fajnie rośnie i dobrze wygląda. Na część suchą i ciepłą polecam płaskie kamienie a między nimi trochę drewienek bukowych lub mniejszych kamieni :)

Fotki z kotem nie powinny się tu znaleźć. To daje zły przykład ludziom, na forum są też dzieci... Po części rozumiem, bo sam mam psa za którego mogę odpowiedzieć własnym życiem i wiem, że nic żółwiom nie zrobi. Jednak nigdy nie pomyślałem, żeby włożyć psa do terrarium. A zmieściłby się bez problemu. ;)
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: ankan w 04.04.2012, 14:57:11 pm
Nie jedzą zielisktki? U mnie to ona znika...:) Nawet scindapsusa zjadły jak wpadł do terro.
Dotychczas się uchował tylko grubosz i kostrzewa niedźwiedzie futro.
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: !Mateusz! w 04.04.2012, 18:36:11 pm
anka twoje żółwie to żarłoki :D
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: żółw_marek w 04.04.2012, 19:25:08 pm
dzięki Ankam i Wege. Zapytam jeszcze o tą ziemię - skąd i jaki rodzaj najlepiej kupić? Czy wydobyć?;) Odnośnie roślin - czy wstawić je w jakiejś doniczce czy "zasadzić" w tej ziemi? Czy ziemia ma być jedynym podłożem w strefie wilgotnej czy czymś ją posypać? Czy podlewać ją aby była wilgotna? Jak często? Czy żółw ma się móc w niej zakopywać?
Z góry dzięki za odp, widzę, że się znacie na sprawie.
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: wege w 04.04.2012, 19:41:44 pm
Ziemi się nie podlewa tylko spryskuje rano i wieczorem wodą. Ziemia z gliną (2:1) ma być jedynym podłożem, w części suchej również, lecz na wierzchu połóż płaskie, ciemne kamienie i obsyp dookoła kamykami średnimi, lub drewienkami bukowymi. To najlepsze rozwiązanie. Jak masz możliwość, wykop czarnej dobrej ziemi z ogródka, lub miejsc oddalonych sporo od jezdni i samochodów. Masz greka, z moich obserwacji wynika, że zakopywanie się nie jest ich ukochanym zajęciem. Wystarczą Ci z 2 domki, groty itd. Nie powinien kopać moim zdaniem ;) Masz mieć stabilne i twarde podłoże, ale nie możesz dać większości gliny- pamiętaj o tym. ;)
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: ankan w 04.04.2012, 20:45:34 pm
Ja tam ziemię podlewam, 1x na 1-2 tygodnie, jak mi się wydaje być sucha od spodu. Tylko tak trochę, żeby woda wsiąkła a nie błoto się zrobiło.
A kwiaty wstaw w doniczkach z dziurami od spodu. W gliniastej ziemi mogą nie rosną. Po drugie będziesz je podlewał częściej a woda odpłynie sobie ładnie na spód podłoża. Tylko nie lej wody z odżywką a czystą..:)
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: żółw_marek w 04.04.2012, 20:53:16 pm
No dobrze, tylko ja się cały czas zastanawiam skąd mam wziąć tę ziemię? Nie mówiąc już o glinie. Chyba taka zwyczajna ziemia, którą można zakupić do kwiatów się nie nadaje, prawda?
Poza tym, to do Wege, mój żółw zakopuje się cały czas, bardzo to lubi. I szczerze mówiąc, nie bardzo wyobrażam sobie to zakopywanie w ziemi z gliną:/
Anka, co oprócz ziemi może posłużyć jako podłoże?
No i co to są za drewienka bukowe?:D Skąd to wziąć?;)
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: !Mateusz! w 04.04.2012, 21:05:41 pm
Gline możesz kupić w sklepie wędkarskim,ziemię możesz wziąć z kretowiny tylko żeby było daleko od drogi lub kupić najtańszą ziemię do kwiatów taką żeby nie miała żadnych nawozów,drewienka bukowe możesz dostać w każdym zoologu tak wyglądają http://allegro.pl/boidae-drewienka-bukowe-male-4l-terra-zoo-i2241233622.html ,ziemia jest najlepsza a kopanie sprawie żółwikom dużo przyjemności po co mu ją odbierać w ziemi z gliną też sobie poradzi tylko musisz pamiętać żę ziemia z gliną musi być 2:1 żeby za dużo nie było gliny mam nadzieję że pomogłem :)

