Żółwie lądowe > Choroby

Mój nowy mieszkaniec pokoju jest chory!!! POMOCY

(1/26) > >>

Patrycja :):
Zwracam się z gorącą prośbą o porade w sprawie mojego chorego żółwia lądowego. (najprawdopodobniej samica żółwia stepowego)
Mamy go od 2 dni (znaleziony zostal w parku podczas spaceru, jego prawowitych wlaścicieli nie znależliśmy, podejrzewamy ze ktoś sie go pozbył) urządziliśmy mu wspaniale terarium , z basenem, kryjówką, miejscem na podkopy. Ale mamy dwa zasadnicze problemy, po pierwsze nie chce nic jeść, żadnej zielonki, owoców czy warzyw, ani granulatów dla żółwi, drugi problem to to że nie otwiera jednego oczka a drugie ma zaropiałe, cały czas pociera je sobie,jedyne co robi to wygrzewa sie przy swojej lampce, zrobiliśmy mu kąpiel w rumianku ale to nic nie pomogło, chcemy dac wit A (ma pomóc jego oczku) ale on nie chce przyjmować pokarmu więc nie wiemy jak, do tego nie załatwił sie jeszcze ani razu.   Szukałam po weterynarzach czy któryś zna się na żółwiach ale wszędzie odsyłano mnie do zoo..po raz pierwszy mam zółwia ale wyobrażcie sobie ze juz tyle dla niego zrobiłam i nie chce by mi odszedł!!!! Pomocy!!!!

still:
....nie chcę Cię straszyć ale sprawa jest dość poważna i niezwłoczna jest pomoć dobrego weta.
Samo podanie wit A raczej wiele nie pomoże(jeżeli chcesz mu to podać to zawsze jest maść z witmainą A- okolice miękkiej umytej skóry nie bezpośrednio na oczy) Jeżeli po ciepłej kąpieli też się nie załatwiał to znaczy że albo nie ma już czym albo coś zalego w jego układzie trawiennym...
niestety conajmniej ja nie wiem jak móglbym więcej poradzić jak najsybciej musisz znaleźć dobrego weta- może dowiedz się kto się zajmuje gadami w zoo?
Jeżeli jakoś coś sobie jeszcze przypomnę pomocnego to zaraz napiszę...
Pozdrawiam i trzymam kciuki

nulus:
Jak możesz zrób foty, no i SKĄD JESTE¦?

Najlepiej podzwoń od wetów z forumowego spisu wetów.

evereen:
Wyslalam list do Twoich prywatnych wiadomosci.
Pozdr.

Patrycja :):
jestem z Rumi tj koło Gdyni i  dzwoniłam po naszych wet ale oni sie zajmują gadzinami tylko kotami i psami i odesłali nie do zoo w gdańsku oliwie , szukalam tam nr tel ale nie znalazłam ale mieli adres e maila i napisałam ale nikt nie odpisał dwoniłam też do Warszawy(babka sie ze mnie smiała ze dzwonie az z pomorza) ale doktora nie bylo a babka nie mogła mi dac nr tel do niego a on tam nie pracuje na stale juz tylko dorywczo czy cos tam

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej