Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: dedsa w 24.03.2014, 19:03:29 pm

Tytuł: Podejrzenie grzybicy
Wiadomość wysłana przez: dedsa w 24.03.2014, 19:03:29 pm
Drodzy forumowicze,
do posta załączam fotografię górnej części pancerza mojego ponad 20letniego żółwia. Zauważyłam, że w niektórych miejscach ma on strukturę pokruszonej muszelki, lub schodzącej skóry (tak jak po opalaniu). Dodatkowo żółw wydaje się odczuwać ból kiedy jest dotykany po pancerzy - kiedy po kąpieli próbowałam go wysmarować próbował uniknąć dotyku energicznie się poruszając, nie reaguje w ten sposób na dotyk po łapkach lub głowie, ponadto nigdy nie było problemu z dotykaniem pancerza.

Poza tym wszystko wydaje się być w porządku, zwierzak wybudza się po zimie, je coraz więcej, coraz mniej śpi.

Proszę zerknijcie na zdjęcie i powiedzcie co to może być, czy to powód do niepokoju i co robić zanim udam się do weterynarza (tzn. czy są jakieś domowe metody aby ulżyć trochę żółwiowi).
Tytuł: Odp: Podejrzenie grzybicy
Wiadomość wysłana przez: semiramida w 24.03.2014, 22:33:34 pm
Witaj!
Lekarzem nie jestem, ale na moje oko to żadna grzybica. Moja żółwiczka stepowa również miała taką złuszczoną skorupę, a była kilkakrotnie oglądana przez gadziego specjalistę. Zdjęcie (http://forum.zolw.info/index.php?action=dlattach;topic=3215.0;attach=3139;image).

Dodatkowo żółw wydaje się odczuwać ból kiedy jest dotykany po pancerzy - kiedy po kąpieli próbowałam go wysmarować próbował uniknąć dotyku energicznie się poruszając, nie reaguje w ten sposób na dotyk po łapkach lub głowie, ponadto nigdy nie było problemu z dotykaniem pancerza.
Na styku tarczek skorupa rośnie, są to miejsca szczególnie wrażliwe na dotyk.
Piszesz o smarowaniu pancerza - nie smarujemy żółwiom skorupy! Jedynie w razie chorób, odpowiednimi preparatami, wg wskazówek weterynarza znającego się na gadach.

Poza tym wszystko wydaje się być w porządku, zwierzak wybudza się po zimie, je coraz więcej, coraz mniej śpi.
Czy pisząc o wybudzaniu masz na myśli jakiś rodzaj zimowania? Czy ogólnie chodzi o zwiększenie aktywności żółwia? Hibernacja powinna odbywać się w temperaturze ok. 5 stopni, sen zimowy w cieplejszych warunkach może się źle skończyć.

Napisz trochę więcej o swojej żółwicy, o jej warunkach. Jakie ma terrarium, lampy, basenik, czym ją karmisz? Czy w sezonie biega na świeżym powietrzu?
Tytuł: Odp: Podejrzenie grzybicy
Wiadomość wysłana przez: dedsa w 24.03.2014, 22:49:08 pm
Dziękuję za odpowiedź,
co do warunków - ma dość małe terrarium, odkryte na górze - temperatura w domu wynosi 25 stopni, z lampą uvb (chociaż od zawsze korzystała tylko ze światła słonecznego). Dieta TRAGICZNA, ale mój żółw gardzi wszystkim co nie jest sałatą lub mleczem , woli nie jeść w ogóle niż zjeść coś co jej nie smakuje - próbowałam wielu opcji (weterynarz zalecił w tym przypadku przemycanie kapki oliwy z oliwek).

Co do "zimowania" - nigdy nie hibernowałam żółwia celowo, nigdy też nie zasypiał na okres zimy. Konsultowałam tegoroczny sen i ponoć mógł być spowodowany nieznacznym obniżeniem temperatury - żółw zmienił pomieszczenie. Po tym czasie wydawał się ospały i zagubiony, były problemy z jedzeniem, ale stosuję częstsze kąpiele i metabolizm wydaje się przyspieszać, chociaż póki co wydalała tylko mocz. Je już całkiem nieźle.

Sezon letni spędza cały na balkonie.
Tytuł: Odp: Podejrzenie grzybicy
Wiadomość wysłana przez: Lulka w 25.03.2014, 06:57:47 am
To nie Żółw decyduje o swojej diecie! Ty decydujesz o jego! Podając mu sałatę powoli i sukcesywnie wyniszczasz jego organizm. I nikt tutaj nie uwierzy, że twój pupil zjada tylko sałatę i mlecz. To marna wymówka I najglupsza jaką słyszałam!
Ponawiam pytanie : w jakich warunkach odbywała się hibernacja?
Tytuł: Odp: Podejrzenie grzybicy
Wiadomość wysłana przez: dedsa w 25.03.2014, 07:20:01 am
"Co do "zimowania" - nigdy nie hibernowałam żółwia celowo, nigdy też nie zasypiał na okres zimy". Żółw "przespał zimę" (maksymalnie obniżona aktywność, zmniejszony apetyt) w pomieszczeniu o nieznacznie niższej temperaturze. 

Z całym szacunkiem, ale nie proszę o odpowiedź jak "głupią wymówkę" podałam. Proszę o poradę ws. zwierzęcia do czasu wizyty u weterynarza.