 

Dodano 04.04.2012, 21:07:15 pm
a tylko pamiętaj aby obserwować żółwia żeby czasami nie zjadał tych drewienek bo nie raz się zdarzają tacy weterani którzy je wcinają  :P
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: żółw_marek w 04.04.2012, 21:18:24 pm
aaaaa więc to są drewienka:) wyobrażałam to sobie jako jakieś kawałki drzewa hahahaha.
OK, w takim razie w weekend ruszam na poszukiwanie kretowisk, oj będzie ciężko:)
Dzięki, mam nadzieję, że się chłopakowi polepszy (o ile to chłopak:))
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: ankan w 04.04.2012, 21:21:51 pm
Jak kopie to tym bardziej ziemia będzie najlepsza. Nasyp mu wtedy z 15-20 cm przynajmniej w jednym miejscu i będzie przeszczęliwy. I daj mniej gliny - to nie będzie takie twarde.
Nie wiem gdzie mieszkasz - ale w Realu jest teraz ziemia i torf marki Real - są bardzo gliniaste. Ja tego kilkanaście worków wywaliłam na wybiegu. Trochę się trzeba narobić, bo substrat jest dość zbity w workach - ale podłoże z niego powstaje zwięzłe i stabilne. I gliny już nie potrzeba.
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: TomaszW w 04.04.2012, 21:48:46 pm
Zawsze też można pojechać za miasto, poszukać kretowisk i naładować w worki tyle ziemi, ile da się unieść. ;D
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: żółw_marek w 05.04.2012, 06:03:49 am
O widzisz Anka, a ja właśnie dziś po pracy się do Reala wybieram:) zakupię więc tą ziemię i będę czekać aż mój Mareczek się rozbryka:)
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: Bemilka w 05.04.2012, 07:47:37 am
Wiecie co, tylko bądźcie ostrożni, te ziemie z supermarketów są często jakieś zleżałe i zakażone grzybem. Gdy się do nich sieje nasionka, to po wzejściu młode roślinki czernieją i padają, a na ziemi pojawia się jakaś pleśń. Miałam tak tej wiosny. Żółwiowi też może szkodzić wdychanie jakichś zarodników.
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: ankan w 05.04.2012, 09:36:30 am
Ale pecha miałaś...:(

Ta co ją kupiłam sprawuje się póki co dobrze. Leży u mnie 3 tyg. na balkonie i nie spleśniała. Domieszałam jej też do bratków i tam również pleśni nie widać. Ale faktycznie trzeba być ostrożnym, bo w marketach towar jest różnej jakości.
Ja sobie pomyślałam, że skoro ten torf i ziemia takie tanie to na pewno nie nasypali nawozów...:) A okazały się tak gliniaste, że grudy gliny w niej były. Znalazłam też parę patyków, kamieni i dżdżownic. 
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: !Mateusz! w 05.04.2012, 11:43:45 am
Zależy od sklepów w takich dużych sklepach jak castorama,nomi itp. zazwyczaj ziemia leży nawet rok ponieważ kupują za jednym razem cały zapas towaru ale w takich małych sklepach ogrodniczych towar jest kupowany na bieżąco więc nie powinno być problemu tym bardziej że w tych małych sklepach personel wg ma jakieś pojęcie o danym towarze i powie ci czy jest w danej ziemi nawóz...
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: ankan w 05.04.2012, 12:20:25 pm
Mateusz - w ogrodowej zwykle nawóz jest. Nie ma się co oszukiwać.
Jedyną szansą że nie ma go wcale lub jest b. mało jest tania ziemia. To tak jak z tanią wodą mineralną - która co najwyżej ze studni głębinowej pochodzi.
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: !Mateusz! w 05.04.2012, 12:33:42 pm
No tak wiem ale nie raz idzie trafić taką bez nawozu ...
Tytuł: tadaaaaaaaam!
Wiadomość wysłana przez: żółw_marek w 07.04.2012, 14:15:25 pm
Oto nowe mieszkanko Marka:)
Ziemia to właściwie torf z reala, kupiłam też zwykłą ogrodową, ale dopiero przed zmianami przeczytałam, że zawiera nawóz, więc zrezygnowałam. Reszta drewienka bukowe, jak radził Mateusz, kwiatek oczywiście bratek:)
 

