Zgodnie z obietnicą wczoraj próbowałam skorzystać z pięknej pogody i zrobić zdjęcia ogonków Benedykta i Emilki. Ale żółwie nieszczególnie chciały ze mną współpracować, a ja z kolei nie chciałam ich stresować trzymaniem w powietrzu, więc zdjęcia nie są szczególnie udane. Tak czy inaczej, zamieszczam tu efekty, może cośkolwiek jednak okaże się przydatne.
Na pierwszym zdjęciu jest szanowna odwrotna strona Benedykta. Ogonek jest długi, skręcony w lewo, a na końcu ma coś w rodzaju kolca czy pazura, to akurat widać dość dobrze.
Na drugim ogonek Emilki, krótki, zaokrąglony, też lekko skręcony w lewo, ale i tak od razu widać różnicę.
Ważne też, że Benedykt jest "Hermanem", a Emilka "Greką".
