Cześć.Dawno nic nie pisałem co u Alfreda i w ogóle ... Przez całe wakacje Alfred był aktywny jadł wszystko dostawał tylko rośliny z list ,wodę,wypuczany był na spacery i w ogóle i jakieś 3 tyg. temu zaczął się zakopywać myślałem że się chce podkopać dlatego go wyciągałem ... po 3-4 dniach ciągłego zakopywania postanowiłem wziąć go do domu bo chciałem zdobyć kał do badania ... tak więc następnego dnia wziąłem kał i pojechałem do weta ,okazało się że ma pasożyty otrzymałem preparat i wet powiedział żeby podzielić go na 2 porcje i podać przez dwa dni do buzi ... wszystko grzecznie zjadł poczekałem jeszcze ze 2 dni wymieniłem wszystko w terra i myślałem że zacznie jeść bo odkąd zaczął się zakopywać nic nie zjadł ale poprawy nie było ,całymi dniami w terrarium spał ...jakieś 3 dni temu wystawiłem go na wybieg na słoneczko bo pomyślałem że może to mu przywróci apetyt ale w głowie mu tylko zakopywanie się co ja go wyciągnę z dziury i dam mu jakiś pyszny kwiatek to on go olewa i sobie idzie się zakopać ... już nie mam pojęcia co robić czy on jest na coś chory ? czy może sam się przygotowuje już do zimowania ? czy nie za wcześnie ?błagam o pomoc bardzo się martwię ...