Dodano 07.04.2012, 14:32:06 pm
o matko, on zżera te drewienka! co teraz?
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 07.04.2012, 14:35:18 pm
Terrarium bardzo fajne!
tylko basenik powinien być bliżej lampy ;)
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: żółw_marek w 07.04.2012, 14:38:43 pm
Oliwka, jezu powiedz mi co z tymi drewienkami bo on je zjada jak szalony! Mam wywalić?
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: !Mateusz! w 07.04.2012, 14:50:18 pm
tak wywal je jak najszybciej....
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 07.04.2012, 15:04:39 pm
Oliwka, jezu powiedz mi co z tymi drewienkami bo on je zjada jak szalony! Mam wywalić?

Ja też mam drewienka bukowe lecz nie narzekam.
Moim zdaniem zmień drewienka na te większe , drewienka bukowe większych rozmiarów żeby mu się do pyszczka nie zmieściły.
Jeśli to nie pomoże wywal drewienka bukowe a na część suchą wysyp ziemię nie nawożoną i wkop płaskie kamienie.
Powinno pomóc :)

Pozdrawiam!
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: żółw_marek w 07.04.2012, 15:20:32 pm
olaboga wyrzucone:)
zamieniłam je na chipsy, teraz nie mam innej możliwości a po świętach coś wymyślę z tymi większymi drewienkami. Chyba, że polecicie coś innego bo znając Mareczka, będzie się i do nich zabierał:D
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 07.04.2012, 15:23:32 pm
Chipsy to nieodpowiednie podłoże.
Jest bardzo suche i może pylić!
Kiedy tylko będziesz miał możliwość zmień je.
Jeśli drewienka największych rozmiarów się nie sprawdzą jak już mówiłam wysyp ziemi nie nawożoną i wkop w niektórych miejscach płaskie kamienie.
Wydaje mi się że to będzie najlepszym podłożem.
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: żółw_marek w 07.04.2012, 15:42:30 pm
Ok, dzięki.
gwoli ścisłości - chipsy są tylko na górze w części suchej, pod spodem jest ziemia:)
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: !Mateusz! w 07.04.2012, 17:16:46 pm
no to tym bardziej ponieważ ziemia będzie wytwarzała wilgoć i chipsy zaczną pleśnieć
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: żółw_marek w 07.04.2012, 18:38:31 pm
Wyobraźnia cię trochę poniosła:). Do tej pory w całym terra były chipsy, bardzo wilgotne czasami (jak już wspominałam wcześniej, często je zraszałam) i nic nie pleśniało. O tym, że prócz wilgoci pleśni trzeba jeszcze innych warunków do rozwoju, przez grzeczność nie wspomnę;)
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: TomaszW w 07.04.2012, 22:20:50 pm
Ja bym wyrzucił te chipsy całkowicie.
Basenik rzeczywiście przesunąłbym bliżej lampy.

Wtedy już będzie w 100% super!   ;)

I jeszcze pytanie do bardziej obytych z lampami niż ja: czy ta lampa nie wisi zbyt wysoko? :-\
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: semiramida w 07.04.2012, 23:18:28 pm
I jeszcze pytanie do bardziej obytych z lampami niż ja: czy ta lampa nie wisi zbyt wysoko? :-\

To pytanie jest źle zadane ;) Raczej: jaka jest temperatura pod lampą i jaka w części wilgotnej?

