Witam serdecznie wszystkich hodowców,
Zacznę od początku.
Moja żółwica Kubusia jest u nas od ok. 25 lat. Na początku nie była zbyt dobrze żywiona, bo kretyni w zoologu powiedzieli rodzicom, by karmić ją owocami i sałatą. Miała terrarium, ale rodzice nie mogli patrzeć jak się męczy, więc ją wypuścili na podłogę (Wiem, że straszne) ale kiedy ja stałam się na tyle dorosła, by się zająć jej hodowlą, wyeliminowałam wszystkie te rzeczy, karmię ją polnymi roślinami, które nie są dla niej trujące, dość dobrze się na tym znam, więc mój problem na pewno nie dotyczy złego odżywiania. a również zrobiliśmy jej terrarium z darnią, kora i lustrzanką. Ma wybieg letni dość spory, pozbawiony wszelkich trujących roślin. Zimowana była od zawsze, odkąd u nas jest, ale jednak ja nie jestem w stanie określić jej prawdziwego wieku. Myślę, że jest to coś koło 35-40 lat, ale sami powiedzcie.
Mój problem jest taki, że od samego początku, kiedy u nas jest, ma bardzo brzydka skorupę.

Nie wiem, czy jest ona wadliwa, ale i tak wyleczyłam zwierzątko z grzybicy i innych paskudztw. Wadliwe miejsca smarowałam jodyną i woda utlenioną, suche, maścią z witaminą A i gliceryną. Nie sądzę jednak, żeby nawilżanie było złe, jeśli robi się to od czasu do czasu.
Więc bardzo proszę Was o życzliwą pomoc, co mam zrobić, by żółwica miała lepszą i zdrowszą skorupę?
Pozdrawiam, i bardzo proszę o odpowiedź,
Viktoria.

ZDJĘCIA:
http://zapodaj.net/0dd9f41662c5c.jpg.htmlhttp://zapodaj.net/ac72a860a26aa.jpg.htmlhttp://zapodaj.net/651632822871c.jpg.htmlhttp://zapodaj.net/fb6a2b8c31f12.jpg.htmlhttp://zapodaj.net/b6b41da776880.jpg.htmlhttp://zapodaj.net/55f3912a9475b.jpg.html