Śliczny żółw, choć niestety widać po stanie skorupy i opuchniętym ciałku, że ostatnio nie miał najlepszych warunków.
Intryguje mnie, co to za dziwny obiekt widać w żółwim poidełku? Na tych zdjęciach przedstawiających terrarium.
Nie ma świetlówek o mocy 10 W, jeśli chodzi o kompaktowe świetlówki (wyglądają jak spiralne żarówki) to dostępne są dwa rodzaje, o mocy 13 W lub 26 W. Dla stepków polecamy kompakty 26 W. Żarówka grzewcza o mocy 40 W jest dobra, o ile nie jest zwykłą okrągłą żarówką, a tzw. lustrzanką (do kupienia w zwykłym sklepie, bez wielkiej różnicy cenowej), i bezpośrednio pod nią temperatura wynosi 30-35 stopni (optymalnie 32/33), a w najdalszym kącie terrarium nie ma już porównywalnej smażalni a utrzymuje się temperatura pokojowa.
Tym niemniej skoro żółw nie miał dotąd żarówki grzewczej, lepszym rozwiązaniem byłoby zorganizować skrzynkę/kastrę budowlaną (do kupienia w marketach w cenie poniżej 40 zł), nasypać ziemi wykopanej z łąki i wystawić na balkon na naturalne słoneczko. Ważne, by unikać szoku termicznego: spod lampy w warunki plenerowe.
Dodam jeszcze, że Twój żółw koniecznie potrzebuje kryjówki, można takową łatwo sklecić z odwróconej doniczki, kawałka kory, deseczek, tymczasowo: z kartonu lub kawałka materiału rozpostartego nad jednym z rogów terrarium.
Jak widzę trochę czasu minęło od ostatnich porad, daj więc może w ogóle znać, co tam u szkraba