Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Choroby => Wątek zaczęty przez: pumciaa w 23.11.2008, 10:07:17 am

Tytuł: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: pumciaa w 23.11.2008, 10:07:17 am
Mój żółwik ostatnio nie chciał nic jeść chociaż dawałam mu świeże jedzenie, cały czas miał dostęp do świeżej wody, terrarium ma duże i przestronne (jako podłoże ziemia). Myślałam że brak apetytu spowodowany jest porą roku, żółw mimo, iż nie jadł biegał po terrarium, czasem spał dwa dni, ale potem znów biegał. W dni powszednie mama zajmuje się żółwiem i zawsze gdy długo nie wychodził wykopywała go żeby sprawdzić czy żyje. Mówiłam jej żeby tego nie robiła i teraz żółw nie wychodził przez tydzień. Myślałam że może chce hibernować bo ostatnio ma trochę niższą temperaturę i go wykopałam. Wiem że to źle ale okazało się że żółw nie może otworzyć oczu!! Rusza się, pociera je łapkami. Widać że ma problem żeby je otworzyć! W pewnym momencie otworzył jedno ale drugie miał zamknięte. Teraz już oba ma otwarte ale zanim do tego doszło minęło sporo czasu i nie wiem czy mam to bagatelizować. Teraz zrobiłam mu ciepłą kąpiel. Chcę jeszcze dodać że oczy ma jakby mniejsze, zamglone w kąciku, ale oprócz tego nie ma żadnych innych wydzielin
Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: malwa w 23.11.2008, 10:38:34 am
Ja bym zrobila tak; Poszla bym do weta i powiedziala bym mu to wszystko od nowa, jesli wet po przebadaniu stwierdzi ze nie ma infekcji, sprawdzila bym czy zolwika nie zawialao,(czy zolwik lazi po podlodze?), no i nawazniejsza zecz chce spac nie drecz go , i daj mu spac jesli ktos by cie wyrwal z glebokiego snu prosto na razonce swiatlo tez oczka by cie bolaly! Ale najpierw idz do weta, no chyba ze nie sa opuchniete i juz nim nic nie dolega wiec daj mu spac!!!
Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: pumciaa w 23.11.2008, 10:51:05 am
Ok, dobrze wiedzieć. Szczerze mówiąc myślałam, że jak żółwia nie hibernuje to będzie aktywny, może nie tak jak zawsze, ale myślałam że nie będzie spał tygodniami. Martwi mnie też to że nie chce jeść. Całkowicie ignoruje jedzenie, mimo iż daję mu świeże mlecze (u mnie na trawniku jeszcze rosną reszteczki). Żółw nie chodzi po podłodze tylko w terrarium ewentualnie po łóżku.
Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 23.11.2008, 12:21:10 pm
Żółw z pewnością usiłuje hibernować. W jakich warunkach go trzymasz? Tzn. w jakiej temperaturze przebywa?
Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: pumciaa w 23.11.2008, 13:27:37 pm
Właśnie tak myślałam. Ale Agnieszko jak myślisz czy te problemy z oczami mogą być spowodowane tym że po prostu długo spał? Czy to że nic nie je nie sprawi że osłabnie i umrze? Temperature ma niską w dzień tylko 21 stopni w kryjówce, a pod lampką grzewczą 25. Muszę zaznaczyć że lustrzanka niedawno się przepaliła i w poniedziałek dopiero kupię nową.
Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: Ines w 23.11.2008, 14:07:48 pm
Mogą być rózne przyczyny, również za suche powietrze w terrarium czy w kryjówce, ja bym zrobiła tak jak radziła Malwa. No i obserwowała czy pije wodę czy nie w okresach większej aktywności. Jeśli nie sam pije dobrze byłoby go wykąpać czasem.
Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 23.11.2008, 16:29:27 pm
Jeżeli ma 21 stopni a usiłuje zapaść w zimowy sen to mu to tylko zaszkodzi, tzn. jeżeli ma hibernować prawidłowo, musisz mu zapewnić odpowiednio niską temperaturę. A jeśli nie zimujesz bo np. nie masz warunków albo jeszcze nie wiesz dużo na ten temat to powinnaś mu zapewnić od 25 stopni w jednej części terra do ok. 28 stopni w drugiej części terra. Oczywiście jest zima więc organizm żółwia i tak powinien zwolnić tempo więc 25 stopni wystarczy.
Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: raab70 w 23.11.2008, 23:00:14 pm
Moje chłopaki w 20 stopniach już się nie ruszały, i starały się drzemać. Przy wyciąganiu do kąpieli, oczy rzeczywiście miały zamknięte, i nie otwierały ich z jakąś wielka szybkością, ale ożywiały się na chwilę po kąpieli. Kiedy widziałaś jego ostatni kał i mocz , jak wyglądał, być może sam funduje sobie zimowanie i nie ma ochoty na serwowane przez Ciebie przysmaki, kiedyś musi zwolnic.
Ale i tak pomysł z wizytą u weta będzie najbezpieczniejszy. Tylko Ty widzisz Go na co dzień , i z czasem masz szanse domyślić się co jest normalne , a co w jego zachowaniu wykracza poza normę. Powodzenia.
Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: pumciaa w 24.11.2008, 07:53:13 am
Kupki ostatnio nie robił (chociaż może robił w sianku). Tylko wczoraj ostatnio zrobił ale bardzo mało i była wodniosto-zwarta, tak ani to ani to. Chociaż ożywił sie po kapieli i spacerował, to nadal nic nie je, a najgorsze jest to że nawet nie pije, ale zachowuje się normalnie, gdy go obudziłam był aktywny jak zawsze.
Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 24.11.2008, 11:04:18 am
Chyba nie ma większych powodów do niepokoju.
Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: pumciaa w 24.11.2008, 13:21:45 pm
Cieszę się :) w takim razie mam go zostawić żeby spał czy może go budzić??
Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: Beata w 24.11.2008, 14:53:36 pm
Żółw próbuje hibernować, ale oczywiście do hibernacji mu daleko. Do tego potrzeba odpowiednich warunków i jeśli zamierzasz go hibernować juz pora zaczynać przygotowania.