Jeśli Pani zna metody wpychania żółwiowi do gardła niechciane jedzenie to proszę napisać. Żółw zachowuje się jak pies nad miską, wybiera sobie tylko to, na co ma ochotę a resztę zostawia i nigdy więcej nie wykazuje choćby zainteresowania. To samo jest kiedy dostaje TYLKO nielubiany pokarm - zero zainteresowania, a jedzenie do wyrzucenia.
Tytuł: Odp: Podejrzenie grzybicy
Wiadomość wysłana przez: Lulka w 25.03.2014, 08:57:50 am
Nikt mi nie wmówi, że żółw dyktuje co ma jeść! Bzdura! To my mu wybieramy żarełko! Można wyjść na zewnątrz (nawet dla zdrowia iść na długi spacer) i pozbierać rośliny. Zrobić z nich sałatkę i podać skorupie. Nie wierzę, że się nie skusi!
Ja miałam podobnie z lampartem, który nie chciał jeść trawy! Tydzień głodówki i żółw wcina aż miło popatrzeć. Dlatego nigdy nie uwierzę w takie tłumaczenie! To tylko głupia wymówka właściciela, który nabył sobie zwierzaka i najłatwiej mu wyjść do marketu i kupić sałatę niż poszukać czegoś na łonie natury!
 

Dodano 25.03.2014, 09:05:22 am
I to co Pani opisała nie jest hibernacją! O hibernacji może Pani przeczytać w wątku:
http://forum.zolw.info/zimowanie/
Obniżenie temperatury do kilkunastu czy kilku-dziecięciu stopni to swoista męczarnia dla żółwia!
Proszę jeszcze napisać do jakiego weterynarza się Pani wybiera? Bo nie wszyscy weterynarze specjalizują się w gadach! Pseudo wet od piesków niewiele ma do powiedzenia w kwestii żółwi!
Tytuł: Odp: Podejrzenie grzybicy
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 25.03.2014, 11:16:54 am
Lulka, troszkę spokojniej proszę...

dedsa, zdecydowanie odstaw sałatę bo żółwika tym zajedziesz. Nie zaszkodzi mu nawet zrobić paru dniową głodówkę. Jeśli je mlecze to już coś, wymieszaj je z innym zielskiem, jest ogromna ilość roślin jadalnych dla żółwi, wiele z nich już jest dostępnych na dworze. Możesz mu posiekać na drobno z dużą ilością mniszka i może ruszy. A jeśli nie to podawa cały czas mieszanki roślin polnych i w końcu ruszy, uwierz :)

A do weta to poszukaj jakiegoś od gadów w Twojej okolicy: http://forum.zolw.info/weterynarze/spis-weterynarzy/ , bo niestety weterynarz, który gadami się nie zajmuje może zrobić więcej krzywdy niż pożytku. Bardzo często zdarzają się sytuacje że np poda nieodpowiedni lek i gada tym zabija.

Mi to też na grzybice nie wygląda, jakby to była grzybca to pewnie poczułabyś też nieprzyjemny zapach.
Tytuł: Odp: Podejrzenie grzybicy
Wiadomość wysłana przez: Lulka w 25.03.2014, 12:12:03 pm
Ja jestem bardzo spokojna  8)
Tytuł: Odp: Podejrzenie grzybicy
Wiadomość wysłana przez: semiramida w 27.03.2014, 13:17:05 pm
temperatura w domu wynosi 25 stopni, z lampą uvb (chociaż od zawsze korzystała tylko ze światła słonecznego).
To masz bardzo ciepło w domu. I w terrarium też się 25 stopni utrzymuje?
Czy oprócz lampy UVB żółw ma też lampę grzewczą? I jaką masz UV-kę, do małego terrarium zwykle polecana przez nas dla stepówek 26 watowa 10.0 (w ExoTerrze 150) mogłaby być za mocna.

A jakie żółwinka ma podłoże w pozostałej części terrarium i na swoim wybiegu na balkonie? Pod lampą widzę drewienka, od biedy w części suchej mogą być - ale w strefie wilgotnej dla stepówek najlepszym podłożem jest gliniasta ziemia.

Dieta TRAGICZNA, ale mój żółw gardzi wszystkim co nie jest sałatą lub mleczem , woli nie jeść w ogóle niż zjeść coś co jej nie smakuje - próbowałam wielu opcji (weterynarz zalecił w tym przypadku przemycanie kapki oliwy z oliwek).
To ciekawe, ta oliwa w jakim celu? Spotkałam się z poleceniem podawania olejów przy zaczopowaniu żółwia, na przeczyszczenie.

Co do "zimowania" - nigdy nie hibernowałam żółwia celowo, nigdy też nie zasypiał na okres zimy. Konsultowałam tegoroczny sen i ponoć mógł być spowodowany nieznacznym obniżeniem temperatury - żółw zmienił pomieszczenie. Po tym czasie wydawał się ospały i zagubiony, były problemy z jedzeniem, ale stosuję częstsze kąpiele i metabolizm wydaje się przyspieszać, chociaż póki co wydalała tylko mocz. Je już całkiem nieźle.
Jak nie miała apetytu, to i nie było nic do wydalenia. :) Rzeczywiście ospałość żółwia na pewno wynikła z obniżenia temperatury - i gadzina poczuła zew natury. Co ciekawe, nawet stepówki trzymane w wysokich temperaturach i nieskracanym oświetleniu także dopominają się spania podczas zimy. Mimo że Twoja żółwica nigdy nie hibernowała, może powinnaś rozważyć w przyszłym roku umożliwienie jej zimowego odpoczynku - mam na myśli krótką hibernację (maksymalnie dwa miesiące), poprzedzoną oczywiście przygotowaniami typu badania krwi dla pełnego bezpieczeństwa.