PS Marek (lub Marka:)) śliczności!
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: sq6www w 11.04.2012, 20:57:18 pm
kot co robi w terrarium? Siedzi. Wskoczył, usiadł, żółw podbiegł do niego ochoczo, łasił się do niego i było miło więc pstryknęłam fotki. Wielkie mi halo. Kot nie zrobi kompletnie nic żółwiowi, zapewniam. Sytuacja była jednorazowa i nie o tym był wątek, ale po co odpowiedzieć merytorycznie na pytanie skoro można trochę pojechać po kimś nie? BTW, uważacie, że w naturze żółwie nie mają kontaktu z innymi zwierzętami? Błagam...
Anyway, odpowiadając na pytania nielicznych, którzy podeszli do tematu ze zrozumieniem:
 - są chipsy, jednak są one codziennie zwilżane (po to stoi spryskiwacz)
 - basenik na tyle duży, że żółwik mieści się w nim cały, jest dodatkowo kąpany cyklicznie
 - pod żarówką grzewczą jest tak samo ciepło jak było dotychczas, kiedy żółw był aktywny, nic się w tym zakresie nie zmieniło
 - owszem, jest UVka
W jaki sposób - nagle - podłoże miałoby wpłynąć na aktywność gadzika?
Dlaczego chipsy są niedobre, prócz tego, że niby za suche?


Wracając do mojej wypowiedzi w momencie jak pojechałem nieco z CAPS-em po  zółw-marek . To że z Capsem(krzykiem) nie oznacza że zrobiłem to po to żeby komuś na złość powiedzieć a raczej po to żeby uświadomić. Ostro czy nie ostro ale mam nadzieję że z dobrym rezultatem.
Tylko nie wiem z jakiego powodu dostaje od kolegi żółw-marek  (minusa) w reputacji. Ok i tyle w tym temacie
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: TomaszW w 11.04.2012, 21:30:00 pm
Wszystkim nam chodzi o dobro żółwi, ale reagowanie krzykiem nie jest dobrym rozwiązaniem.
Wyobraź sobie, że to Ty pojawiłeś się na forum pierwszy raz i z miejsca ktoś na Ciebie nakrzyczał lub zareagował dość ostro na Twoją wypowiedź... :(

Trzymajmy nerwy na wodzy! ;)
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: sq6www w 12.04.2012, 11:37:35 am
Dobra nieważne... >:(
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: TomaszW w 12.04.2012, 19:24:31 pm
 Nie ma co się obrażać. ;)
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: !Mateusz! w 12.04.2012, 19:40:13 pm
O jeny no tomek ma rację nie ma co się obrażać... po prostu następnym razem postąp inaczej :) każdemu może się zdarzyć tak w impulsie napisać jakąś bzdetem lub na kogoś nakrzyczeć :)
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: sq6www w 12.04.2012, 19:58:52 pm
Nie no luz.. ja się nie obrażam bo nie ma na co. Mam wiele ważniejszych rzeczy na głowie niż obrażania sie.. ;p
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: Dorcia w 12.04.2012, 20:31:52 pm
I właśnie dlatego przenosząc się w świat wirtualny powinno się przystopować z emocjami.
Ogólnie przyjęte twierdzenia, iż wielkie litery, czy wykrzykniki to podniesiony głos, lub brak "buźki" jest równoznaczny z fochem, obrażeniem się, czy nadmierną powagą, niestety w większości przypadków są totalną bzdurą. Prawdziwe emocje zna tylko wypowiadający a czytającym często wyobraźnia płata figle.
W efekcie zamiast pomóc, bo w końcu chyba po to powstał ten wątek, przepychamy się. Szkoda.
Proponuję wrócić do tematu podstawowego.
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: sq6www w 12.04.2012, 20:41:31 pm
I właśnie dlatego przenosząc się w świat wirtualny powinno się przystopować z emocjami.
Ogólnie przyjęte twierdzenia, iż wielkie litery, czy wykrzykniki to podniesiony głos, lub brak "buźki" jest równoznaczny z fochem, obrażeniem się, czy nadmierną powagą, niestety w większości przypadków są totalną bzdurą. Prawdziwe emocje zna tylko wypowiadający a czytającym często wyobraźnia płata figle.
W efekcie zamiast pomóc, bo w końcu chyba po to powstał ten wątek, przepychamy się. Szkoda.
Proponuję wrócić do tematu podstawowego.