Skupmy sie jednak na tym o co pytasz, czyli mam na myśli opuchniete oczy.

Problemu z oczami nie można lekceważyć. Ciężko w prawdzie coś powiedzieć bez chociażby fotek (jeśli masz możliwość to wklej) ale to co opisałaś mnie osobiście nie wydaje się drobiazgiem. W dodatku rzadka kupka też jest problemem, a z Twojego posta wynika że coś z nią nie tak.

Przyczyn opuchniętych, "swędzących" oczu może być kilka. Może to być infekcja (związana z niedostateczną higieną w terrarium) albo może wiązać się ze zbyt niską wilgotnością powietrza w otoczeniu i odwodnieniem. Inne mozliwe przyczyny to osłabienie organizmu i niedobór wit. A.

Wprawdzie nie jestem w stanie powiedzieć co jest przyczyną ale musisz zadbać o wysoką wilgotność powietrza oraz o to by żółw był regularnie kąpany. Żółwie które zakpują się i spią dość długo w terrarium są bardzo podatne na odwodnienie i ich oczy narażone na kontakt z wysuszonym, pylącym powietrzem.

Chociaż ożywił sie po kapieli i spacerował, to nadal nic nie je, a najgorsze jest to że nawet nie pije, ale zachowuje się normalnie, gdy go obudziłam był aktywny jak zawsze.

Czasem ciężko zauważyć jak podczas kąpieli żółw pije. A jak oczka? Poprawiły się?

Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: pumciaa w 24.11.2008, 15:25:38 pm
Tak, oczka się poprawiły. Właściwie to może spanikowalam bo po wybudzeniu i otworzeniu oczu po ok 30min. wszystko było tak jak zwykle. Podejrzewam że może faktycznie oczka były podrażnione  z powodu zbyt niskiej wilgotności, gdyż żółw śpi w sianie którego nie pryskałam z obawy przed pleśnią. Teraz obficie pryskam terrarium i po prostu kontroluje stan siana a do tego kąpie żółwika co drugi dzień i jest dobrze. Co do kupki to naprawdę nie wiem jak ją określić. Nie była ona całkowicie zwarta ale nie była też rzadka. Wyglądało to tak jakby w tym samym czasie zrobił i siku i kupe.
Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 24.11.2008, 15:26:46 pm
Wyglądało to tak jakby w tym samym czasie zrobił i siku i kupe.
I faktycznie mogło tak być.
Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: pumciaa w 21.12.2008, 14:01:39 pm
słuchajcie. Sytuacja z moim żółwiem się nie poprawiła. Je i pije, robi ładną kupkę jest w miare aktywny ale z oczkami nadal ma problemy. Rano gdy się budzi długo ich nie otwiera (wyglądają na opuchnięte) potem leciutko uchyla jedno później drugie. Gdy juz jest troszeczke aktywny problemy "jakby znikają"nie widać opuchlizny ani nic. Czasem wygląda jakby płakał, ma takie mokre oczka. Przy otwieraniu czasem widze białawą wydzielinę. Robię mu kąpiele w rumianku ale nie pomagają, zdyzenfekowałam terrarium, wyjęłam siano, ma oświetlenie i prawidlową diete. Już naprawdę nie wiem co mu może być. Wiem, że powinnam iść do weterynarza ale z tym moge mieć duży problem. Myślicie, że taki problem mógłby rozwiązać zwykly weterynarz?? Dołączam zdjęcia, przepraszam za jakość ale nie mam możliwości zrobienia lepszych z bliska.
(http://images44.fotosik.pl/42/d309f05bc8920de5med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images34.fotosik.pl/422/0aedc49a0f860910med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images25.fotosik.pl/305/16eb8080a57596d0med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: filipp_86 w 21.12.2008, 14:16:02 pm
Tak jak poprzednicy pisali. Zwiększyć musisz wilgotność w terra, zarówno podłoża jak i powietrza.
Bez tego nawet wet nie poratuje. Jeżeli masz żarówkę ustawioną tak ze świeci mu prosto na kryjówke, to zmien ustawienie. Zapewne jak rano wstajesz to tez nie lubisz gdy swiatlo Cie razi.
Mozesz przemywac te oczy rumiankiem, nie zaszkodzi. Jezeli przestanie jescto bedziesz musiala karmic na siłę, bo moze się tak stać że będzie osowiały, a to nie jest dobry znak. Nawet jeżeli wszystko już poprawiłaś to taki problem nie zniknie w tydzien, czy nawet dwa. Możliwe że ma też jakieś niedobory wit. A, co może się wiązać z kilkumiesiącznym powrotem do zdrowia.

