Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 19.04.2024, 13:37:43 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Odrobaczanie żółwi - celowość, doświadczenia, preparaty [scalony]  (Przeczytany 33297 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ishikawa

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 391
  • Reputacja: 2
Mam pare pytań odnośnie odrobaczania:) Szukałam na forum pod hasłem"odrobaczanie: w wyszukiwarce i nieznalazlam podobnego wątku. Ale jak powielam to z góry przepraszam i prosze mnie skierować na właściwy wątek :)

Do sedna:)
Co ile należy odrobaczać zółwia?
Czy trzeba to robić, czy można sobie darować jeżeli np. w odchodach niewidac robaków, a takze brak innych symptomów ?
Czy odrobaczenie może przeprowadzic lekarz nie od gadów ? Moze to dziwne pytanie:) ale moze srodki odrobaczajace sa takie same dla roznych zwierzat.  ??? I czy taki weterynasz może zbadac kał żółwia i mi powiedziec czy są w nim pasożyty,czy musi to być specjalista ?

Pytam, bo w dziecinstwie chorowalam na lambrioze, 2-3 razy i lekarze zgodnie twierdzili ze powodem tego jest zolw. Ze czesto gady z nieznanych zrodel wywołuja takie choroby, natomiast 1 lekarz mi powiedzial mojej mamie, ze lambrie moga bytowac np. w tych ogonkach od bananów i jak np. zjadłam taki, albo zolw został nakarmiony to choroba gotowa;-/ więc to niekoniecznie gad jest przyczyna choroby. Wet zbadał kał zolwia i powiedzial wtedy ze sa robaki,ale niepamietam dokladnie jakie, czy wogole cos powiedział;-/ ponad 10 lat temu to było, wiec przepraszam za luki w pamięci :( Zolw był odrobaczany raz do roku, a lambrie sie u mnie powtarzaly i u zolwia tez wykrywano wtym czasie robaki.
Czy wtedy wet mnie jakos oszukał z tym odrobaczaniem ? Czy mam prawo wiedziec dokladnie jakie zolw mial robaki mimo ze nie jestem biologiem itp. ?   Czy mam prawo wiedziec czym zolw bedzie leczony ? PAmietam tylko jakas mala biala tabletke ktora zostala wepchnieta gadow do pyszczka i potem biegunke przez jeden dzien.
Chciałabym  w najbliższym czasie odrobaczyć zolwia, a tego weta sobie chwala ludzie, u ktorego wczesniej Wafla odrobaczalam, wiec niewiem co robić. Możecie mi cos doradzić ?

Offline michalina

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 103
  • Reputacja: 2
Odp: Odrobaczanie żółwi - celowość, doświadczenia, preparaty [scalony]
« Odpowiedź #1 dnia: 11.01.2008, 23:39:27 pm »
Mam pare pytań odnośnie odrobaczania:) Szukałam na forum pod hasłem"odrobaczanie: w wyszukiwarce i nieznalazlam podobnego wątku. Ale jak powielam to z góry przepraszam i prosze mnie skierować na właściwy wątek :)

Do sedna:)
Co ile należy odrobaczać zółwia?
Czy trzeba to robić, czy można sobie darować jeżeli np. w odchodach niewidac robaków, a takze brak innych symptomów ?
Czy odrobaczenie może przeprowadzic lekarz nie od gadów ? Moze to dziwne pytanie:) ale moze srodki odrobaczajace sa takie same dla roznych zwierzat.  ??? I czy taki weterynasz może zbadac kał żółwia i mi powiedziec czy są w nim pasożyty,czy musi to być specjalista ?