Mądre słowa koleżanko Dorotko....
 :D
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: TomaszW w 13.04.2012, 20:36:03 pm
 :)
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: sq6www w 13.04.2012, 23:01:08 pm
 8)
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: żółw_marek w 14.04.2012, 08:26:04 am
Słuchajcie:)
sq6www napadłeś na mnie,nie odpowiedziałeś na zadane pytanie, byłeś (aś?) arogancki, stąd minus. Piszemy korzystając z internetu, jest coś takiego jak netykieta i wg niej wielkie litery oznaczają krzyk, czy się to komuś podoba czy nie. Tak samo w realu przestrzegamy jakichś zasad savoir vivre'u i nie wrzeszczymy na nowo poznaną osobę, która pyta o radę. BTW nie jestem "kolegą", jestem dorosłą kobietą (co poniektórzy sugerowali że jestem dzieckiem...?) więc proszę, czytaj ze zrozumieniem, i dowiedz się, że to MÓJ ŻÓŁW ma na imię Marek, nie ja, nick w żaden sposób nie odzwierciedla płci, także twój.

Co do meritum: zrobiłam tak, jak mi sugerowało kilka życzliwych osób, przyniosło miły efekt - Mareczek jest aktywny i zadowolony. Jednak martwi mnie ciągle kwestia tych zjedzonych drewienek:( Do tej pory zrobił tylko jedną małą kupkę, a w niej nie zaobserwowałam niczego przypominającego drewienko. Kąpałam go już kilka razy, ale nie wypróżnił się. Nie wiem - czekać czy jakoś reagować, tylko jak?
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: sq6www w 14.04.2012, 08:58:44 am
Słuchajcie:)
sq6www napadłeś na mnie,nie odpowiedziałeś na zadane pytanie, byłeś (aś?) arogancki, stąd minus. Piszemy korzystając z internetu, jest coś takiego jak netykieta i wg niej wielkie litery oznaczają krzyk, czy się to komuś podoba czy nie. Tak samo w realu przestrzegamy jakichś zasad savoir vivre'u i nie wrzeszczymy na nowo poznaną osobę, która pyta o radę. BTW nie jestem "kolegą", jestem dorosłą kobietą (co poniektórzy sugerowali że jestem dzieckiem...?) więc proszę, czytaj ze zrozumieniem, i dowiedz się, że to MÓJ ŻÓŁW ma na imię Marek, nie ja, nick w żaden sposób nie odzwierciedla płci, także twój.

Co do meritum: zrobiłam tak, jak mi sugerowało kilka życzliwych osób, przyniosło miły efekt - Mareczek jest aktywny i zadowolony. Jednak martwi mnie ciągle kwestia tych zjedzonych drewienek:( Do tej pory zrobił tylko jedną małą kupkę, a w niej nie zaobserwowałam niczego przypominającego drewienko. Kąpałam go już kilka razy, ale nie wypróżnił się. Nie wiem - czekać czy jakoś reagować, tylko jak?

Ja nie neguję faktu iż jesteś dorosłą kobietą. Ja też nie mam 15 lat... To że najechałem, no trudno się mówi było minęło.. Czasu nie cofnę.. Czasami niektóre słowa powiedziane dosadnie szybciej trafiają do odbiorcy, niż te mówione na spokojnie ;p Ale luz.. Oficjalne "sorki" i luz.
Rafał
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: Tośka w 14.04.2012, 10:23:16 am
Rafał z całą sympatią,ale sorki?
Człowiek może bezmyślnie coś napisać,dać się ponieść emocjom...wystarczy przyznać się do błędu i użyć słowa "przepraszam",sorki zostaw dobremu znajomemu.Pozdrawiam serdecznie ;)
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: Dorcia w 14.04.2012, 11:43:32 am
Co do meritum: zrobiłam tak, jak mi sugerowało kilka życzliwych osób, przyniosło miły efekt - Mareczek jest aktywny i zadowolony. Jednak martwi mnie ciągle kwestia tych zjedzonych drewienek:( Do tej pory zrobił tylko jedną małą kupkę, a w niej nie zaobserwowałam niczego przypominającego drewienko. Kąpałam go już kilka razy, ale nie wypróżnił się. Nie wiem - czekać czy jakoś reagować, tylko jak?