Jak robi kupy to znak że żyje  ;D 

Oby Nowy Rok przyniósł Tobie same radości z tego żółwia.
Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 21.12.2008, 14:27:07 pm
Mozesz przemywac te oczy rumiankiem, nie zaszkodzi.

No też tak właśnie sądziłam, ale spotkałam się z twierdzeniem, że jednak może zaszkodzić. Bezpieczniejszy byłby świetlik. Rumianek tak na 2-3 kąpiele jest dobry.

Tak jak filipp mówi, to jest taki podstawowy objaw niedoboru wit A. Podaj żółwiowi marchew, dostosuj się do tego co filipp napisał o oświetleniu. Jak po jakimś niedługim czasie to nie minie to koniecznie odwiedź weterynarza. Specjalistę.
Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: pumciaa w 21.12.2008, 16:34:11 pm
wilgotność ma wysoką. Spróbuje dać mu marchewke. Rumiankiem przemywam, ale mam wrażenie że nie pomaga. Dzięki
Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 21.12.2008, 16:58:16 pm
Może wilgotność jest aż za wysoka? Jaka jest dokładnie?
Spróbuj kupić świetlik w aptece.
Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: pumciaa w 21.12.2008, 17:32:47 pm
okolo 65%. Kupie ten świetlikk skoro mówisz że jest lepszy :). Dałam żółwiowi marchewke to wcinał jak szalony. Nie wiedziałam że mu aż tak zasmakuje ;) Jeszcze raz dziekuje
Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: Beata w 21.12.2008, 18:20:58 pm
Jeśli to lekka infekcja to świetlik może pomóc. Funduj mu częste kąpiele co pomoże go nawodnić jesli jest nieco odwodniony jak też pozwoli mu wypłukać oczy (żółwie czasem zanurzają głowę w tym celu).
Może być też niedobór wit. A dlatego na razie podwanie marchewki w kontrolowanych ilościach jest dobrym rozwiązaniem. Dużo witaminy A zawiera też mniszek lekarski.
Jeśli problem pojawia się okresowo to przyczyną mogą być też kłopoty trawienne a nawet obecność ciała obcego w jelicie. Spróbuj zaobserwowac kiedy najczęściej sie problem pojawia, czy ma związek np. z wygrzewaniem się. Profilaktycznie w wyadaniu mogą mu pomóc długie ciepłe kapiele, nagrzewania i wysokobłonnikowa karma (tymianek, lucerna).
W ustaleniu przyczyny może pomóc szczegółowy wywiad co do dotychczasowych warunków życia i reakcji na wprowadzane zmiany.
Jeśli to infekcja i jest dość poważna to może być potrzebna specjalna maść do oczu, na razie próbuj ze świetlkiem. Podobnie z niedoborem, niekiedy trzeba zastosować większa dawkę. Skoro nie masz pod ręką dobrego weta to na razie spróbuj opisane wyżej metody i daj znać czy się poprawia i jak ogólnie żółw sie zachowuje.   
Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: pumciaa w 03.01.2009, 11:38:49 am
Słuchajcie, muszę przyznać, że Wasze rady pomogły. Co prawda sugerując się wypowiedzią Filipa mam nadzieję, że sobie nie "wkręcam". Daję mu trochę marchewki, mniszek również (jego to je właściwie odkąd go mam). Dwa-trzy razy przemyłam mu oczka świetlikiem i nie zauważam już by miał jakiekolwiek problemy z otwieraniem oczek, czy czymkolwiek. Bardzo Wam dziękuję :)
Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 03.01.2009, 12:35:22 pm
No to super :) Teraz musisz tylko pamiętać o urozmaiconej diecie i  zaprzestać podawania marchewki.
Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: pumciaa w 03.01.2009, 16:45:12 pm
Na szczęście latem nazbierałam pełno roślin i zasuszyłam :) a żółwik nie wybrzydza i suszki zjada ;)
Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: Beata w 04.01.2009, 23:38:34 pm
No to fajnie :)
Tytuł: Odp: Ratunku!
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 05.01.2009, 18:58:55 pm
kolejny który dał się przekonać  ;)