Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: arturo0220 w 04.10.2011, 16:46:58 pm
-
Witam przejąłem żółwia po mojej cioci która wyjeżdżała do Francji na dłuższy czas. Jest to żółw lamparci ok 1 roczny. Był karmiony sałatą. Mam go od czerwca. Całe wakacje był na wybiegu zewnętrznym i wszystko było w miarę ok oprócz tego że często spał. Teraz od ok 2 tygodni nie chce jeść, mało się rusza. Żeby się napił muszę przenosić go do miseczki z wodą. Karmię go liśćmi mlecza i trawą z podwórka. Proszę o pomoc. Zależy mi na jego zdrowiu. A zapomniałem kupiłem dzisiaj sepie żeby trochę witamin mu dodać. Proszę o pomoc
-
Pokaż nam jego zdjęcia jak możesz, dobrze byłoby ocenić jego stan wizualny.
Sepia to nie są wszystkie witaminki niezbędne dla żółwia...ale jest bardzo ważna.
Mlecz i trawa z ogródka zdecydowanie nie wystarczą do zapewnienia zbilansowanej diety zwierzaka, której ten potrzebuje. Proponuję wejść do działu żywienia i tam masz wszystkie dozwolone i zakazane roslinki.
A jakie żółw ma warunki w terra? To też bardzo ważne.
-
Koniecznie wstaw fotkę gadzinki i opisz jego warunki życia. Bo przyczyn ospałości i braku apetytu może być wiele.
-
Dobrze, że zabrałeś go od sałty :-X
Wybieg na pewno mu służy, ale niestety to nie wszystko.
Zdjęcia są konieczne. Żółwika i terrarium.
A może mały poczuł jesień ? Żółwie stają się bardziej apatyczne w tym okresie.
-
A może było mu za zimno na zewnątrz całe lato i przeziębił się?
Żółwie lamparcie nie hibernują, więc to nie sen zimowy...
-
Nie chodziło mi o sen, tylko o obniżoną temperaturę z którą łączy się to, że żółwik może być ospały.
Jest zimno- jest spanko. Nie koniecznie sen zimowy, ale to może być jeden z niewielu czynników jego zachowania.
-
Nie chodziło mi o sen, tylko o obniżoną temperaturę z którą łączy się to, że żółwik może być ospały.
Jest zimno- jest spanko. Nie koniecznie sen zimowy, ale to może być jeden z niewielu czynników jego zachowania.
Nie rozumiem? ???
-
Tomek, czego to można nie łapać? ??? Żółw jako zwierzak zmiennocieplny, przy obniżonej temp otoczenia jest markotny i ospały. Metabolizm spada. ;) niach niach niach ;D
-
Tak.Wiem :)
Tylko skoro jest to gatunek, który nie zimuje, a jest ospały to przyczyną jest pewnie choroba lub złe warunki.
A może jedno i drugie. :-\
Nie znam się na żółwiach lamparcich, więc snuję tylko teorie. ;D
-
Lamparcie w okresie zimy, ale to tak bardziej grudzień-luty wstają rano później i wcześniej, czasem już koło 15 idą spać. Ale apetyt im cały rok dopisuje. Jak ten żółw nie je - to na pewno z nim coś nie w porządku.
Ale bez dalszych danych niewiele da się powiedzieć - może jest przeziębiony, albo nie ma lamp, albo jeśli to taki maluch ma problemy z wchłanianiem witamin z pokarmu. Może coś połknął i się zaczopował. Gdybać to tak można...
-
Kupiłem mu żarówkę grzewczą Zoo Med Basking Spot Lamp 40W i Exo Terra Repti Glo 10.0. Mam kabel grzewczy w podłożu. Oraz taką skałkę grzewczą z termostatem na 26 stopni która zostałe kumplowi po wężu. Chwilowo żółw jest w akwarium które pozostało mi po rybkach.(których hodowlą zajmuję się już od 4 lat.) Wymiary to 80X40 cm. Podłoże to włókno kokosowe i ziemia kwiatowa. Kupiłem dzisiaj drewienka bukowe. Wilgotność chwilowo jest na wysokim poziomie ok 60 procent ponieważ jak dosypałem ziemi to była chyba za wilgotna. Za 2 tygodnie będę miał kasę na płyty OSB więc zamierzam zrobić terrarium o wymiarach 150X60. Na większe chwilowo nie mogę sobie pozwolić.
