witam wszytskich
moze niektorzy pamietaja mojego zolwika, stepek ok 3-4 letni, jakies 2-3 miesiace temu przechodzil zapalenie pluc, jednak w pore udalo sie go odratowac.
jednak teraz znowu pojawil sie kolejny problem. zolw od jakis 3 tyg ma problem z oczami.. stan jego sie pogarszal, co rusz puchly mu oczy, na zmiane mial normalne, nie chcial otwierac i mial spuchniete.. co za tym szlo przestal jesc. wychudl mi juz strasznie..
probowalam wszytskiego, zmienilam wszytsko to bylo w terrarium, wszytskie miski itp, wilgotnosc poprawilam.. az w koncu zdecydowalam sie na weterynarza. on znowu powiedzial ze nie moze zbytnio postawic diagnozy, moze to byc cos z oczkami, a moga to byc nerki, chyba wspominal cos o kamicy. i tu moje pytanie : co z nerkami moze miec tak maly zolwik ? wydawalo mi sie ze problemy z nerkami dotycza tylko starszych, przez lata zle karmionych zolwi a tu taki maluszek i do tego od roku dobrze karmiony. ..
dostalam krople ciloxan, 5 razy dziennie od piatku zakraplam mu oczka. jesli chodzi o oczy widze poprawe, nie puchna mu juz i otwiera je, jednak dalej jest ospaly i nie chce nic jesc, co mnie najbardziej martwi

zolw jest silny, drapie mnie jak moze przy tych meczarniach z kroplami, ale pojecia nie mam co zrobic zeby sklonic go do jedzenia
