Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: renata w 21.07.2014, 12:05:37 pm

Tytuł: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: renata w 21.07.2014, 12:05:37 pm
Witajcie!
Mam problem z żółwiami lamparcimi. Od niedawna jestem posiadaczką 4 żółwi wielkości ok 7,5 cm i ciężarze ok 100g. Żółwie pochodzą z Tanzanii. Zaraz po zakupie postanowiłam odrobaczyć całe stadko (zaniepokoił mnie kał - choć nie wiem czy słusznie i pan od którego kupiłam poradził odrobaczenie żółwi). Zakupiłam fenbendazol pastę dla kota i dwukrotnie w odstępach 14 dniowych odrobaczałam, oczywiście w cyklu trzydniowym. Niepokoi mnie fakt, że nadal żółwie robią odchody konsystencją i wyglądem przypominające odchody ptaka tylko w brązowym kolorze (moja siostra ma żółwia greckiego i on wydala takie twarde wałeczki). Nie wiem czy odchody lamparcich powinny właśnie tak wyglądać? Nie są one bardzo rzadkie ale też nie są tak zbite jak u greckich. Po wydaleniu czasami widzę u żółwia mokry tyłek. Czy lampart wydala kał i mocz jednocześnie? Niepokoją mnie też powieki jednego z żółwi, które są troszkę podpuchnięte (żółw je, pije jest żywotny i bez problemu otwiera oczy ale są one inne niż u pozostałych). Opiszę jak wygląda ich tymczasowe terrarium bo może w nim tkwi problem. Na dzień dzisiejszy jest to terrarium szklane z otwieraną od góry klapą (już mamy zamówione z płyty  meblowej i na dniach żółwie przejdą do nowego domku). Żółwie mają cały czas dostęp do świeżej wody. W terrarium jest pojemnik z wysadzoną trawą, którą często podlewam żeby utrzymywać wilgotność, dodatkowo jest zraszane rano. Temperatura w terrarium to w dzień 27 (pod promiennikiem ok 32) a w nocy 20 stopni. Terrarium jest wysypane kostką bukową. Jest naświetlane UVB 10 godzin dziennie. Ogrzewanie to lampa grzewcza. Żółwie gdy jest gorąco wynoszę na dwór żeby troszkę poczuły się jak w naturze. Karmię tylko świeżymi ziołami: mniszkiem lekarskim, krwawnikiem, koniczyną, babką dwie odmiany, podagrycznikiem, trawę też podaję ale nie chcą jej jeść. Nie wiem czy trawę mam siekać, ponieważ gdy już zjedzą to końcówka trawy wystaje im z pyszczka? Do ziół dodaję sepię co drugi dzień. Zastanawiam się czy nie powinnam odrobaczyć żółwi metronidazolem. Czytałam, że te z Tanzanii bardzo często mają lamblie, ale nie mam pojęcia jak to zrobić i jaką podać dawkę i czy faktycznie konsystencja odchodów jest niepokojąca i może wskazywać na zarobaczenie. W tym tygodniu zawiozę kał do badania ale muszę na początek namierzyć dobrego weta z okolicy Zielonej Góry (może ktoś z Państwa poradzi mi jakiegoś dobrego weterynarza, który miałby pojęcie o żółwiach - jak chciałam kiedyś zbadać kał ryby to miejscowy wet wywalił na mnie tak oczy jakbym przyszła do niego z kupką co najmniej tygrysa, oczywiście wynik był ujemny a ryba na 100% była zarobaczona bo po odrobaczeniu wyzdrowiała :D). Czy ktoś z Państwa badał kał np. w ludzkim laboratorium, ponieważ wydaję mi się, że tam zrobią to profesjonalnie? Czy trzeba mieć skierowanie od weterynarza? Żółwie do niedawna karmiłam 3 razy dziennie bo myślałam, że jak wciąż chcą jeść to powinnam podawać (ten apetyt i żywotność wcale nie sugerują problemu z robakami, może na gęstość kału wpływa fakt, że przyjmują za dużo ziół a za mało trawy?). Teraz już wiem, że karmi się tylko raz rano. Nie wiem czy mam im podawać witaminy dla żółwi (nie wiem jak były karmione wcześniej, może temu co ma trochę podpuchniętą powiekę brakuje witaminy A, żółw miał takie oko od samego początku i odchody też całej czwórki wyglądały tak samo po zakupie jak teraz? Proszę o pomoc osoby hodujące żółwie lamparcie. Bardzo proszę nie krytykować szklanego terrarium ponieważ dobrze wiem, że nie jest odpowiednie dla żółwi :D Może ktoś z Państwa podeśle zdjęcie prawidłowych odchodów żółwia lamparciego.
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: doru w 21.07.2014, 13:41:51 pm
Nie jestem "ekspertem" od lampartów ale parę spraw mogę poruszyć:
1. Kto przepisał lek na odrobaczenie? Powinien być to lekarz znający się na gadach, odpowiednio dobierze lek i dawkę na konkretne pasożyty - po przebadaniu kału.
2. Odchody powinny być w formie zbitych wałeczków. Czasem może się zdarzyć luźniejszy ale jeśli tak jest non stop to nie jest normalne.
3. Opuchnięte oczy - musisz wstawić zdjęcia bo bez tego ciężko coś stwierdzić
4. Jaka dokładnie jest żarówka UV? 5.0, 10.0, punktowa czy rura, jaka moc?
5. Kostki bukowe to wywalenia - jak jest za sucho to pylą, jak wilgotno - pleśnieją, ogólnie nie są dobrym podłożem. Najlepsza była by zwykła ziemia bez nawozów i darń.
6. Karmienie - krwawnik do wywalenia, może powodować problemy z oczami u gadów. Koniczyna jest wysokobiałkowa więc podawać tylko jako dodatek do diety. Trawy nie siekaj, dadzą sobie radę - dawaj jej więcej niż innych roślin, powinna stanowić 50-70% porcji, lamparty są żółwiami trawożernymi.
7. Sepia - dobrze, ale można użyć też innych suplementów jak np. zmielone skorupki jajek - są lepiej przyswajalne :)
8. Nie odrobaczaj żółwi niczym na własną rękę! Można im tylko zaszkodzić.