A oto zdjęcia mojego małego przyjaciela=)
Jeśli to możliwe to powiedzcie czy to samiec czy samica.
-
Oj, chyba oczka opuchnięte.... :o
-
Tak, moim zdaniem coś z tymi oczkami jest nie tak. Koniecznie zmień mu podłoże, to nie jest dobre rozwiązanie. Lampart jest sucholubnym gatunkiem, a to podłoże w takim zastosowaniu będzie pylące.
-
Ok Podłoże zmienię ale na jakie. W tym roku byłem 1 miesiąc w Kenii i w Tanzanii i tam na wolności na sawannach spotykałem 50 cm żółwie lamparcie które żyły na piasku albo ziemi wysuszonej tak strasznie że przy najmniejszym kroku wzbijała tumany kurzu. Stąd moje pytanie jakie podłoże zastosować wiem że są już takie tematy ale z takimi zapuchniętymi oczami to chyba ziemia kwiatowa i darń ale mogę się mylić.
-
Warunki i lampy są OK. Nie od tego jest chory.
W okolicy kryjówki możesz dać kostkę bukową, żeby nie spał na mokrym, a na reszcie może być ziemia z torfem kokosowym, tylko ją spryskuj, żeby nie pyliła.
I podziel mu na kawałki mlecze i połóż w jakieś miseczce, żeby się tak nie brudziły ziemią.
Oczy są paskudne - nawet nie zapuchnięte, tylko takie zapadnięte..:( Czy został sprowadzony z Tanzanii? Bo ostatnio jest pełno chorych żółwi lamparcich z tych ferm...:(
Jak dla mnie to należy zbadać kał i pewno odrobaczyć. Podałabym też metronidazol - bo tak oczy często wyglądają przy infekcji pierwotniakami. Musisz go zważyć i iść do weta. Jeśli się da to można podać ten lek "doustnie". Skąd jesteś? To może jakiegoś weta Ci doradzimy.
Spróbuj go nakarmić - albo z ręki, a jak nie da rady to trzeba zrobić papkę z roślin polnych i sukulentów i podać strzykawką.
On już od tych 2 tygodni nie je?
-
Raz zje a potem 3-4 dni nic nie je. Żółw jest kupione u nas w polsce ale papiery ma z Tanzanii kupiony był w styczniu. Jestem z Rybnika. Czy po ten metronidazol musze isć do weta czy można w zwykłej aptece kupić??
-
Czyli import z fermy w Tanzanii. Też mam takiego podobnych gabarytów - miał tasiemca, pierwotniaki i cały czas ma nawracający katar. A Twój ma nos suchy? Czy coś mu wycieka?
Po metronidazol trzeba iść do weta.
Najbliższego dobrego weta - dr Katarzynę Wilk masz niestety dopiero w Bytomiu. Tam spokojnie z żółwiem mógłbyś podjechać. Najlepiej też od razu zabrać jego kupę.
http://www.silesia-vet.pl/lekarze-przychodni-dla-zwierzat.php
Dawaj mu to co najbardziej lubi. Byle jadł cokolwiek.
A on te oczy otwiera normalnie?
-
Oczy otwiera jak jest w wodzie. Może chce je przepłukać. Właśnie w tym problem że on od piątku nic nie zjadł chyba teraz w tej kryzysowej sytuacji dam mu sałatę bo ją uwielbia. Nos ma suchy na początku w czerwcu miał coś takiego jak katar ale jakoś mu przeszło pilnowałem kontrolowałem czy nic się nie pogarsza i samo przeszło. Najbardziej martwią mnie te oczy i brak apetytu.