Jeśli dobrze wyszukałam to żółwik zainteresował się drewienkami tydzień temu. Masz pewność, że je zjadł, czy tylko zabierał się za konsumpcję? I czy wcześniej żółwik częściej się załatwiał?
Kupa co kilka dni, sama w sobie, nie jest niczym niepokojącym. Generalnie żółwie dość wolno trawią, zależy to do wielu czynników, głównie temperatury i diety. W optymalnych warunkach hodowlanych to mniej więcej okres 7 dni. Ewentualne ciało obce musi mieć czas na przejście przez układ. W warunkach domowych możesz pomóc żółwikowi częstymi ciepłymi kąpielami, pobudzi to układ i ułatwi wydalanie. Jak masz aloes w domu to też można podać żółwikowi, działa przeczyszczająco.
Przy zaczopowaniu, oprócz braku wydalania, żółwik staje się apatyczny i przestaje się interesować jedzeniem, choć z objawami bywa różnie. Jeśli się bardzo martwisz i masz pewność, że żółwik zjadł drewienka to możesz wykonać rtg cyfrowe, powinno coś być widać.
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: sq6www w 14.04.2012, 13:23:40 pm
Widzę że to będzie się ciągnąć w nieskończoność
więc...
PRZEPRASZAM ZACHOWAŁEM SIĘ JAK GÓWNIARZ, OBIECUJĘ POPRAWĘ
 :)
i żeby było wszystko jasne, potrafię się przyznać do błędu....
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: TomaszW w 14.04.2012, 14:56:48 pm
Brzydkie zachowanie sq6www zdarzyło się na tym forum nie po raz pierwszy.Nawet sam tego doświadczyłem:
http://forum.zolw.info/wybieg/wybieg-mlodego/30/

Zawsze jest miło, gdy ktoś nowy pojawia się na forum.Fajnie, jeśli ta osoba szanuje innych, w tym ich wypowiedzi.Tak zwane "naskakiwanie" na kogoś, krzyczenie działa odstraszająco.Wiem to, bo niestety kilka razy też się tak zachowałem. :(
Podobnie jak słownictwo typu:"leje na to", "sorki", "luz" i tak dalej.Od osób dorosłych należy wymagać pewnego poziomu wypowiedzi.

Z góry zaznaczam, że publiczne zwracanie komuś uwagi nie należy do przyjemności, ale w przypadku sq6www chyba nie ma innego wyjścia.Zresztą jak sam napisał: "Czasami niektóre słowa powiedziane dosadnie szybciej trafiają do odbiorcy..."
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: semiramida w 14.04.2012, 16:44:34 pm
TomaszW, użytkownik sq6www przeprosił już wielokrotnie i proszę przestań wałkować temat.
Chcecie coś wyjaśnić - proszę użyć pw albo działu przeznaczonego do pogaduszek.
Zapraszam do zainteresowania się żółwiem Markiem.

Porady dla żółwia, który połknął coś niestosownego znajdują się np. tu --> http://forum.zolw.info/choroby/pomocy!!-zjedzona-kulka (http://forum.zolw.info/choroby/pomocy!!-zjedzona-kulka)
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: TomaszW w 14.04.2012, 17:39:33 pm
TomaszW, użytkownik sq6www przeprosił już wielokrotnie i proszę przestań wałkować temat.

Nie wałkuję.
Przeprosiny były wymuszone to fakt.
A oprócz tego nic by się wielkiego nie stało, gdyby użytkownik sq6www zastanowił się nad tym, co pisze i wyciągnął wnioski z wcześniejszych  sytuacji wokół jego wypowiedzi.
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: semiramida w 14.04.2012, 17:45:59 pm
A moim zdaniem żywisz osobistą urazę do sq6www i zauważyłeś, że ktoś po nim jeździ, to się dołączasz. Chłopak przeprosił, nie pasowała Wam forma, poprawił, obiecał poprawę. Dajże spokój :)
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: TomaszW w 14.04.2012, 18:12:15 pm
 :o
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: sq6www w 14.04.2012, 18:12:52 pm
Ja już nie będę się wypowiadał na temat tego mojego CAPSa oraz innych moich wpadek na tym forum. Ja naliczyłem tylko dwie ale pewnie znalazły by się osoby które naliczą wiecej, nie będę wnikał w takie szczegóły.. bo wałkowanie jednego i tego samego nie ma wiekszego sensu, no chyba że ktoś sobie chcę liczbę postów nabijać to owszem.  Ja nie będę no chyba że ktoś mnie do tego zmusi.

