Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 19.05.2024, 05:29:47 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: pomocy nie wiem co sie dzieje a wizyta u weta w poniedzialek:(  (Przeczytany 8801 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Anna1983

  • Żółw grecki (Testudo hermanni)
  • **
  • Wiadomości: 93
  • Reputacja: 1
Odp: pomocy nie wiem co sie dzieje a wizyta u weta w poniedzialek:(
« Odpowiedź #15 dnia: 06.12.2015, 17:14:15 pm »
Oj sorry, nie widziałam wiadomości, już wysyłam na priv.

Offline doru

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1553
  • Reputacja: 52
Odp: pomocy nie wiem co sie dzieje a wizyta u weta w poniedzialek:(
« Odpowiedź #16 dnia: 06.12.2015, 21:11:12 pm »
Ile on waży w takim razie? Leki na owsiki podaje się bez problemu nawet 30 gramowym żółwiom więc nie bardzo wiem co weterynarz miała na myśli.

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: pomocy nie wiem co sie dzieje a wizyta u weta w poniedzialek:(
« Odpowiedź #17 dnia: 07.12.2015, 00:58:32 am »
Susz na pewno mu nie zaszkodził, odrobaczanie na owsiki raczej też nie. Objawy wskazują na pierwotniaki. Na początek dałabym metronidazol i to jak najszybciej.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline doru

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1553
  • Reputacja: 52
Odp: pomocy nie wiem co sie dzieje a wizyta u weta w poniedzialek:(
« Odpowiedź #18 dnia: 07.12.2015, 11:05:40 am »
Ankan też tak uważam, ciekawi mnie czy to Trichomonas się tak rozhulały czy coś tam jeszcze siedzi.

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: pomocy nie wiem co sie dzieje a wizyta u weta w poniedzialek:(
« Odpowiedź #19 dnia: 07.12.2015, 11:27:22 am »
Mogą być jeszcze kokcydia jak żółw niedawno kupiony w zoologicznym. Objawy z grubsza byłyby podobne. Choć jak kojarzę z różnych przypadków to brak apetytu, zamknięte oczy i niechodzenie na tylne nóżki były efektem namnożenia się wiciowców, a przy kokcydiozie występowały raczej biegunki, śluzowaty i śmierdzący kał.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline franklin43

  • Żółw grecki (Testudo hermanni)
  • **
  • Wiadomości: 54
  • Reputacja: 0
Odp: pomocy nie wiem co sie dzieje a wizyta u weta w poniedzialek:(
« Odpowiedź #20 dnia: 07.12.2015, 13:06:47 pm »
witajcie forumowicze, niestety piszemy ostatni raz... wczoraj pożegnaliśmy się z żółwikiem, nie ma go już wśród nas, ciężko w to uwierzyć... tak szybko się to stało. Byliśmy wczoraj w klinice.
Lekarz podał diagnozę, że przez to iż przy pierwszym badaniu nie wyszła obecność pierwotniaków nie było już teraz dla niego szans. Był już w ciężkim stadium, podany został lek na owsiki, lecz nie na pierwotniaki nasz pacjent nie poradził sobie z nimi i niestety nie udało się go uratować. Dostał wczoraj jeszcze zastrzyk z aminokwasami, ale był bezsilny i odszedł :( po podaniu leku na owsiki doktor chciała zaczekać by się wzmocnił po lekarstwie 2-3 tygodnie, chciała podać wtedy lek na pierwotniaki, ale już jest za późno
apeluje do wszystkich co kupują żółwiki w sklepach zoologicznych, proszę zastanówcie się kilka razy, gdyż może gdzieś czeka gdzież żółw do adopcji, jako mało doświadczone osoby na pewno lepiej poradzicie sobie z osobnikiem dorosłym, małe żółwiki niestety, ale powinny zostać pozostawione dla znawców. Przy malutkim żółwiu jak coś ukazuj si, że coś jest nie tak to już jest bardzo źle i zazwyczaj za późno tak usłyszeliśmy wczoraj o innego Pana doktora... niech nikt wam też nie wmówi w sklepie, że dół żółwika powinien być zdecydowanie mnij twardy niż góra... gdyby to wszystko było wykryte zdecydowanie wcześniej może byłoby lepiej, żółwik w sklepie spędził 5 miesięcy, 2 był u nas, podobno było już za późno...  przykro nam... bo przywiązaliśmy się do niego...
mamy nadzieję, że teraz jst w krainie żółwi, tam gdzie zawsze słonce świeci... jest tam dużo kamieni do wylegiwania...mnóstwo traw, mleczy...

 :(

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: pomocy nie wiem co sie dzieje a wizyta u weta w poniedzialek:(
« Odpowiedź #21 dnia: 07.12.2015, 15:46:43 pm »
Strasznie mi przykro... :(

A prawdę jest to co napisałeś. Dorosły jest zdecydowanie bardziej odporny i mnie podatny na błędy osób początkujących w terrarystyce. Z maluchami trzeba bardzo uważać, szczególnie z tymi kupionymi w sklepach zoologicznych gdzie warunki różne bywają.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline to_ja

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 128
  • Reputacja: 4
Odp: pomocy nie wiem co sie dzieje a wizyta u weta w poniedzialek:(
« Odpowiedź #22 dnia: 07.12.2015, 16:53:27 pm »
Bardzo mi przykro  :(

Offline Anna1983

  • Żółw grecki (Testudo hermanni)
  • **
  • Wiadomości: 93
  • Reputacja: 1
Odp: pomocy nie wiem co sie dzieje a wizyta u weta w poniedzialek:(
« Odpowiedź #23 dnia: 07.12.2015, 18:13:50 pm »
:(

Offline doru

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1553
  • Reputacja: 52
Odp: pomocy nie wiem co sie dzieje a wizyta u weta w poniedzialek:(
« Odpowiedź #24 dnia: 07.12.2015, 19:16:26 pm »
Przykro mi...
Ankan, u mnie takie objawy miał pierwszy żółw, u którego wyszła inwazja wiciowców z rodzaju Hexamita, ale Trichomonas to w sumie też wiciowce.

że przez to iż przy pierwszym badaniu nie wyszła obecność pierwotniaków
Pisaliście w innym wątku: http://forum.zolw.info/zolwie-lamparcie/ruchliwy-zolwik-i-nowe-terrarium/msg96797/#msg96797 że wyszły w kale Trichomonas, a to są właśnie pierwotniaki. Lekarz powinien od nich zacząć, bo w praktyce są groźniejsze niż owsiki.

Offline franklin43

  • Żółw grecki (Testudo hermanni)
  • **
  • Wiadomości: 54
  • Reputacja: 0
Odp: pomocy nie wiem co sie dzieje a wizyta u weta w poniedzialek:(
« Odpowiedź #25 dnia: 07.12.2015, 19:45:50 pm »
Własnie tutaj nastał podstawowy problem i nasz błąd daliśmy do zbadania kupę do instytutu weterynarii  zaraz po zakupie żółwia (około tydzień) i wyszło w badaniach że są same owsiki no to pojechaliśmy do weterynarza i zaczęliśmy odrobaczenia i dopiero po odrobaczaniu jak już sama Pani weterynarz kontrolnie badała kupkę wyszło że są pierwotniaki (dlaczego powiedziała że z nimi może żyć/ musi je zwalczyć nie wiem ) od tego czasu minęły 2 tyg i żółwika już z nami nie ma. jesteśmy wściekli i załamani że tak się stało bo gdyby to wszystko szybciej się działo pewnie było by inaczej , aczkolwiek na pierwszej wizycie jak mieliśmy go 2 tyg Pani weterynarz stwierdziła ze jest już  troszkę miękki .... Jak bym wiedział jak to się potoczy to nigdy był nie kupił takiego małego żółwia  w grę by wchodziła tylko  adopcja albo jakiś 2-3 letni :((( I tak też radzę początkującym aby uczyli się na cudzych błędach a nie na swoich

Offline Hans Kloss

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 232
  • Reputacja: 9
Odp: pomocy nie wiem co sie dzieje a wizyta u weta w poniedzialek:(
« Odpowiedź #26 dnia: 07.12.2015, 23:50:57 pm »
Niestety rzeczywistość wygląda tak, że nowicjusze NAJPIERW zakupują żółwiowego malucha a dopiero POTEM meldują się na żółwiowym forum (albo i nie). W dodatku zakup odbywa się najczęściej w sklepie zoologicznym co jest niemal równoznaczne z wyrokiem śmierci na gada. Nie ma więc raczej nadziei aby ktokolwiek  nauczył się czegokolwiek z twojej porażki.

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: pomocy nie wiem co sie dzieje a wizyta u weta w poniedzialek:(
« Odpowiedź #27 dnia: 08.12.2015, 09:29:35 am »
Pierwotniaki z rodzaju Trichomonas bytują w niewielkiej ilości w jelitach żółwi i nie wybija się ich do zera. Może dlatego jak w próbce kału były pojedyncze Pani weterynarz zdecydowała się poczekać z podaniem środka na pierwotniaki, licząc, ze nie nie namnożą patologicznie. A tu niestety albo one się namnożyły, albo żółw miał inny rodzaj pierwotniaka, niewykryty przy badaniu kału.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline ddaniel.z3@wp.pl

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 37
  • Reputacja: 0
Odp: pomocy nie wiem co sie dzieje a wizyta u weta w poniedzialek:(
« Odpowiedź #28 dnia: 08.12.2015, 18:30:40 pm »
Trochę już późno na diagnozy - dopiero zauważyłem temat. Ale czy nie wydają Wam się podejrzane zasinienia wokół oczu? Powiem szczerze, że lamparta widziałem zaledwie kilka razy w życiu ale zasinienia wydają mi się nienaturalne...

Offline doru

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1553
  • Reputacja: 52
Odp: pomocy nie wiem co sie dzieje a wizyta u weta w poniedzialek:(
« Odpowiedź #29 dnia: 08.12.2015, 19:47:29 pm »
Taki wygląd powiek pojawia się często właśnie przy zakażeniu pierwotniakami.