Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: SirLudwik w 11.06.2013, 21:01:59 pm

Tytuł: Problem z aklimatyzacją?
Wiadomość wysłana przez: SirLudwik w 11.06.2013, 21:01:59 pm
Witam, mam problem z żółwiem stepowym. Mam go od piątku, czyli 5 dni. Problem w tym, że od soboty nic nie je i nie pije, ciągle kopie w terrarium i piszczy, zaczęło mu puchnąć oko, ciągle trzęsie główką i od czasu do czasu napręży się i zrobi coś na wzór psiknięcia/syczenia. Podłoże ma z nienawożonej ziemi ogrodowej, do jedzonka dajemy mu świeżo zerwany mlecz, krwawnik, kończynę i cykorię, ale nie zwraca na nie w ogóle uwagi :( Większość czasu jest osowiały, potrafi przeleżeć w norce całą noc i dzień, na wybiegu pochodzi chwilkę, po czym staje i tkwi tak w bezruchu non stop :( Co to może być, stres, awitaminoza, czy inna choroba? :( To jest nasz pierwszy żółwik i od razu go pokochaliśmy, nie chcemy, żeby coś mu się stało :( (codziennie ma ciepłą kąpiel, dzisiaj przemyliśmy mu oczka rumiankiem i zakropiliśmy witaminą A) POMOCY! :( Zapomniałem dodać, że nasz Gerwazy ma 3 lata.
Tytuł: Odp: Problem z aklimatyzacją?
Wiadomość wysłana przez: Tośka w 11.06.2013, 21:15:58 pm
Na pewno przecgodzi stres,ale to swoja droga.Powinienes udac sie z nim jak najszybciej do weterynarza,ktory zna sie na gadach.Tylko on pomoze gadzinie,bo najprawdopodobniej jest chory.Skad jestes?
To,ze kopie jest normalne.Stepy malo co pija.Zolw moze nie jesc przez jakis czas i byc osowialy po zmianie terenu.Jednak opuchlizna,piszczenie swiadczy o tym,ze cos mu dolega i absolutnie nie mozesz czekac na cud,ze mu minie.Wet i tylko wet jest potrzebny
Tytuł: Odp: Problem z aklimatyzacją?
Wiadomość wysłana przez: SirLudwik w 11.06.2013, 21:59:27 pm
Z Gostynia ok 70 km od Poznania. Czyli nie jedzeniem i piciem nie powinienem się przejmować tak? Znaczy póki co. Z tym okiem mogę jechać do normalnego weta, czy musi być specjalista? Bo on strasznie trze to oko i ma takie tiki nerwowe główką, jakby ktoś go kłuł w to oko i się odsuwał :( A nie chce czekać z tym do soboty, kiedy będę w poznaniu :(
Tytuł: Odp: Problem z aklimatyzacją?
Wiadomość wysłana przez: Tośka w 12.06.2013, 00:07:37 am
Gostyn,czyli blisko Kosciana.Rejony mojego meza :-)
Jak trafialy do mnie gadziny,to przez pierwsze dni byly osowiale i malo co jadly.Byly zestresowane i trzeba bylo dac im czas.A gadzina Twoja nie jest gdzies skaleczona?Czy zauwazyles jakis wyciek z noska?Czy to piszczenie slyszysz jak chowa sie do skorupy czy w trakcie oddychania?Zwykly wet nic Ci nie pomoze.Gada zawsze lecz u specjalisty.Moze fotki wkleisz?
Tytuł: Odp: Problem z aklimatyzacją?
Wiadomość wysłana przez: SirLudwik w 12.06.2013, 17:47:31 pm
Piszczy jak kopie w ziemi i dokopie się do jakiejś przeszkody, nie wiem, czy ze strachu, czy coś go boli, a nie będę go wyciągał ciągle, bo go stres zje :/ a tak to jakby kichał, żadnych wydzielin, opuchlizn, przebarwień, zmiękczeń, oprócz niedużego obrzęku oka dziwnych tików (jak już pisałem) i ciągłego chowania się :/ Fotki będę mógł wkleić koło weekendu dopiero
Tytuł: Odp: Problem z aklimatyzacją?
Wiadomość wysłana przez: an_na w 12.06.2013, 18:05:18 pm
Może ma za suche podłoże i pyli co go drażni więc kicha?  Zraszasz ziemię? jaką ma wilgotność?
Tytuł: Odp: Problem z aklimatyzacją?
Wiadomość wysłana przez: Tośka w 12.06.2013, 19:10:07 pm
No wlasnie.jakie on ma podloze?Podnies mu wilgotonosc spryskujac ziemie i koniecznie go przedstaw nam
Tytuł: Odp: Problem z aklimatyzacją?
Wiadomość wysłana przez: SirLudwik w 12.06.2013, 22:06:26 pm
Jak pisałem we wstępie podłoże to nienawożona ziemia ogrodowa, mocno ubita, Gerwazy ciągle ma te tiki główki i jakoś tak posykuje od czasu do czasu, wczoraj wieczorem chciał coś skubnąć, dziabnął raz i schował się do norki, cały czas w niej siedzi i nie wychodzi, na dworze też pierwszym odruchem jest ucieczka do jakiegoś schronienia i tak się tylko chowa, nie je nie pije, posykuje/pokichuje i częśto przeciera prawe oczko. Niestety nie mam teraz możliwości podesłania zdjęć, dopiero koło soboty :( Ma ktoś namiary na jakiegoś weta w okolicy Gostynia, np z Leszna, Jarocina, albo Kościana? :( Nie chce czekać do soboty, aż pojade do Poznania :(
Tytuł: Odp: Problem z aklimatyzacją?
Wiadomość wysłana przez: Tośka w 12.06.2013, 22:16:19 pm
Zobacz tutaj http://forum.zolw.info/weterynarze/weterynarz-poznan/
Tytuł: Odp: Problem z aklimatyzacją?
Wiadomość wysłana przez: SirLudwik w 12.06.2013, 23:48:14 pm
Dziękuje bardzo za namiary, dzwoniłem też do przychodni pana Dąbrowskiego w Poznaniu i polecono mi skontaktować się z dr. Botko, przyjmuje w domu, mieszka kawałek za Kórnikiem, więc zaoszczędziłbym ok 30km drogi, zna go może ktoś, jakieś opinie na jego temat itd.?
Tytuł: Odp: Problem z aklimatyzacją?
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 13.06.2013, 11:30:41 am
Ja nie znam, ale  wklikałam w google i wygląda na to że zajmował się gadami w pozńskim zoo