żółwia odrobacza się profilaktycznie raz w roku - po sezonie letnim.
poza tym zawsze odrobaczeniu poddawany jest nowy nabytek oraz żółw który wykazuje niepokojące obiawy np. wymioty. Poza owsikami chyba najczęściej zwalczanymi pasożytami są nicienie (występujące normlanie u żółwi a niebezpieczne w momencie namnożenia się).

ostatnio widziałam, że do odrobaczania stosuje się środek w postaci przezroczystego płynu - weterynarz zakrapla (nie wiem czy dobrze to ujęłam ale może być też, że polewa) skórę w pachwinie i już... nie trzeba stresować żółwia środkiem doustnym.
sama odrobaczam żółwie u weterynarza - właśnie wyżej opisanym środkiem i jest ok!
niestety nie pamiętam nazwy tego lekarstwa ale napewno w gabinecie weterynaryjnym będą wiedzieli o co chodzi...

w odchodach możemy nie zauważyć "robaków"... a gołym okiem jaj nie zobaczymy, kiedy weterynarz nie ma pewności co do tożsamości pasażera mieszkającego w kupie żółwia to po prostu kładzie próbkę pod mikroskop.

mam nadzieję, że trochę wyjaśniłam...
michalina

Offline Ishikawa

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 391
  • Reputacja: 2
Odp: Odrobaczanie żółwi - celowość, doświadczenia, preparaty [scalony]
« Odpowiedź #2 dnia: 12.01.2008, 19:02:54 pm »
Dzięki za odp :). A co do tego płynu to jaka jest mniej -więcej cena takiego zabiegu? Ten zabieg jest jednorazowy czy nalezy go powtorzyc w odstepie paru dni ?

Offline michalina

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 103
  • Reputacja: 2
Odp: Odrobaczanie żółwi - celowość, doświadczenia, preparaty [scalony]
« Odpowiedź #3 dnia: 12.01.2008, 21:00:40 pm »
jest to zabieg jednorazowy chyba, że żółw jest tak opanowany przez robale, że trzeba powtórzyć... ale to już z cyklu: ekstremalne przypadki,

z ekstremalnych przypadków: nawet po odrobaczeniu jak żółw przeżyje jakieś osłabienie czy duży stres to robale mogą się namnożyć - dlatego trzeba dbać o gadzinkę  :D

co do kasy - nie chcę Cię wprowadzić w błąd...ja w warszawie płacę coś koło 30zł ale jako stały i wierny  klient nie jestem kasowana za poradę więc zależy jakie Twój weterynarz ma stawki.
ja poza tym zawsze coś przy okazji przy żółwiu mam robione: a to korektę dziobala a to coś innego...

we wtorek prawdopodobnie będę odrobaczała nowego żółwia więc jak by co mogę się o wszystko wypytać

pamiętam jeszcze, że żółw bezpośrednio po podaniu tego leku może być osowiały i markotny. ale sam lek jest bezpieczny i kilka moich żółwi już go dostało, wszystkie żyją  ;)

pzm

Offline Ishikawa

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 391
  • Reputacja: 2
Odp: Odrobaczanie żółwi - celowość, doświadczenia, preparaty [scalony]
« Odpowiedź #4 dnia: 12.01.2008, 21:41:27 pm »
ja placilam około 100 za ta tabletke  >:( :o

Offline nulus

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1218
  • Reputacja: 24
Odp: Odrobaczanie żółwi - celowość, doświadczenia, preparaty [scalony]
« Odpowiedź #5 dnia: 13.01.2008, 09:34:06 am »
To szalenie drogo.

Samo badanie na obecność pasożytów to koszt ok. 30 zł. Lek nie musi być drogi, najczęściej stosuje się Pyrantellum na nicienie, koszt w granicach 10 zł, bądź Fenbendazol w granicach chyba 20 zł. Są to chyba najlepsze a na pewno najpopularniejsze leki.

Żółwia możesz odrobaczyć raz na pół roku, taka profilaktyka przed zimowaniem. Choć wydaje mi się ,że żółw nigdy nie będzie w pełni "czysty". Podanie leku powtarzasz po 2 tygodniach.

Jeżeli gadzisko jest bardziej zapaskudzone, to trzeba stosować się do zaleceń weta.
Pozdrawiam, Nulus!