9. Weterynarze z okolic Zielonej Góry:

Nowa Sól:
lek. wet. Adam Michalski
Tel. (68) 387 15 61
Przychodnia dla zwierząt Alfa
ul. Staszica 17/8

Zielona Góra:
Lek.Wet. Anna Ryś
Tel. 795 087 097
ul. II Armii 30-40

Dr n. wet. Mariusz Birger
Tel. 068 320 45 42
ul. Mieczykowa 7

Najlepiej zadzwonić i zapytać czy tam przyjmują bo nie jestem z okolic, znalazłam na innym forum.
Tak naprawdę badanie flotacyjne kału powinien potrafić wykonać KAŻDY ogarnięty weterynarz, ale wiadomo jak to jest... Nie dawaj do żadnego ludzkiego laboratorium bo nie ma to sensu.

10. Nie podawaj im na razie żadnych witamin - nadmiar witamin u żółwi może jeszcze bardziej zaszkodzić niż niedobór. Nie zgadzaj się także by weterynarz nie znający się na gadach podawał im jakiekolwiek preparaty tego typu.

Pozdrawiam!
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: renata w 21.07.2014, 16:51:49 pm
Nie wiem czy udało mi się wysłać zdjęcie oka żółwia:)
 

Dodano 21.07.2014, 16:57:51 pm
Używam świetlówki rurowej 10.0 z firmy exo terra 15W. Odrobaczenie poradził importer żółwi a dawkę i formę leku dobrała weterynarz. Nie badała kału bo stwierdziła, że nowo zakupione zwierzęta należy odrobaczać.
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: doru w 21.07.2014, 17:10:19 pm
Faktycznie jest trochę podpuchnięte, ale nie ma wielkiej tragedii (widywało się oczka w gorszym stanie) może czymś zatarł, podrażnił? Nie mają w terrarium jakiegoś sianka czy czegoś podobnego czym mógłby się "kolnąć"? Można przemyć świetlikiem - kupujesz w aptece ziele świetlika, zaparzasz herbatkę, studzisz i delikatnie przemywasz. Jak nie przejdzie to też warto żeby to dobry lekarz obejrzał. No i zbadać tą kupkę :)
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: renata w 21.07.2014, 17:12:32 pm
A tak wygląda zamknięte oczko
 

