Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: olika w 07.06.2009, 10:42:45 am
-
zauważyłam kilka dni temu, proszę zobaczyć, cos białego na pancerzu, mam nadzieje, że zdjęcie dobrze to ukazuje
:(
http://img13.imageshack.us/img13/9010/1003227p.jpg
-
Czy chodzi o ten taki biały "osad"?
-
tak, właśnie o ten biały osad
-
Pancerz mu się trochę za bardzo błyszczy i źle widać. Może wstaw jakieś inne zdjęcie?! ;)
-
Faktycznie na tym zdjęciu nie za wiele widać - co jest odbłyskiem, co jakby grudkami ziemi na skorupie, a co czymś innym.
-
dzis Kubica już spi, jutro zrobie lepsze foto i zamieszcze
-
takie zdjecia udało mi sie zrobic i lepiej nie bedzie, dodam, że to nie smierdzi, nie odstaje, nie jest miekkie:
to biale po prawej stronie, pojawilo się 2 tygodnie temu- http://img5.imageshack.us/img5/1989/1003235z.jpg
http://img5.imageshack.us/img5/9643/1003236s.jpg
http://img5.imageshack.us/img5/994/1003237t.jpg
-
i jeszcze dodam (ale to raczej jest zwiazane z ta paskudna pogoda za oknem), ze wczoraj i dzis Kubica nie ma apetytu, dziabnął kilka razy i miał gdzieś reszte sniadanka :/ do tego wykopała sie o poranku z ziemii, przeszła w koło dwa razy i dalej odpoczywa pod lampka z wysunieta na bok głowa i tylnymi nogami wyrzuconymi do tyłu, dziwną postawe przyjeła, jakby sił nie miała :/
-
Hm, trudno powiedzieć, nie mam pojęcia. Próbowałaś to zmyć? Możliwe, że to jakiś zwykły osad, a nie choroba skorupy. Strzelam, bo na grzybice to nie wygląda.
-
pojawilo się 2 tygodnie temu
... z dnia na dzień, czy był to może raczej proces długotrwały? Ja szczerze mówiąc nie mam pojęcia co to może być, ale wygląda mi to na jakieś lekkie uszkodzenie mechaniczne, a nie na osad. Osad da się z reguły zmyć, zetrzeć itp., a to zakładam nie chce zejść?!
-
no probowalam zeskrobac i nic... a czyms to sprobowac zmyc... mowie zolwia mam 1,5 mc-a, na bank tego nie miała na poczatku, pojawiło sie jakies 2 tygodnie temu...
raczej sie nie przejmowac?
podobno kot polizał ja po skorupie kiedys, ale to raczej nic od kota
-
siostra wymyśliła teorię, że wapnia ma za duzo i mu wychodzi skorupą... tyle, że wapń jest w mleku, a mleka Kubicy nie podaję ;)
-
Od kota na pewno nie...:)
To z tyłu karapaksu to uszkodzenie mechaniczne - jakiś odprysk, natomiast ten biały nalot jest ciekawy. Spróbuj to umyć zwykłą ciepłą wodą i gąbką. Może to jakiś osad od wody, bo nie wygląda na nic szkodliwego. Mój czasami ma taki biały nalot na plastronie i pyszczku - od sepii z jedzenia - ale to się daje zeskrobać paznokciem, albo zmywa się przy kąpieli.
-
ankan o jakim uszkodzeniu mowisz z tyłu karapaksu? ja nic nie wiem... nie widze...
a białe osad zszedł hurra :D
wzielam sztoczeke do zebow i zaczelam szorowac i zeszło
uuuuu, wiec strachu niz to warte :)
-
Ja bym dla spokoju wysłał zdjęcie na mejla dr.Maluty lub dr. Chłopeckiego.
-
No... ma maly odprysk, ciekawa sprawa bo moje dwa blizniaki tez maja pare odpryskow zawsze mnie to ciekawi jak sie ich nabawily, bo Kuba z Zoltkiem ich nie maja , a po za tym skorupy zolwi sa dosc twarde wiec niezle musza gdzies nimi przylozyc zeby tak sie poobijac :-\.
-
Hmmm...może taki odbłysk na fotce. Chodzi mi o taką podłużną jasną plamę na 2 płytce środkowego rzędu karapaksu od strony ogona. Wyglada na odprysk, uszkodzenie skorupy.
-
juz wiem ankan o czym mówisz... od poczatku to ma mój żółwik :/
-
LUDZIE!!!!!! NIE PĘKAJCIE TO GRZYBICA.
-
To równie dobrze mógł być jego własny mocz, mógł przenieść się na przykład z liścia - tak mógł powstać ten osad
-
Mocz? Na wierzchu karapaksu. To żółw musiałby być nie kąpany tygodniami i chodzić z takim "plasterkiem". Zresztą dałoby się to usunąć wodą. A to nie schodzi.
Rosaczek - nie wszystko co białe to zaraz grzybica.