Przykro mi z powodu że temat zboczył aż tak "z planowanego kursu" . Słowa przeprosin kieruję tylko do użytkowniczki "żółw_marek" bo jedynie w/w osoba została przeze mnie źle potraktowana.

Mam nadzieję że reszta forumowiczów także przyjęła to do wiadomości.
Co do wypowiedzi pt."Przeprosiny były wymuszone to fakt" pozostawię to bez komentarza jak i wiele innych słów które padły w moją stronę od autora. Nie wnikam w szczegóły. Bo myślę że to nie ma sensu. Jak coś wiecej zapraszam na PW

Jeżeli moja osoba narusza jakiekolwiek zasady bądź regulamin to proszę o usunięcie mnie z tego forum.
Nie życzę sobie najeżdżania na moją osobę. I tyle w tym temacie. Pozdrawiam

Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: wege w 14.04.2012, 18:17:18 pm
Jezu, kolejny robi foch i grozi kasowaniem z forum!  ;D To jakieś chyba ostatnio modne się zrobiło...  :laugh: Luzujcie ;)
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: TomaszW w 14.04.2012, 18:19:54 pm
 ;D
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: sq6www w 14.04.2012, 18:20:28 pm
Jezu, kolejny robi foch i grozi kasowaniem z forum!  ;D To jakieś chyba ostatnio modne się zrobiło...  :laugh: Luzujcie ;)

Żadne fochy... Sama prawda i tylko prawda...
Heh


 

Dodano 14.04.2012, 18:25:51 pm
:o
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: semiramida w 14.04.2012, 18:37:32 pm
Nikogo nie będziemy kasować.. a Wy byście się Markiem zajęli naprawdę, bo biedak może z tym drewienkiem w trzewiach!
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: Tośka w 14.04.2012, 20:53:59 pm
Widzę że to będzie się ciągnąć w nieskończoność
więc...
PRZEPRASZAM ZACHOWAŁEM SIĘ JAK GÓWNIARZ, OBIECUJĘ POPRAWĘ
 :)
i żeby było wszystko jasne, potrafię się przyznać do błędu....


No ślicznie Rafale,pozdrawiam Cię serdecznie :)
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: !Mateusz! w 14.04.2012, 21:33:45 pm
A mareczek dużo zjadł tych drewienek ?
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: żółw_marek w 15.04.2012, 00:42:30 am
:)
drewienka w trzewiach, uśmiałam się:):):)
No tak, zjadł je na pewno, sama (niestety!) widziałam, jak z apetytem zajadał pewnie z 4 małe sztuki zanim je usunęłam z terrarium. Mój mąż twierdzi, że zwierze samo nie zje instynktownie rośliny, która jest dla niego szkodliwa, ale ja się z tym nie zgadzam w 100%. Dziś odkryłam jeszcze jedną małą kupkę, jeśli zaś chodzi o wcześniejsze wypróżnianie to miałam wrażenie, że bywało częściej, ale może się mylę.
Aloes - chodzi o roślinę czy może sok?
Jutro znowu go wykąpię, bo jest dość żwawy odkąd ma nowe warunki i nie wygląda na to, żeby coś mu doskwierało, ale mimo to będę czujna, dzięki za pomoc:)
Dziękuję też za link, dziś ze wzgl na późną porę już sobie podaruję, ale jutro na pewno poczytam!
pozdrawiam:)
Tytuł: Odp: Martwię się
Wiadomość wysłana przez: Dorcia w 15.04.2012, 12:06:18 pm
Aloes - chodzi o roślinę.
W poleconym przez Semiramidę linku znajdziesz więcej pomocnych roślinek.