Dodano 21.07.2014, 17:14:28 pm
Nigdy nie podawałam sianka ale nie wiem jak był trzymany wcześniej. Do mnie przyjechał właśnie w sianku. Możliwe, że to sianko miał nie tylko podczas transportu.
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: doru w 21.07.2014, 17:22:11 pm
Mógł się dziabnąć w oko i dlatego spuchło. Jeśli to podrażnienie to przemywaj i powinno przejść. Długo już tak ma? Czekam jeszcze na odpowiedź od znajomych jak powinna wyglądać lamparcia kupka, jak się dowiem to dam znać :)
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: renata w 21.07.2014, 17:42:48 pm
Żółwie kupiłam w czerwcu. Od zakupu tak ma. Robiłam mu kąpiele wodne żeby ewentualnie to coś wymyć ale niestety bez rezultatu. Trochę poczytałam. Ludzie piszą, że powieki puchną z braku witaminy A, gdy jest za sucho lub gdy coś "siedzi w oczku". Doru jak możesz to poproś znajomych żeby zrobili fotkę kupki lamparta bo możliwe, że ja zwyczajnie panikuję. Bardzo przywiązałam się do żółwików i przez cały czas je bacznie obserwuję i może się nakręcam. Z góry dzięki.
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: doru w 21.07.2014, 18:02:14 pm
A jaką masz wilgotność? Możesz podać mu też trochę startej marchewki - naturalnego "wspomagacza witaminowego" jeśli chodzi o oczy. Jak tylko będę wiedziała co z tą kupą to napiszę.
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: renata w 21.07.2014, 18:22:28 pm
No widzisz muszę nabyć zwykły analogowy higrometr. Miałam elektroniczny, który dostałam uszkodzony :( Staram się zraszać rano i mam pojemnik z trawa którą podlewam ale nie dam głowy uciąć że wilgotność jest ok. Jeszcze teraz takie upały, że po zroszeniu szybko jest już sucho. Mam jeszcze do Ciebie pytanie. Ktoś mi poradził żeby do nowego terra dać na połowie darń a na drugiej mieszankę piachu z gliną. Nie wiesz w jakich proporcjach coś takiego mam przygotować? Czy ma to być twarda powierzchnia i czy ją powinno się zraszać czy tylko trawę? 
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: doru w 21.07.2014, 18:29:26 pm
Nie znam zachowan żółwi lamparcich - żółwie greckie lubią kopać norki dlatego w takim wypadku podłoże powinno być na tyle ubite żeby żółwiowi nie zapadały się łapki ale na tyle luźne żeby mógł w nim kopać. Ja terrarium zraszam prawie całe, z tym że w miejscu gdzie śpi (nie jest to kryjówka a dołek w ziemi - sama tak sobie umyśliła) tylko delikatnie i tylko rano, żeby nie było zbyt wilgotno w nocy. Najlepiej by było żeby wypowiedział się ktoś doświadczony w lampartach ale widzę że na razie forum śpi...
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: renata w 21.07.2014, 18:50:37 pm
moje są raczej z tych biegających niż z kopiących :) Mają dwa domki z dużych osłonek na donicę i w nich siedzą. Może jakby nie miały to coś by wykopały:)
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: doru w 21.07.2014, 19:21:30 pm
Renata, tak na szybko - kupa powinna być zbitym wałeczkiem, jak u innych żółwi. Poprosiłam kolegę by wypowiedział się tu na forum, może coś więcej doradzi, bo jak mówiłam - greki i lamparty różnią się środowiskowo i nie mam doświadczenia.
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: renata w 21.07.2014, 19:26:36 pm
Dzięki. No to teraz naprawdę się boję. Mam tylko nadzieję, że to z braku trawy w diecie. Czekam aż się jakiś wypróżni i dodam zdjęcie świeżej kupki.
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: doru w 21.07.2014, 19:33:52 pm
Biegunka może być czasem spowodowana niedoborem wit. A co zgadzałoby się z podpuchniętymi oczkami ALE nie jestem lekarzem, nie postawię diagnozy. Skonsultuj się z weterynarzem od gadów, nie podawaj na razie preparatów witaminowych (to są zazwyczaj witaminowe zbiorówki a mogą nie być potrzebne). Mogą być to również pasożyty, pytanie tylko jakie i jak leczyć - wracamy do badania kału :) Nie wpadaj w panikę, dacie radę :) Kąp żółwie żeby się nie odwodniły.
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: renata w 21.07.2014, 19:44:48 pm
Wiesz ostatnio znalazłam na innym forum opis jak wygląda kupka lamparciego. Ktoś napisał, że to miniaturka odchodów krowy. Dlatego pomyślałam sobie, że może jest ok z moimi żółwikami, ale jak to ma być wałeczek to moje na pewno tak nie załatwiają się. Trochę dziwne jest to, że jak je kąpie to ta kupa nie rozpływa się w wodzie tak jak chyba powinna gdyby była rzadka tylko trzyma się w całości lub delikatnie rozchodzi ale nie rozmywa. Widzę wtedy takie włókna. Przyznam, że robali nigdy nie widziałam. Mam nadzieję, że do sierpnia wszystko się wyjaśni bo mamy wykupione wczasy za granicą a żółwiami zajmie się moja mama, a dla niej jak coś chodzi i je to jest zdrowe:)
 
 

Dodano 21.07.2014, 19:55:12 pm
No wreszcie doczekałam się. Jeden zrobił i kupka wygląda mniej więcej tak. Dodam, że kostka bukowa jest pod kupką delikatnie wilgotna.
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: GIGA1985 w 21.07.2014, 19:56:50 pm
Pokaż resztę ferajny w terra lub na wybiegu :)
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: renata w 21.07.2014, 20:04:15 pm
Cześć Giga. Jutro zrobię ładne zdjęcie na wybiegu to zamieszczę na forum. Nie chcę robić w terrarium bo mam na chwilę obecną szklane i nie mam czym się pochwalić. Pa!
 

Dodano 21.07.2014, 20:08:05 pm
Patrzę teraz na zdjęcie to na żywo kupka nie jest tak zielona. Zastanawiam się nad podaniem tej marchewki ze względu na wit. A. Muszę poszukać czy jest może coś innego niż marchew co miałoby również dużo wit. A i nadawałoby się dla żółwi.
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: GIGA1985 w 21.07.2014, 20:08:29 pm
Co do kupki nie widzę w tym nic niezwykłego, jak na mój gust kwestia pożywienia tylko i wyłącznie. Ludzkie wcale czasami nie lepsze  :P
Popracuj nad dietą i tyle;)
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: renata w 21.07.2014, 20:18:08 pm
Giga moja siostra ma greka i jej jak zrobi kupkę to nie ma żadnego śladu, jest tak zbita, że prawie sucha. Ta którą zrobił mój żółw jest bardziej wodnista (widać to po mokrej kostce bukowej) i zazwyczaj nie jest podłużna tylko okrągła - dzisiaj podałam samą trawę i może dlatego ta jest bardziej wałkowata. Fakt, że lamparcie piją wodę co chwilę i może dlatego kupka jest inna niż u siostry greka, który ma miskę z wodą ale prawie jej nie pije bo wystarczy mu ranna rosa:)
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: doru w 21.07.2014, 20:25:23 pm
Renatko, moja greczynka też czasem walnie takie coś jak na zdjęciu :) teraz chyba za gorąco, woda jej z organizmu panuje to są same suche bobki. Ale jak wysiedzi się w misce z wodą to też takie coś znajduje :D
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: GIGA1985 w 21.07.2014, 20:31:44 pm
Dlatego Ci piszę popracuj nad dieta ,raz daj więcej tego ..raz tamtego sama zobaczysz efekty ;)
Ja mam Mauretanke i Stepka jedzą praktycznie to samo ,mają podobne wybiegi i roślinność w nim a pomimo tego też się czasem znajdzie "niespodzianka" innej konsystencji ;) Nawiasem a wodę  to taką prosto z kranu podajesz? Może i to ma jakiś wpływ na kupki?
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: renata w 21.07.2014, 20:47:14 pm
Tak podaję kranówkę. Poeksperymentuję z dietą i zbadam kupę. Mam nadzieję, że jestem zwyczajnie przewrażliwiona:)
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: doru w 21.07.2014, 20:58:35 pm
Przegotuj tą kranówkę bo nie wiadomo co w niej siedzi, od chloru i innych syfów się różne rzeczy dzieją :D
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: renata w 21.07.2014, 21:01:26 pm
Masz rację tak będę robiła. Dzięki :)
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: GIGA1985 w 21.07.2014, 21:13:37 pm
I czekam na fotki :) Lamparcie zawsze mi się marzyły ;)
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: renata w 21.07.2014, 23:04:45 pm
Jutro wieczorem podeśle. 
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: Lula w 22.07.2014, 12:05:16 pm
Renata, teraz doczytałam Twój wątek i zobaczyłam zdjęcia - twój żółwik nie przypomina stanem w goóle moich żółwi, moje NAPRAWDE nie wygladają dobrze. To oczko spuchnięte, ale i tak wyglada o niebo lepiej, niż moje bidy. A nawet moje się ruszyły do zycia, wiec głowa do góry.
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: renata w 22.07.2014, 19:08:31 pm
To moje stadko :D Oczywiście nie są na wybiegu :D
 

