Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: Sanae w 09.10.2007, 20:52:32 pm

Tytuł: Niemiły wypadek
Wiadomość wysłana przez: Sanae w 09.10.2007, 20:52:32 pm
To co się dzisiaj przydarzyło mojemu samcowi żółwia greckiego jest dla mnie totalnym zaskoczeniem.

Otóż jak wróciłam z uczelni ok 19:00 i wyciągłam go z terrarium, to zauważyłam, że ma przebitą na wylot 3-cm twardym źdźbłem trawy...końcówkę penisa  :-\
Miał zakrwawioną skorupę i trochę łapki. Oczyściłam to szybko wodą utlenioną i źdźbło zostało usunięte (pochodziło z siana dla królików, które jest w niektórych miejscach terrarium).
Nie wiem jak długo z nim chodził, bo nie było mnie pół dnia w domu, a jak wróciłam to już spał w kryjówce. W każdym razie nie wiem, czy mam mu to teraz czymś smarować, czy mu się to samo zagoi, czy może trzeba iść z nim do weta.
Nie wiedziałam, że coś takiego może się przydarzyć :-\
Tytuł: Odp: Niemiły wypadek
Wiadomość wysłana przez: nulus w 09.10.2007, 22:34:47 pm
hm, przebicie penisa, bardzo bolesna dla każdego faceta sprawa...

A teraz do rzeczy, dobrze, że przemyłaś go wodą utlenioną. Za wiele Ci nie poradzę, jednak zerknij tutaj:

http://www.terrarium.com.pl/forum/viewtopic.php?t=163948&highlight=penis

Przepraszam, za linkowanie innego forum, jednak w tym wypadku jest to potrzebne.

Ten temat dotyczy ż. czerwonolicego, jednak procedura jest dla lądowców taka sama.
Tytuł: Odp: Niemiły wypadek
Wiadomość wysłana przez: Bartek w 10.10.2007, 07:38:01 am
oj, trudna sprawa, na pewno nie jest wesoło.
Tytuł: Odp: Niemiły wypadek
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 10.10.2007, 08:09:11 am
ojoj, mi się wydaje, że wet jest już zbędny bo sama fachowo żółwikiem się zajęłaś.
Tytuł: Odp: Niemiły wypadek
Wiadomość wysłana przez: Sanae w 10.10.2007, 13:59:04 pm
Niestety ta strona, ani to forum mi się od wczoraj nie otwierają, choć dawniej chodziły i nie mogę przeczytać co jest w tym linku  :-\

Boję się, by żółwik nie dostał żadnego zakażenia, ale jeśli coś będzie nie tak to udam się to weterynarza od gadów (najbliżsi weterynarze nie znają się na gadach i nie wiem czy miałoby sens iść do nich teraz, a taki który się zna jest dość daleko).

Na razie mam zamiar zrobić mu kąpiel w rumianku, może to trochę przyspieszy gojenie.

Żółwik póki co apetytu nie stracił, wcina dzisiaj zieleninkę równo, choć na pewno go to boli.

Tytuł: Odp: Niemiły wypadek
Wiadomość wysłana przez: still w 10.10.2007, 14:02:21 pm
kąpiel w rumianku na pewno nie zaszkodzi  więc dobrze robisz, generalnie nie wiem jak to jest dokładnie u żółwi ale w tym narządzie jest masa naczyń krwionośnych i jako takie powinny się zagoić. Poobserwuj go, ale ja i tak na Twoim miejscy profilaktycznie udałbym się do weta ;)

Pozdrawiam
-still-
Tytuł: Odp: Niemiły wypadek
Wiadomość wysłana przez: nulus w 10.10.2007, 14:17:28 pm
Faktycznie, są tam jakieś problemy techniczne, ale próbuj aż do skutku.
Tytuł: Odp: Niemiły wypadek
Wiadomość wysłana przez: Bartek w 10.10.2007, 14:49:18 pm
może zwykły wet też coś powie mądrego, no chyba każdemu zwierzęciu może coś takiego się przytrafić więc może coś poradzi.
Tytuł: Odp: Niemiły wypadek
Wiadomość wysłana przez: Sanae w 10.10.2007, 15:52:07 pm
Ok, strona już się otwiera.
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Tytuł: Odp: Niemiły wypadek
Wiadomość wysłana przez: Beata w 10.10.2007, 19:25:59 pm
Hm nie wiem czy mogę dodać coś więcej. Ogóna zasada jest taka że ranę zawsze trzeba zdezynfekować i pozostaje czekanie aż się wszytko zagoi. Dobrze jest przenieść żółwia do terrarium kwarantannowego z papierowymi ręcznikami aby wyeliminować ryzyko zabrudzenia ranki, ale w zależności od jej umiejscowanie, wilekości i stopnia zagojenia to nie zawsze jest konieczne. Czasem konieczne są szwy ale w tym wypadku to było ukłucie więc odpada.
Tytuł: Odp: Niemiły wypadek
Wiadomość wysłana przez: Sanae w 10.10.2007, 20:48:50 pm
Przeniosłam go właśnie do mniejszego, ale czystszego terrarium.
Zrobiły mu się strupki w tych miejscach, gdzie miał przebite, więc nie pozostaje mi nic innego niż tylko obserwacja. Miał kąpiel w rumianku i lekko mu to przemyłam Rivanolem dla szybszego gojenia.
Póki co jego aktywność i apetyt nie spadły, więc mam nadzieję, że wszystko się ładnie wygoi ;)
Jutro idę po fenbendazol do weterynarza, więc przy okazji zapytam, czy jeszcze coś zrobić.

A z siana dla królików najprawdopodobniej zrezygnuję. Zostanie tylko kora, chyba że znajdę takie siano, które składa się tylko z miękkich części, choć nie wiem, czy takie jest.

Pozdrawiam i dziękuję :)