Żółwie lądowe > Choroby

Podejrzenie tasiemca

(1/2) > >>

Slawexsdz:
Dzisiaj byłem w labolatorium (ludzkim, a nie weterynaryjnym) i okazało się, że mój żółwik chyba ma tasiemca. Pani powiedziała, że nie ma odpowiedniego katalogu, ale "to coś" bardzo przypomina tasiemca ludzkiego. Jutro idę do weterynarza i... no właśnie: faszerować żółwia środkiem odrobaczającym, czy nie? Co można zrobić w takiej sytuacji, bo przecież 100% pewności nie ma.

I jeszcze jedno pytanie. Czy środek dobiera się odpowiednio do rodzaju pasożytów, czy ma on raczej działanie ogólne?

Agnieszka:
Jeśli to samo co napisałeś powtórzysz weterynarzowi, on będzie wiedział co robić i jaki lek dać, bo z tego co wiem jest kilka leków w zależności od rodzaju robali. Skoro coś ma trzeba odrobaczyć, nie zwlekaj, robale obciążają organizm.

Slawexsdz:
Tylko teraz jest pytanie, czy trzeba robić badanie specjalistyczne?

nulus:
Poradzę Ci napisać mejle do weterynarzy z naszej listy. Odrobaczanie nie jest aż tak trudnym procesem, a lepiej je skonsultować z weterynarzem znającym się na tym, niż iść od jakiegoś niekompetentnego w tej dziedzinie lekarza.

michal_zdw:
W woj. łódzkim raczej trudno będzie znaleźć speca od gadów..  :-\ Chyba, że się do Warszawy wybierasz..

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej