Żółwie lądowe > Choroby

Podejrzenie zarobaczenia u żółwia greckiego - mail

(1/1)

Beata:
Postanowiłam cytować na forum pytania i moje odpowiedzi na maile z pytaniami dotyczącymi żółwi.
Dziś otrzymałam maila następującej treści:

> Mam żółwia greckiego od marca bieżącego roku.Niestety mój pupil
> zachorował-ma robaki.Od soboty przestał jeść,a  ja muszę dać mu
> lekarstwo.Raz tylko gdy go wypuściłam do ogrodu zaczął jeść ptasią
> kupę.Pomóżcie.

Pierwsza i najważniejsza kwestia - skąd wiadomo że żółw ma robaki? Czy są widoczne w kale (oznacza zaawansowaną infekcję), czy też stwierdził to doświadczony i rzetelny weterynarz? Inne opcje raczej nie wchodzą w grę gdyż po zachowaniu żółwia zarobaczenie możemy jedynie domniemywać - brak apetytu może mieć różnorakie podłoże.
Odradzam więc bez posiadania 100% pewności aplikowania żółwiowi jakiegokolwiek lekarstwa, a tym bardziej na własną rękę i bez konsultacji z porządnym weterynarzem. Niektóre środki odrobaczające są szalenie niebezpieczne dla żółwi i nie jest bez znaczenia co żółw dostanie i w jakiej dawce.
Nie jestem specjalistą od leków więc nie mogę wskazać żadnego specyfiku, ale jeśli istnieje pewność że robaki faktycznie występują - co do konkretnego leku i jego dawki - radziłabym skonsultować się telefonicznie lub mailowo z jednym z weterynarzy polecanych przez użytkowników naszego forum:

http://testudo.draknet.sytes.net/index.php?option=com_smf&Itemid=31&topic=66.0

Zalecam to zrobić nawet wówczas jeśli Twój weterynarz coś zapisze - lepiej się upewnić niż później żałować.

W ogrodzie proszę uważać na odchody zwierząt i uniemożliwić żółwiowi dostęp do nich, gdyż niosą ryzyko poważnej infekcji w tym bakteryjnej.

Prosiłabym też o podanie informacji o warunkach hodowlanych tego żółwia tj. dieta, temperatura dzień/noc, źródło UVB, wilgotność, dostęp do wody, wymiary i wyposażenie terrarium itp.

Można użyć do tego ankiety pobranej stąd:

http://testudo.draknet.sytes.net/index.php?option=com_content&task=view&id=104&Itemid=9
i wysłać mi wypełnioną na maila.

Patrycja :):
ogólnie przed wetarynarzami bym przestrzegala, musi to byc ktoś kto sie na nich naprawde zna bo jak nie to może tylko zaszkodzić biednemu żolwikowi

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

Idź do wersji pełnej