Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: martyna1985 w 27.02.2016, 21:47:03 pm
-
Witam
Bardzo proszę o pomoc!!!
Dzisiaj rano zauważyłam, że mój Bolek (stepowy) ma spuchnięty ogonek. Wyglądało to jakby zrobiła mu się jakaś narośl w środku.
Po powrocie z pracy (ok.14) zauważyłam, że wystaje mu biała kulka z pupy. Wygląda jak zbity kwas moczowy. Został niezwłocznie wykąpany w ciepłej wodzie, ale nie napił się w ogóle... walczył tylko, żeby wyjść jak najprędzej. Teraz chodzi po terrarium i szuka jedzenia, ale nic mu nie daję. Ma otarcia na ogonku i widać, że mu to przeszkadza
Poradźcie co zrobić w takiej sytuacji!!!
-
a czy ten kwas dalej tam jest? ja bym jeszcze raz go wykąpała. jak wydala taki zbrylony kwas to powinnaś go wziąć do weta na biochemię. moja też kiedyś miała taki problem z kwasem to pomogłam jej się tego pozbyć końcówką od zapałki, ale delikatnie nie na siłę. jeszcze mi się przypomniał,że kiedyś wet mi doradziła żebym swojej zrobiła masaż kloaki okrągłą końcówką od termometru. najlepiej by było jakby w wodzie sam się tego pozbył.
-
Dzięki za odpowiedź. Zaraz zrobię mu ponownie kąpiel ale uparciuch walczy zaciekle żeby wyjść. Spróbuję twoich metod. Mam nadzieję, że pomogą, bo strasznie mi go żal... w poniedziałek zabiorę go weterynarza, bo martwię się, że to jakieś choróbsko....
-
jutro kup mu urosan, zaparz torebkę w litrze wody mocz go w tym, nie zaszkodzi.
-
Ok tak zrobię. Dziękuję za rady :)
-
Niestety kąpiel nie pomaga... widać, że żółwik cierpi. Już szukam weterynarza na jutro.... martwię się strasznie
-
a próbowałaś to ruszyć? nie widzę nic na zdjęciu bo jest za małe.
-
Próbowałam, ale nie dało rady. Twarde jak kamień... posmarowałam mu pupcię masłem, jak poradziła mi jedna z dziewczyn w wiadomości prywatnej. Łapię się już każdej możliwości bo nie mogę patrzeć jak Bolo cierpi
-
czytałam na jakiejś angielskiej stronie, że w podobnej sytuacji wet posmarował kloakę olejem i wyciągnął kamień pensetą..
-
Myślisz, że można spróbować? Trochę się boję, że zrobię mu krzywdę....
-
smarowanie nie zaszkodzi, co do wyciągania pensetą to niekoniecznie się uda bo nie wiadomo jak duży jest kamień..
-
Też o tym pomyślałam. W sumie wet też tego nie będzie wiedział, a pewnie w taki sposób postąpi...
-
Dałam mu już dzisiaj spokój... Zakopał się i śpi. Jutro od rana będę szukać wyjścia z sytuacji. Spróbuję jeszcze kąpieli i
smarowania. Jedzenia mu nawet nie proponuję...
-
Kochani udało się :D po telefonie do Pani dr. Wilk i zastosowaniu jej rad kamień usunięty. We wtorek jadę z nim na wizytę i mam nadzieję, że okaże się, że Bolek jest zdrowy. Jeszcze raz dziękuję za pomoc :)
-
super:) napisz co poradziła dr Wilki jak to usunęłaś, będzie instrukcja dla innych.
-
Pani dr. kazała posmarować olejem i spróbować delikatnie wyciągnąć pęsetą. Poszło dość łatwo, ale kamień był ogromny w stosunku do wielkości Bolka. W przypływie emocji wyrzuciłam go, a mogłam zostawić i pokazać na wizycie. Nauczka na przyszłość...
-
To dobra wiadomość. Cieszę się, że się udało :).
-
Witam wszystkich :) jesteśmy po wizycie u p. Dr. Katarzyny Wilk. Muszę powiedzieć, że jest ona wspaniałym weterynarzem i prawdziwym fachowcem. Polecam każdemu kto szuka specjalisty od gadów.
Po szczegółowym wywiadzie, badaniu kału i ogólnych oględzinach okazało się, że żółwik jest zdrowy. Jedynie zostały znalezione owsiki, ale od razu podano mu lek odrobaczający. Przycięty ma też dziobek. Największą niespodzianką dla mnie okazał się fakt, że Bolek to na 99% dziewczyna :) 5 lat życia w błędzie:) Co do przypadłości, w której prosiłam Was o pomoc, powodem okazała się zbyt mała wilgotność i małe odwodnienie organizmu. Zalecono kąpiele co 2-3 dni. Czasem też w rumianku. I raz na jakiś czas kąpiele z dodatkiem Urosanu. Więc wszystko na najlepszej drodze. Ja jestem o wiele spokojniesza, a Bolek (prawdopodobnie od dzisiaj Lola) odpoczywa po długiej podróży i dziwnych przeżyciach. Jeszcze raz serdecznie wszystkim dziękujemy za pomoc i pozdrawiamy :)