Dodano 22.07.2014, 19:33:44 pm
Na ostatnim zdjęciu od lewej Edek, Maniek, Stefan i Adam :D Ten z chorymi oczkami to Edek.
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: GIGA1985 w 22.07.2014, 19:43:26 pm
Cudne !!!! :o :-* :)
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: wege w 22.07.2014, 23:35:02 pm
Hej, przepraszam za zwłokę :)

Odchody są zdecydowanie "biegunkowe" na moje oko. Powinny być zwarte, mocno i mieć końsko-krowi zapach. Tak zbita struktura odchodów tego gatunku jest zasługą tego, że odzywiają się one głównie różnymi gatunkami traw z dodatkiem innych roślin zielnych. Trawy jednak to podstawa, więc na takim pokarmie kał nie powinien wyglądać jak wygląda. Przyczyn może być wiele, od pasożytów do zwykłego stresu.

Jeśli chodzi o oczy to zdecydowanie budzi to niepokój. Często młode pardalisy z takimi oczami nie wróżą niczego dobrego. Polecałbym wizytę u specjalisty chorób zwierząt egzotycznych. Młode lamparty są bardzo delikatne, jeżeli w ciągu kilku dni oczy się nie poprawią- wykluczamy podrażnienia sianem i inne historie.

p.s
Osobiście nie posiadam lamparta tylko żabuti :)
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: renata w 23.07.2014, 09:50:43 am
Mateusz bardzo dziękuję za odpowiedź. Napisz jeszcze czy odchody mogą być spowodowane np. tym, że jedzą zioła a nie chcą jeść trawy? Może  słyszałeś kiedyś o dobrym wecie z okolic Zielonej Góry?
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: wege w 23.07.2014, 11:38:49 am
Orientuję się tylko raczej w wetach przyjmujących w stolicy.

Nawet jeżeli jedzą głównie rośliny zielne, kał nie powinien tak wyglądać. Trzeba zrobić szybko badanie parazytologiczne bo nie mogą w nieskończoność tak biegunkować. Nie skończy się to dobrze jak w porę nie udasz się do weta od gadów.
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: renata w 23.07.2014, 14:35:54 pm
Już się umówiłam na czwartek. Mam zebrać kał z trzech dni. Idę do zwykłego weterynarza. Myślę, że kał zbada ale nie wiem czy będzie wiedział co dalej jeżeli okaże się, że to nie pasożyty. U nas nie ma weterynarzy znających się na zwierzętach egzotycznych. Może jak coś będę wiedziała, to zadzwonię do kogoś i poproszę o poradę. Dzięki Mateusz! Pozdrawiam!
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: wege w 23.07.2014, 23:06:05 pm
dzwoń do naszej forumowej wetki gadziej- Marty Marciniak :) Znajdź nr przychodni Salvet i podpytaj :)
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: renata w 24.07.2014, 00:11:47 am
Dzięki! Jak już będę wiedziała coś po tym badaniu kału to zadzwonię do Pani doktor. Napisz jeszcze czy zwykły wet (taki, który ma doświadczenie z psami i kotami) poradzi sobie badając kał pod mikroskopem. Pytam, ponieważ jeden z weterynarzy nie podjął się badania kału żółwia tylko poradził mi szukać specjalistycznego laboratorium lub jechać do ZOO i tam szukać pomocy. Nie wiem czy mam iść tam, gdzie się umówiłam czy iść np. do Zakładu Higieny Weterynaryjnej. Czy takie badanie kału jest bardzo skomplikowane? Czy mogą w kale być pasożyty inne niż u psa i kota i ciężko będzie zwykłemu wetowi określić co to jest? Sama już nie wiem co mam myśleć. Pozdrawiam!
 

Dodano 24.07.2014, 10:34:34 am
Dzisiaj cieszę się, że jeden z weterynarzy zasiał moją niepewność, ponieważ zadzwoniłam do Zakładu Higieny Weterynaryjnej i tam zbadają kał pod kątem nie tylko pasożytów ale i bakterii. Jeżeli komuś ta informacja się przyda to takie badanie będzie kosztowało tylko 32 zł.
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: wege w 24.07.2014, 12:27:45 pm
kał jak kał. :)
Nie muszą być specjalistami od gadów by wykryć pasożyty. Mogą mieć ew kłopot z doborem i podaniem leku odrobaczającego. Nie każdy lek nadaje się do podania gadom.
Niech zbadają kał a z wynikami konsultuj sie u gadzich wetów :) Kolejna opcja to bądź miła dla swojego weta i zaproponuj mu ze zrozumieniem go, konsultację telefoniczną z gadzim wetem. ;) Czasami obruszają się honorem, ale często są chętnie na taką współpracę. :)
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: renata w 24.07.2014, 13:28:58 pm
Jutro będę wiedziała czy to pasożyty a najpóźniej we wtorek czy są bakterie. Jak wyjdzie, że ma pasożyty to będę szukała weta od gadów. Nie mam zaufania do miejscowych, ponieważ już kiedy dobierali mi dawkę fenbendazolu to pani weterynarz pomyliła się i kazała podać pastę dla kotów tak jak dla 2 kg żółwia - a mój waży 100g:) Na szczęście zanim podałam postanowiłam sprawdzić (bo trochę mnie zaniepokoiło, że pani doktor trochę się mota tak jakby nie wiedziała ile ma dać) i znalazłam w internecie dawkowanie i jeszcze raz pojechałam wyjaśnić sprawę i już wtedy dobrała odpowiednią dawkę. 
 

Dodano 24.07.2014, 13:37:14 pm
Sprawdziłam Pani Marta Marciniak jest na urlopie więc ona nie będzie mogła mi pomóc. Czy znacie kogoś, kto jest gadzim weterynarzem i jest na tyle uprzejmy, że doradziłby przez telefon. Nie chciałabym na siłę do kogoś wydzwaniać i błagać, żeby doradził. Fajnie jest mieć do czynienia z kimś kto kocha zwierzęta i wykonuje swój zawód z pasją. Tacy ludzie są otwarci i chętnie pomagają. Z góry dzięki za pomoc!
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: ankan w 25.07.2014, 11:31:40 am
Może dr Wilk z Bytomia? Viktoria by lepiej wiedziała, bo do niej jeżdzi ze swoją gromadką.

Śliczne gadziorki...:) A oczy aż tak źle nie wyglądają.

Odchody lamparcich róznią się od kup greków czy stepków. Na pewno są większe i to dużo. I z racji, że te żółwie piją sporo wody to też często nie mają takiej super-zbitej konsystencji. 

Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: renata w 06.08.2014, 20:55:04 pm
Aniu akurat teraz wyglądają dość ładnie te oczka bo ma otwarte. Postaram się zrobić fotkę jak będzie miał zamknięte.
 

Dodano 06.08.2014, 20:58:01 pm
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: ankan w 06.08.2014, 23:14:33 pm
Te oczy naprawdę ładnie już wyglądają. Wcześniej obwódki były wyraźniejsze i jakby podpuchnięte.
Ale ma to samo co 2 moje żółwie - problem z trzecią powieką (widoczna w narożniku oka). U mojego najmniejszego często oczy też są dziwne, jak mu więcej tej powieki na gałkę oczną zejdzie. To taka wada wrodzona - czasem z niej wyrastają. Ta zachodząca na oko trzecia powieka powoduje często podrażnienie oka i wygląda ono jakby było zapuchnięte i wydzielało nadmiar włóknika.
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: renata w 07.08.2014, 00:06:06 am
Jeszcze podeślę jak będzie miał zamknięte oczy to ocenisz czy to może być trzecia powieka. Ja myślę, że to od robali bo przez kilka dni miał problem z otwieraniem oczu. Możliwe też, że to jedno i drugie.
Tytuł: Odp: odchody żółwia lamparciego
Wiadomość wysłana przez: ankan w 07.08.2014, 00:15:55 am
Najprawdopodobniej. Od nadmiaru lokatorów na gapę mógł mieć podpuchnięte oczy i problemy z otwieraniem. A ta trzecia powieka może powodować, że u niego oczy wolniej do normy wracają, bo ciągle są podrażniane.