Żółwie lądowe > Choroby
Pasożyty a kąpiel w Sodiazocie
(1/1)
Eleeza:
Witajcie , jestem właścicielką niespełna 2-letniego żółwia stepowego, u którego w ciągu ostatniego czasu zdrowotnie dużo złego się zadziało:(
21 maja zauważyłam, że na jednym z oczek pojawiła się trzecia powieka, zaniepokoiło mnie to i następnego dnia poszłam z maluchem do weterynarza. Pani weterynarz po zbadaniu żółwia obstawiła zapalenie spojówek i dała krople Mybracin (antybiotyk ze sterydem) i zleciła badanie kału. Krople przez chwilę przyniosły niewielką poprawę po czym zaczęły się problemy z drugim oczkiem . Badanie kału wykazało obecność jaj owsików i maluch dostał 29 maja jedną dawkę Fenbendazolu. Zrobił się apatyczny i przestał jeść, cały czas spał. Karmiony z ręki czasem coś skubnął, z dnia na dzień coraz mniej :( Nasza pani weterynarz przyjmuje gady ale chyba specjalizacji nie ma . Do tego przyjmuje jedynie w piątki i soboty. Jak maluszkowi się pogorszyło (we wtorek a wizytę mieliśmy umówioną na piątek) chciałam go pokazać innemu lekarzowi , który leczy gady, ale na początku rozmowy telefonicznej weterynarz znalazł termin jednak po zrobieniu wywiadu , jak się zorientował , że młody waży tylko 60 g i krwi mu nie pobierze zaczął mi odradzac wizytę...Finalnie do pana weterynarza się nie udałam. Zaczekałam do piątku do wizyty u naszej pani weterynarz. Obejrzała malucha, zważyła ( schudł), podała mu zastrzyk z witaminami na wzmocnienie, zleciła ponowne badanie kału w tym tygodniu. Jutro rano planuję zanieść zbiory;) Młody od kilku dni łobuzuje w terrarium, ale oczka nadal ledwo się otwierają ( nie są mocno opuchnięte, ale trzecia powieka mocno je przesłania). Apetyt zerowy, nic nie rusza , tylko codziennie pije łyczka-dwa wody. Ok. 16-17 zasypia i śpi już do rana . Krótko po przebudzeniu robi kupkę codziennie jak w zegarku. Bardzo się o niego martwię, bo widzę, że chudnie i słabnie i oczka takie biedne :(
Mieszkam w Poznaniu i wydawać by się mogło , że w dużym mieście z dwoma ogrodami zoologicznymi o specjalistę od gadów nietrudno, ale pani weterynarz uświadomiła mnie , że niestety nie ma tu żadnego specjalisty, który ogarnie takiego małego żółwika:(
Zdecydowałam więc, że umówię małego na wizytę w Wawie do dr Maluty. Jedziemy w czwartek. Ale do wizyty jeszcze chwila a żółw słabnie i tu moje pytanie do Was , czy przy owsikach mogę go wykąpać w Sodiazocie, czy to mu pomoże , wzmocni go, poprawi apetyt? Niestety nasza pani weterynarz zdziwiła się, gdy ją zapytałam i niestety nie udzieliła mi odpowiedzi .
Podpowiedzcie proszę.
Kenet:
Jeśli chodzi o polecanego veta z Poznania to:
Lek. wet. Hanna Lisiecka-Kozieł
Nazwa lecznicy
Gabinet weterynaryjny KOBRA
Adres
ul. Międzyborska 67, 60-162 Poznań
Telefon
(61) 662 98 45
Uwagi
Obowiązują zapisy.
A z Wielkopolskiego :
Lek. wet. Paweł Botko - Specjalista Chorób Zwierząt Nieudomowionych Wielkopolskie Poznań
Lek. wet. Mateusz Brzezewski Wielkopolskie Leszno
Lek. wet. Zbigniew Cichoń - Specjalista Chorób Zwierząt Nieudomowionych Wielkopolskie Kalisz
Lek. wet. Dorota Ostrowska - Specjalista Chorób Zwierząt Nieudomowionych Wielkopolskie Rawicz
Lek. wet. Michał Walorski - Specjalista Chorób Zwierząt Nieudomowionych Wielkopolskie Poznań
Lek. wet. Patrycja Sawińska - Specjalista Chorób Zwierząt Nieudomowionych Wielkopolskie Poznań
Lek. wet. Karolina Zadrożna Wielkopolskie Poznań
Tak kąpiel w Sodiazocie bardzo mu się przyda. Mam nadzieję, że poprawi mu to apetyt. Spróbuj przekonać go czymś co żółwie zazwyczaj lubią np rukola, roszponka, cykoria, jarmuż czy koniczyna.
Eleeza:
Niestety ten kontakt jest nieaktualny , nie mają specjalizacji z gadów i już ich nie przyjmują w tym gabinecie , taką informację otrzymałam przez telefon.
Z dnia na dzień nawet jego najbardziej ulubione przysmaki przestały go interesować :( nawet ukochanych kwiatków jasnoty białej i purpurowej nie rusza . Jedynie skubnie z ręki ogórka gruntowego ( wiem, że to słabe jedzenie , ale chociaż się nawadnia i jakieś mikroelementy przyjmuje ).
Zastanawiam się czy to po odrobaczeniu, czy jest jakaś inna przyczyna ...
Czy takiemu maluszkowi da się pobrać krew ?
Kenet:
To niestety może być przyczyną źle dobranego leku na odrobaczanie. Ale też może nie mieć nic z tym wspólnego. Zarobaczenie na pewno też powoduje takie zachowanie. Całe szczęście żółwie mogą długo nie jeść bez szkody na zdrowiu. Ważne to go nawadniać.
Moim zdaniem 2 latek to wcale nie taki mały żółw i można od niego pobrać krew.
Ogromnie trzymam kciuki aby wyzdrowiał. :) Myśl pozytywnie!
Nawigacja
Idź do wersji pełnej