Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: hary w 24.04.2014, 21:16:20 pm
-
Witajcie, wczoraj zauważyłam u mojego żółwia coś dziwnego, nie potrafię powiedzieć, co się dokładnie stało i dlaczego...może od początku, wstał i zaczęłam go karmić( je mi z ręki ) po czym z pyska lub jego okolic zaczęła cieknąć krew a on jadł dalej. Przeraziłam się, szybko dałam mu pyszczek pod wodę i żeby zatrzymać krwawienie polałam mu ranę wodą utlenioną i niestety musiałam iść do pracy . Po powrocie okazało się, że wygląda to tak jakby mu się zajady zrobiły czy coś podobnego ( jak u człowieka ), bo z obu stron jak się kończy pyszczek pojawiły się strupy z zaschniętej krwi. Wiem, że to zabrzmi dziwnie ale to tak jakby za mocno otworzył pyszczek i coś mu tam pękło. Niestety do weterynarza mam szansę się udać dopiero podczas niedzielnego dyżuru w lecznicy. Czy ktoś się spotkał z czymś takim ? . Dodam, że dzisiaj mały miał apetyt i jadł, ale podczas otwierania pyska ranka zaczęła pękać i znowu pojawiła się krew. Pomóżcie i doradźcie, pozdrawiam
-
O mój Boże!!! Koszmarne. ... do weterynarza jak najszybciej!
-
Zwróć się może tak na szybko do Pani Weterynarz która jest na tym forum, albo zadzwoń do jakiejś lecznicy chociaż się dopytać! Straszne to jest mam nadzieję że skończy się dobrze.
-
I co z żółwiem, coś weterynarz zdiagnozował?
żeby zatrzymać krwawienie polałam mu ranę wodą utlenioną
Ała, aż mnie zabolało. Mam nadzieję, że zastosowałaś choć jakieś jej rozcieńczenie..