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Odrobaczanie żółwi - celowość, doświadczenia, preparaty [scalony]
« Odpowiedź #6 dnia: 14.01.2008, 20:16:16 pm »
Hmm... a ja spotkałam się z opniami że odrobaczania nie powinno się przeproawdzać bez wyraźnej koenieczności - tzn. tylko wtedy gdy z badania wyjdzie że żółw ma pasożyty - ponieważ każde odrobaczanie niszczy naturalną florę lelitową, więc w pewnym stopniu szkodzi. Jak więc to jest bo piszecie o odrobaczaniu "profilaktycznym" ?
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline michalina

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 103
  • Reputacja: 2
Odp: Odrobaczanie żółwi - celowość, doświadczenia, preparaty [scalony]
« Odpowiedź #7 dnia: 14.01.2008, 21:03:12 pm »
ja odrobaczam żółwie po sezonie letnim, spędzonym na wybiegu głównie z 2 przyczyn:
- dorosłe żółwie idą do skrzynek i nie chciałabym, żeby podczas snu doszło do namnożenia robali
- małe idą do terrariów i nie chciałabym żeby mi zapaskudziły zbiornik np. owsikami, bo skuteczna walka z pasożytami zakłada wymianę przynajmniej wierzchniej warstwy podłoża

mogę jeszcze w temacie np. owsików dodać, że u mojego ok 6 miesięcznego żółwika namnożyła się niesamowita ilość owsików w czasie gdy zapadł na zapalenie płuc (przynajmniej na to objawy wskazywały), po wyleczeniu z przeziębienia jeszcze przez kilka dobrych tygodni walczyliśmy z owsikami... które potrafią pojawić się nie wiadomo skąd i kiedy w dowolnym momencie i porze roku

chyba jednak jakaś profilaktyka jest w tym temacie, poza niewątpliwą chęcią zarobienia, chyba też z innych powodów wizyta z żółwiem u weta oznacza min. pytanie o odrobaczanie - kiedy było przeprowadzane... i ew. zabieg.

nasze oko nie zobaczy pasożytów w odchodach żółwia - poza owsikami i innymi wielkimi potworami. jaja też raczej nie dostrzeżemy
mój żółw miał w odchodach owsiki, pod mikroskopem wykryto jeszcze dwa gatunki pasożytów, które powoli namnażały się w coraz słabszym organizmie.. ale to jest jeszcze kwestia kiedy dojdzie do takiego namnożenia i całej reszty......

właściwie przed samym podaniem leku możemy poprosić weta o sprawdzenie odchodów żółwia, z kolei wydaje mi się, że nowe leki, taki jak ten przenikający przez skórę nie niszczą tak organów wewnętrznych jak lekarstwa doustne


czyli właściwie jaki jest wniosek?

ja raz w roku odrobaczam moje żółwie
odrobaczam każdego nowego gadziora
kiedy mam chorego żółwia lub kiedy widzę, że np. schudło mu się... badam jego kupę i weterynarz mówi co dalej


Offline Azazella

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 194
  • Reputacja: 17
Odp: Odrobaczanie żółwi - celowość, doświadczenia, preparaty [scalony]
« Odpowiedź #8 dnia: 15.01.2008, 10:22:41 am »
Ja robię tak jak michalina.

Rozmawiałam kiedyś z wetem - o konieczności zrobienia badania kału. Wniosek jest taki, że jesli nie ma jakiś specjalnych wskazań, to nie ma sensu tego robić. Podawane leki na odrobaczanie i tak mają bardzo szerokie spektrum działania. Czyli dowiedzenie się jaki to pasożyt daje Ci tylko tą wiedzę (poza wydaniem kasy), bo niezależnie co to jest i tak pewnie będzie zastosowany ten środek, który jest pod ręką (co nie znaczy byle jaki).

A raz do roku warto odrobaczyć żółwia, szczególnie jeśli zimuje. Także jeśli ma się więcej żółwi profilaktyka jest super ważna i bardzo trzeba o nią dbać. Ale nawet jak się ma tylko 1 żółwia, którego się nie zimuje, to i tak warto go raz do roku odrobaczyć. Choć oczywiście każdy może mieć własne zdanie, bo przecież robienie takich badań na pewno nie jest błędem i na pewno warto je zrobić choć raz na kilka lat.

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Odrobaczanie żółwi - celowość, doświadczenia, preparaty [scalony]
« Odpowiedź #9 dnia: 15.01.2008, 18:25:57 pm »
Ano faktycznie jak środek jest podwany zewnętrznie to problem "jałowego jelita" odpada  :)
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline Azazella

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 194
  • Reputacja: 17
Odp: Odrobaczanie żółwi - celowość, doświadczenia, preparaty [scalony]
« Odpowiedź #10 dnia: 16.01.2008, 14:59:05 pm »
Małe sprostowanie - pisząc, że podaję tak jak michalina miałam na myśli tylko częstotliwość, nie sposób podawania.

