Miód na wzmocnienie organizmu

[lukant]

hej, przeczytałem ostatnio, że żółwiom można podawać niewielkie ilości miodu w celu wzmocnienia organizmu- gdy się kąpie w baseniku, to można dodać 1/4 małej łyżeczki, co sądzicie na ten temat? Bo szczerze przyznam, że jak dla mnie to dość nietypowa metoda wzmacniania organizmu żółwia..

[Viktoria]

Miód to cukier a cukier żółwiowi nie potrzebny lepiej skupić się na urozmaicaniu diety, kwiaty mają dużo witamin, do kąpieli można używać naparów z ziół jeśli się chce, ale miód bym darowała

[ankan]

A gdzie przeczytałaś żeby żółwiowi miód dawać?
Na wzmocnienie czy uodpornienie można zastosować napary z ziół, jak Viktoria Ci napisała, czy podawać rośliny lecznicze do jedzenia. Ale miodu to bym nie podawała.

[lukant]

przeczytałem taką metodę w artykule na internecie, bo już się chwytam czego można- z tym problemem kataru u Dydka ciągle piszę, stosowałem i stosuję nadal już chyba wszystko-inhalacje, krople nasivin, kąpiele w rumianku, chodziłem do weterynarzy,a oni rozkładali ręce, stosowałem ich preparaty, odrobaczyłem żółwia, ale teraz od miesiąca katar w ogóle nie schodzi, pomimo codziennej kuracji z inhalacją, krople stosuję przez 3-4 dni i robię tydzień- 1,5 przerwy, bo nawet niemowlakom nie można ich podawać dłużej niż 7 dni. Posiadałem już inne gady, i zawsze wszystko było ok, ale przy tym żółwiu to już ręce opadają- jedyny błąd był taki, że na wybiegu zewnętrznym był tylko w lipcu i sierpniu, ale jak go kupiłem w lutym, to mu ten katar się rzucił, do czerwca miał go z przerwami, a od września już stale, przy innych gadach hodowla szła gładko, a na tego malucha już wydałem fortunę, co przy życiu studenta nie jest łatwe, bo pieniądze, które dostaję z domu na moje wyżywienie zostawiam u weterynarzy i jeszcze wydaję w aptekach, sobie od ust odejmuję, żeby jemu pomagać, a to wszystko o kant d*py rozbić...

[Minka]

do jakiego weta/ wetów chodzisz? z tego co wiem (o ile sie nie mylę.. ) An_na lub Ankan ma żółwia z katarem nawracającym..
Wiesz, jakaś przyczyna tego kataru musi być. Z niczego się nie bierze.  Może rozdziel poszczególne elementy posiłków i podawaj przez jakiś czas tylko jeden element- tak jak się robi przy alergii pokarmowej u maluchów. Nie będzie gorzej/ lepiej to przechodź do kolejnego. A jak objawy przejdą to znaczy, ze tak reaguje na coś co go uczula. Wywal z terra wszystko co może w jakikolwiek sposób pylić. w ogóle wymień podłoże i wszystko wyszoruj wodą bo może coś tam mu szkodzi. spróbuj pożyczyć od kogoś oczyszczacz powietrza i nawilżacz powietrza  i ustaw na stałe przy terra. Z takim żółwiem to trochę jak z chorowitym dzieckiem.. trzeba się liczyć z wydatkami, jeżdżeniem, kombinowaniem..

do tego jak podajesz mu tyle leków to może rozważ kąpiele w ziołach wspomagających wątrobę i nerki? bo na jedno mu pomożesz a na drugie zaszkodzisz..

[Viktoria]

Ja już Ci moje dośiwdczenia opisałam z moją marginata z tym że moja to dorosła sztuka więc też odporniejsza. Rób dalej to co robisz, nic więcej zrobić się nie da. Antybiotykami czy innymi lekami możesz go jeszcze bardziej osłabić. Póki katar nie przeradza się w gorsze rzeczy, nie ma świszczącego oddechu, popuchniętycxh oczu, apatii to działaj dalej inhalacjami i jakimiś kroplami dla niemowląt, a na wiosne na wybioeg i na pewno mu przejdzie. transport, wizyta u weta to powoduje stres, możliwość zawiania malucha, także przypuszczam że nie pomoże a może zaszkodzić.