-
Oczy - zapadnięte, białawe, które żółw rzadko otwiera i brak apetytu są ze sobą powiązane. I bardzo często przyczyną są pierwotniaki. One się rozprzestrzeniają po organizmie i atakują narządy wewnętrzne. Jedź do tego weta jak szybko możesz, bo domowymi sposobami nic tu nie pomożemy. Samo nie przejdzie, a żółwik Ci padnie...:(
Spróbuj z cykorią zamiast sałaty - jest zdrowsza. Połóż żółwia pod lampą i spróbuj z ręki mu dać pod nos podsuwając. Może też być rukola. Spróbuj też jakieś kwiaty - np. bratki.
-
Do Bytomia na chwilę obecną będę miał ciężko dojechać. Ale sprawdzę jutro wszystkich weterynarzy w Rybniku. Zadzwonię do tych lecznic i popytam. Ten metronidazol to jest w płynie czy raczej taki proszek?? A i co zrobić jeśli on nie robi kupy?
-
Niedobrze...:( Bo "zwykli" weci to dają jakiś antybiotyk ogólny i witaminki, które jeszcze szkodzą choremu gadowi i pomagają mu się szybciej na tamten świat przenieść...:( Lepiej w ogóle nie nieś tam żółwia tylko idź po lek.
Metronidazol jest w płynie. Trzeba mu to wlać do dzioba, lub na jedzeniu przemycić. Podaje się ok 10 dni. Jeśli waży ok. 100 gr to tak 1 kreskę z insulinówki/dzień. Ale lepiej, żeby dawkę wet wyliczył.
Ja nie je - to i z kupą są problemy. Bo i z czego ma być. Spróbuj go karmić i kąpać w ciepłej wodzie (ok. 32-33 stopnie).
-
Właśnie w takiej wodzie jakby ożywa. Dałem mu sałatę pekińską przed chwilą i jadł aż mu się łapy trzęsły. Zauważyłem że lubi tylko twardszą zieleninę mlecza tknąć nie chciał ale na dworze trawę wcinał ze smakiem. Jutro postaram się znaleźć cykorię. A czy jest to możliwe bo i z taką opinią się spotkałem że młody żółw trzymany samotnie jest mniej aktywny od trzymanego w grupie??
-
To utnij mu trawy z zewnątrz. Jeszcze jest póki co. A na zimę siej trawę w podstawkach pod kwiaty, na ligninie. I zawsze będziesz miał świeżą. Możesz też siać trawę na podstawkach i wkładać mu do terro - tylko wtedy posiej na ziemi, a nie na ligninie. Moze sam bedzie ją skubał.
Owszem, maluchy lepiej się chowają w grupie. Jedna gadzina bywa trochę bardziej ospała. Ale nie zauważyłam żeby to na apetyt miało wpływ. Maluch siedzi osobno i od rana zasuwa do miski wciągać. Wcześniej też miałam innego malucha kilka miesięcy - był sam - i owszem może mniej łaził, ale jeść - to jadł jak odkurzacz.
Sałatę pekińską?? Chyba kapustę miałeś na myśli?
Tego nie dawaj, lepiej już kup cykorię, czy rukolę, trzykrotkę.
Jak lubi twarde to powinien też jeść np. babkę, liście hibiskusa, malwy. Trzeba pokombinować.
-
Niestety mimo próby leczenia mój Olek zmarł dziś rano. :( :( :(
-
Ojej, szkoda.
Przykro mi.
-
Bardzo nam przykro :(
-
Przykra sprawa... :(
A jak go próbowałeś leczyć?
-
Dla mnie to samiczka :)
-
Kondolencje, strata zwierzaka to zawsze przykra sprawa :'(
-
Oliwia765, >:( ty to masz poczucie humoru >:D
Nie wiem czy zauwazylas, ale jestes jedyna ktorej jest tu do smiechu... :o
-
Też to wczoraj zauważyłam, ale właśnie dopiero po wysłaniu :-X. Chciałam coś dodać do wiadomości, bo widziałam, że się da, ale jeszcze tego nie opanowałam.
A ty, Oliwia765, jakbyś troszkę poczytała, to byś wiedziała, że u takich maluszków nie da się określić płci... Ciut nietrafna uwaga do tak delikatnej sprawy. Chyba nie chciałabyś po ogłoszeniu śmierci ukochanej gadzinki otrzymać TAKIEGO komentarza...
-
Bardzo mi przykro z powodu gadzinki. :(