Nigdy się jeszcze nie spotkałam z tym środkiem podawanym zewnętrznie na skórę. Słyszałam tylko o takich środkach dla psów i kotów, ale one są na pasożyty zewnętrzne. Może następnym razem podpytam

Offline Ines

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 366
  • Reputacja: 2
Odp: Odrobaczanie żółwi - celowość, doświadczenia, preparaty [scalony]
« Odpowiedź #11 dnia: 05.03.2008, 08:32:31 am »
Ja też odrobaczałam profilaktycznie pod koniec sezonu, również z tego powodu, że jak kiedyś o tym wspominałam, badania kału na robale nie zawsze diagnozują stan rzeczywisty i to niekoniecznie z powodu nieuwagi laborantów.

Ale w zeszłym sezonie robiłam badania u dr Maluty bo dysponuje ona teraz sprzętem do badań a ja mam do niej całkowite zaufanie. Moje towarzycho odrobaczane było Fenbendazolem – na nicienie i lekiem w formie zastrzyku – bo i tasiemce się znalazły.

ostatnio widziałam, że do odrobaczania stosuje się środek w postaci przezroczystego płynu - weterynarz zakrapla (nie wiem czy dobrze to ujęłam ale może być też, że polewa) skórę w pachwinie i już... nie trzeba stresować żółwia środkiem doustnym.
sama odrobaczam żółwie u weterynarza - właśnie wyżej opisanym środkiem i jest ok!
niestety nie pamiętam nazwy tego lekarstwa ale napewno w gabinecie weterynaryjnym będą wiedzieli o co chodzi...

Michalina, czy znasz już nazwę tego specyfiku? Jak też się o ten lek pytałam, ale takiego „zwykłego” weta – od kotków i piesków to spojrzał na mnie dosyć dziwnie i stwierdził, że zna, ale stosuje się go na pasożyty zewnętrzne takie jak pchły.

Offline Agnieszka

  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 19
Odp: Odrobaczanie żółwi - celowość, doświadczenia, preparaty [scalony]
« Odpowiedź #12 dnia: 05.03.2008, 08:40:46 am »
ja placilam około 100 za ta tabletke  >:( :o
ojeju! ja płaciłam za odrobaczenie + antybiotyk 20zł
TUPTUŚ

Offline Ewa

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 35
  • Reputacja: 1
Odp: Odrobaczanie żółwi - celowość, doświadczenia, preparaty [scalony]
« Odpowiedź #13 dnia: 10.09.2008, 16:15:08 pm »
To ja może szybciutko napiszę czym najlepiej odrobaczać żółwie.
Między głowę a ramię "pod pachę" należy zakropić jedną kroplę preparatu ADVOCATE dla kotów. Oczywiscie zabieg należy przeprowadzić w lecznicy dla zwierząt, bo preparat jest dostępny w lecznicach.
Sądzę że żaden z lekarzy "nieżółwiowych" nie powinien mieć pretensji jeśli pojawicie się w lecznicy i poprosicie o nakropienie kropli preparatu. Preparat działa na pasożyty wewnętrzne i zewnętrzne. Odrobaczanie samym pyrantelem jest mało skuteczne bo pyrantel działa tylko na niektóre obleńce.

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Odrobaczanie żółwi - celowość, doświadczenia, preparaty [scalony]
« Odpowiedź #14 dnia: 06.10.2008, 10:26:21 am »
Pozwoliłam sobie przenieść do tej dyskusji powyższego posta, bo tu chyba lepiej pasuje.

Być może chodzi o ten środek do odrobaczania, o którym pisze Ewa.

Znalazłam też na jego temat trochę informacji, może komuś się przydają:
http://www.emea.europa.eu/vetdocs/PDFs/EPAR/advocate/029703pl1.pdf
« Ostatnia zmiana: 06.10.2008, 10:35:16 am wysłana przez Beata »
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU